Harry Kane jest już po szczegółowych badaniach i pierwsze diagnozy nie są dla niego zbyt optymistyczne. Uraz kostki, którego doznał w meczu z Iranem, nie jest aż tak groźny, jak mógł, ale jego występ przeciwko USA jest poważnie zagrożony.
Kapitan reprezentacji Anglii zaliczył niezły występ w pierwszym meczu na mistrzostwach świata. Kane nie zdobył bramki przeciwko Iranowi (6:2), ale zaliczył za to dwie asysty. Niestety na kwadrans przed końcem spotkania schodził z boiska z urazem kostki, wyraźnie utykając.
Dziennik „Dailu Mail” poinformował w czwartek, że Kane jest już po szczegółowych badaniach i jego uraz okazał się nie być aż tak groźny, jak początkowo przewidywano. Kapitan Anglików może jednak nie zagrać w najbliższym meczu z USA, co na pewno będzie sporym osłabieniem drużyny Garetha Southgate’a.
Kane trenował już w środę z drużyną, ale wciąż odczuwa ból. Jeżeli sytuacja nie poprawi się do piątku, to 29-latka zobaczymy prawdopodobnie dopiero w ostatnim meczu fazy grupowej z Walią.
Zapraszamy do nadrobienia dzisiejszego Stanu Mundialu w składzie: Paweł Paczul, Wojciech Kowalczyk, Michał Kołkowski i Kamil Warzocha.
Czytaj więcej o mundialu w Katarze:
- Białek z Kataru: Let’s go Canada i chorwaccy przebierańcy
- Niemcy zagubieni w pętli czasu
- Piłkarz pod lupą. Jak Robert Lewandowski zagrał z Meksykiem?
Fot. Newspix