To już dziś. Już dziś dzień sądu dla reprezentacji Polski i Czesława Michniewicza. Już dziś okaże się, czy to wszystko, co działo się przez ostatnie miesiące, miało sens. Czy uda nam się wygrać z mundialowymi demonami i co gorsza, czy… uda nam się wymienić kilka dokładnych podań? Czy stworzymy jakieś zagrożenie pod bramką rywala? To są pytania, które nie pozostaną bez odpowiedzi. I nie, nie są to pytania przed starciem z Niemcami, Anglią, Argentyną, czy innym hegemonem w świecie futbolu, a Arabią Saudyjską. Znów powtórzył się doskonale znany schemat i znów Polska rozegra mecz o wszystko. Jeśli chcemy zachować nie tylko matematyczne szanse na pozostanie w grze, musimy wygrać.
Ale mecz Polski z Arabią Saudyjską, to nie jedyny spektakl, jaki obejrzymy siódmego dnia mundialu. Na dobry początek czeka nas starcie Tunezji z Australią, następnie oczywiście nasi, dalej niesamowicie ciekawe spotkanie Francja – Dania, a na deser mecz, który może nas bardzo interesować, ale nie musi. Wszystko będzie zależało od tego, co uda nam się zrobić w starciu z Saudyjczykami. O godzinie 20:00 na Lusajl Stadium Argentyna zmierzy się z Meksykiem i trzeba przyznać, że jest w końcu coś, co łączy nas z drużyną Leo Messiego. Mianowicie Argentyńczycy też są dziś pod ścianą, po tym, jak dostali lanie… od naszych dzisiejszych rywali.
Mistrzostwa Świata 2022 – 26.11 (sobota)
Spis treści
Tunezja – Australia (11:00): zapowiedź meczu
Patrzysz na rozpiskę meczową i widzisz godzinę 11 – w dodatku w sobotę – a obok te dwie drużyny. Co myślisz? Zapewne, że to idealny moment, żeby dłużej pospać. Ale to są bardzo błędne wnioski. Na papierze nie ma co oglądać, szczególnie że te zespoły mają w grupie takich rywali, jak Francja i Dania. Jednak zarówno Tunezja, jak i Australia pokazały w pierwszych meczach, właśnie z tymi bardzo wymagającymi rywalami, że po prostu chcę grać w piłkę i nie mają żadnych kompleksów. Oczywiście, dotyczy to głównie tych pierwszych, bo oni zdołali wywalczyć punkt w starciu z Duńczykami, a drudzy przegrali z Francuzami 1:4. Ale nawet ci Australijczycy potrafili strzelić bramkę na początku spotkania i trochę namieszać w głowach obrońców tytułu.
Dziś przyjdzie im zagrać ze sobą i to może być dopiero prawdziwa weryfikacja obu tych drużyn. Tunezyjczycy mogliby w końcu trafić do bramki, bo w meczu z Danią byli niesamowicie zmotywowani, mieli sporo sytuacji, ale brakowało im skuteczności. Stadion został przejęty przez kibiców Orłów Kartaginy i zapewne podobnie będzie dzisiaj. Drużyna Jalela Kadriego ma wszystko, żeby powalczyć o awans do 1/8 finału. Jeśli dzisiaj uda im się wygrać, a Dania przegra z Francją, to naprawdę będzie to już tylko na wyciągnięcie ręki. Australijczycy są w znacznie trudniejszej sytuacji, ale nie takie rzeczy świat już widział. Nie mają nic do stracenia.
TUNEZJA: Dahmen – Meliah, Talbi, Bronn – Abdi, Laidouni, Skhiri, Slimane, Drager – Msakni, Jebali
AUSTRALIA: Ryan – Behich, Rowles, Souttar, Atkinson – Irvine, Mooy, Hrustic – Goodwin, Duke, Leckie
Polska – Arabia Saudyjska (14:00): zapowiedź meczu
Mecz z Meksykiem nie zachwycił, gra była słaba, choć Czesław Michniewicz na pewno na to stwierdzenie pokręciłby głową. Patrząc na reakcje członków kadry, można dojść do wniosku, że wszyscy są zadowoleni z tego, co stało się w pierwszym meczu na mundialu. Oczywiście, jest smutek, że nie udało się wykorzystać karnego, bo wtedy już w ogóle byłaby euforia, ale takie rzeczy się zdarzają. Remis był celem minimum. Ewidentnie najważniejsze dla naszych kadrowiczów było nie przegrać i ten cel udało się osiągnąć.
Jednak nie wszystko wygląda tak kolorowo, bo fakty są takie, że dziś znów rozegramy mecz o wszystko. Mecz, którego też nie możemy przegrać, ale tym razem z tą różnicą, że po porażce z Meksykiem można by było jeszcze jakoś odwrócić swój los. Jeśli dzisiaj wygra Arabia Saudyjska, to w zasadzie pożegnamy się z mundialem, a ta lekceważona drużyna Herve’a Renarda będzie pewna awansu do 1/8 finału. Ten mecz po prostu musimy wygrać my.
Więc dziś mamy powtórkę z rozrywki. I cała ta dyskusja i napinka o tym, że trzeba zdobyć chociaż punkt w pierwszym spotkaniu, nie miała trochę sensu, bo ten punkt nie zmienił znacznie naszej sytuacji. Tak, jak było na Euro 2020, na mundialu w 2006, na mundialu w 2002, tak też jest dziś. A pamiętajmy, że nawet zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu, jeszcze nie daje nam żadnych gwarancji. Daje nam jedynie utrzymanie w grze. Do awansu droga i tak będzie daleka. Ale wszystko w naszych rękach, więc niech nie opuszcza nas nadzieja. Czesław Michniewicz twierdzi, że ma plan. Wody w wino nie potrafi zamienić, ale może chociaż potrafi wydobyć z naszych piłkarzy coś więcej, niż to, co mieliśmy okazję zobaczyć w meczu z Meksykiem.
POLSKA: Szczęsny – Kiwior, Glik, Bednarek – Zalewski, Szymański, Krychowiak, Zieliński, Cash – Lewandowski, Milik
ARABIA SAUDYJSKA: Al-Owais – Al-Burayk, Al-Boleahi, Al Tambakti, Abdulhamid – Al Malki, Kanno, Al-Abed – Al Dawsari, Al-Shehiri, Al Buraikan
Francja – Dania (17:00): zapowiedź meczu
Dla Polaków najważniejszym wydarzeniem tego dnia będzie oczywiście mecz z Arabią Saudyjską, ale dla każdego normalnego, postronnego kibica daniem głównym dzisiejszego dnia będzie starcie Francji z Danią. W obu tych drużynach są zupełnie inne nastroje po pierwszych meczach na mundialu. Francuzi po pewnych kłopotach na początku spotkania potrafili się pozbierać i rozbili Australię 4:1. Przełamali klątwę, która dopadała obrońców tytułu i pomimo wielu problemów naprawdę wyglądali dobrze. Jednak trzeba też przyznać, że próba nie była zbyt wymagająca, bo Australijczyków stać było co najwyżej tylko na jeden poważny zryw na początku spotkania. Weryfikacja może nastąpić dopiero dziś.
Duńczycy sami sobie narobili kłopotów, bo co prawda, nie potrafili sobie dłuższymi fragmentami meczu poradzić z Tunezyjczykami w pierwszym meczu, to mieli stuprocentowe okazje. Kasper Hjulmand na pewno do dzisiaj ma przed oczami Andreasa Corneliusa, który z metra nie potrafił skierować piłki do bramki w końcówce tamtego spotkania. Oczywiście, punkt zdobyty na początek nie jest żadną tragedią, ale wprowadził nerwową atmosferę. A może być jeszcze gorzej, jeżeli nie uda się wygrać z Francją, a Tunezja pokona dzisiaj Australię. Wtedy ostatni mecz półfinalistów Euro 2020 będzie meczem o awans, a jak wiadomo, w takim najłatwiej się potknąć. Na dodatek Duńczycy będą mieli w głowie to, że Tunezyjczycy są na tyle nieprzewidywalni, że mogą jakoś zastopować Francuzów. Dlatego dziś można się po nich spodziewać walki o pełną pulę.
FRANCJA: Lloris – Kounde, Varane, Upamecano, T. Hernandez – Tchouameni, Rabiot, Griezmann – Dembele, Giroud, Mbappe
DANIA: Schmeichel – Andersen, Christensen, Kjaer – Kristensen, Hojbjerg, Eriksen, Maehle – Skov Olsen, Dolberg, Damsgaard
Argentyna – Meksyk (20:00): zapowiedź meczu
Na koniec dnia rozegrany zostanie mecz, który może nas już niestety w ogóle nie interesować. Jeżeli Polacy nie pokonają Saudyjczyków, to wynik tego spotkania nie będzie miał większego znaczenia. Ale ogromne znaczenie będzie on miał dla drużyn, które spotkają się na boisku. Meksykanie są w takiej samej sytuacji, jak my, choć patrząc na rywala, wydaje się to sytuacja znacznie gorsza. Dlatego trzeba sobie przypomnieć, że Arabia Saudyjska kilka dni temu pokonała Argentynę i to w imponującym stylu.
No właśnie, Saudyjczycy pokonali Argentynę, więc tak naprawdę w najgorszym położeniu znajdują się właśnie podopieczni Lionela Scaloniego. Porażka na sam początek z najniżej notowaną drużyną w grupie to najczarniejszy scenariusz, na który nikt wśród Albicelestes nie był przygotowany. Porażka Argentyńczyków była szokiem dla całego świata i jednak chyba największym w pierwszej kolejce fazy grupowej. Jeżeli mistrzowie Ameryki Południowej nie chcą podzielić losu Kataru, który wczoraj pożegnał się turniejem jako pierwsza drużyna, muszą wygrać z Meksykiem. Meksykiem – powiedzmy sobie szczerze – bardzo przeciętnym, który nawet my z naszą kiepską grą mogliśmy pokonać, gdybyśmy mieli tylko trochę więcej szczęścia.
Pytanie podstawowe brzmi: Jak porażka z Saudyjczykami zadziałała na Argentynę? Świat widział już różne przypadki na mundialach, więc niewykluczone, że niespodziewane wydarzenia sprzed kilku dni mogły rozbić argentyński monolit, który Scaloni budował od dłuższego czasu. Ale mogły też podziałać niezwykle motywująco i sprawić, że Guillermo Ochoa będzie dzisiaj tylko wyjmował piłkę z siatki. Przekonamy się już niedługo.
ARGENTYNA: E. Martinez – Acuna. L. Martinez, Otamendi, Molina – de Paul, Mac Allister, Paredes – Di Maria, La. Martinez, Messi
MEKSYK: Oochoa – Gallardo, Moreno, Montes, Sanchez – Chavez, Alvarez, Herrera – Vega, Jimenez, Lozano
Mistrzostwach Świata 2022 – typy, kursy, zakłady bukmacherskie Fuksiarz.pl
Każdego dnia nasi kumple z Fuksiarza będą mieli przygotowaną inną promocję dnia. Dzisiaj przygotowali typowanie meczu Polska – Arabia Saudyjska z „Fuks Kreatorem”, za co można zgarnąć freebet w wysokości 20 złotych. Szczegóły oferty znajdziecie TUTAJ.
Zapraszamy też do nadrobienia dzisiejszego „Stanu Mundialu” w składzie: Jan Mazurek, Szymon Janczyk, Maciej Wąsowski i Mateusz Rokuszewski.
Czytaj więcej o mundialu w Katarze:
- „Nie lubię siebie oglądać na tym filmiku”. Herve Renard, czyli chodzący szacunek
- Białek z Al Thumama: Nikt nie jest milszy niż Katarczyk, który organizuje mundial
- Środek? Ludzie, tu nikogo nie ma! Polska, biało-czarni
Fot. 400mm.pl