Reklama

20 najpiękniejszych goli w historii mistrzostw świata [RANKING]

Maciej Karcz

Autor:Maciej Karcz

20 listopada 2022, 14:29 • 6 min czytania 15 komentarzy

W niemal stuletniej historii mistrzostw świata padło ponad dwa i pół tysiąca goli! Oczywistym jest, że na tak pokaźną liczbę bramek składa się wiele tych z gatunku najpiękniejszych. Trudno jest wybrać ścisłą czołówkę, przecież o gustach się nie dyskutuje, ale w TOP 20 powinny znaleźć się wszystkie te, które zaakceptuje prawie każdy. Zadaliśmy sobie trud, by wybrać prawdziwe perełki. Z wielkim apetytem czekamy na gole z katarskich boisk, a jako przystawkę proponujemy wam 20 najlepszych bramek w historii mistrzostw świata.

20 najpiękniejszych goli w historii mistrzostw świata [RANKING]

20 najpiękniejszych goli w historii mistrzostw świata [RANKING]

Ronaldinho z Anglią (2002)

Ćwierćfinał mundialu w Korei i Japonii. Wynik spotkania między Anglią i Brazylią jest remisowy. I w tym momencie artysta Ronaldinho zaprezentował jedno ze swoich dzieł. Strzał z rzutu wolnego z takiej odległości kończy się przelobowaniem bramkarza i umieszczeniem piłki w okienku – ten gol Ronaldinho to od już 20 lat wizytówka mistrzostw świata.

Pavard z Argentyną (2018)

Mecz Francji z Argentyną w 1/8 finału mundialu w 2018 roku do ostatniego gwizdka był pełen emocji. Zwycięstwo Francuzów 4:3 do pewnego momentu nie było takie oczywiste. Tuż po przerwie ekipa z Ameryki Łacińskiej złapała wiatr w żagle i udało jej się prowadzić jedną bramką. Przełomowym momentem było wyrównujące trafienie Benjamina Pavarda, które dało Trójkolorowym wyrównanie. To nie tylko ważny gol, ale też niesamowicie ładny. Ostatecznie został wybrany najpiękniejszym w całym turnieju. Czy oglądanie powtórek tego strzału może się kiedyś znudzić?

Reklama

Van Bronckhorst z Urugwajem (2010)

W moim mniemaniu najlepsza bramka w historii mistrzostw świata. Może dlatego, że jestem fetyszystą goli w samo okienko i to jeszcze od słupka. I właśnie takiej sztuki dokonał Giovanni van Bronckhorst w półfinale mundialu w RPA w starciu Holandii z Urugwajem. Spektakularny strzał z około 30 metrów zapewnił van Bronckhorstowi miejsce w pamięci kibiców na długie lata.

Maradona z Anglią (1986)

Czy można jakimikolwiek słowami opisać to, co w tym meczu zrobił Diego Maradona? Fakt, chwilę wcześniej wykiwał Anglików strzelając gola ręką, jednak w tej akcji wykiwał ich tylko swoim piłkarskim geniuszem. I pomyśleć, że to już dwa lata, odkąd nie ma z nami El Pelusy…

Cristiano Ronaldo z Koreą Północną (2010)

Niby to nic specjalnego umieścić piłkę w pustej bramce, jednak w tej akcji najważniejsze było to, co poprzedziło trafienie Cristiano Ronaldo. Gdy „Cris” mijał z piłką bramkarza Korei Północnej, ta odbiła się od nogi golkipera i spadła na kark zgarbionego Portugalczyka. Ten dzięki swoim umiejętnościom technicznym spuścił ją sobie pod nogi i bez problemu zdobył bramkę. Sytuacja niczym ze street footballu!

Reklama

James Rodriguez z Urugwajem (2014)

James Rodriguez z sześcioma trafieniami został królem strzelców mundialu w Brazylii z 2014 roku. Jeden jego gol był szczególnej urody. W meczu z Urugwajem w 1/8 finału huknął z woleja z około 25 metrów od poprzeczki. W ten sposób zapewnił sobie, obok statuetki dla najlepszego strzelca, autorstwo najpiękniejszej bramki na tamtych mistrzostwach.

Van Persie z Hiszpanią (2014)

Również turniej z 2014 roku – dwaj finaliści z afrykańskiego mundialu już na starcie mistrzostw mierzyli się w fazie grupowej. Holendrzy mieli okazję zrewanżować się Hiszpanom za pokonanie ich w finale MŚ 2010 i zrobili to ze sporą nawiązką. Wynik 5:1 na korzyść Holandii upokarzał ówczesnych mistrzów, mimo że do przerwy wynik brzmiał 1:1. Hiszpanie do szatni mogli zejść prowadząc, jednak tuż przed końcem pierwszej połowy Robin van Persie wyrównał nieprawdopodobnym strzałem z szczupaka. Nawet Superman nie powstydziłby się takiego lotu.

Cristiano Ronaldo z Hiszpanią (2018)

Cristiano Ronaldo i rzuty wolne to od ładnych kilku lat związek nieudany, jednak w 2018 roku mogliśmy twierdzić inaczej. Spotkanie grupowe między Portugalią a Hiszpanią to był prawdziwy roller-coaster, a sam Cristiano zdawał się być operatorem tej szalonej kolejki. Sam zdobył w tym meczu hat-ticka, a słynny już gol na wagę remisu 3 do 3 rozgrzał do czerwoności niejednego kibica.

Maxi Rodriguez z Meksykiem (2006)

Maxi Rodriguez i nieprawdopodobny wolej przeciwko Meksykowi w 1/8 finału mistrzostw w Niemczech od 16 lat niezmiennie zachwycają. Jak się okazało, gol był na wagę awansu Argentyny do ćwierćfinału. Żeby zrobić coś takiego w dogrywce, naprawdę trzeba nie mieć układu nerwowego. Brawo Maxi!

Nelinho z Włochami (1978)

Argentyński mundial w 1978 roku i mecz o 3 miejsce. W „małym finale” naprzeciw siebie stanęły reprezentacja Brazylii i Włoch. 2:1 zwyciężyli ci pierwsi, swoją cegiełkę dołożył do tego Nelinho. Gol Brazylijczyka był niebywałej urody. Posłać piłkę rogalem z bocznej części pola karnego w kierunku dalszego słupka to nie lada wyzwanie. Zobaczcie sami!

Owen z Argentyną (1998)

Czy Owen tym golem zrewanżował się Argentynie za rajd Diego Maradony? Raczej nie, przecież to starcie w 1/8 finału wygrali Albicelestes, jednak bieg z piłką Michaela Owena był niczego sobie. Najpierw popis techniki przy przyjęciu piłki, potem mijanie slalomem obrońców. Z pewnością i dla Owena, i dla kibiców piłkarskich ta bramka jest jedną z piękniejszych w historii mistrzostw świata.

Bergkamp z Argentyną (1998)

Znów Argentyna w roli ofiary i tym razem definitywnie, bo wtedy przegrała z Holandią. Zapewnić zwycięstwo w ćwierćfinale mundialu swojej drużynie w ostatnich minutach meczu musi smakować wybornie, a zrobić to w takim to niemal ambrozja. Nawet po tylu latach zachwyca technika i koordynacja Bergkampa w tej akcji.

Joe Cole ze Szwecją (2006)

Mecze Anglii ze Szwecją regularnie zapewniają kibicom sporo niesamowitych bramek. Tak też było w spotkaniu tych zespołów w fazie grupowej mundialu w Niemczech w 2006 roku. Ostatecznie padł remis 2:2, a jedną z ozdób tego meczu było to trafienie Joe Cole’a.

Negrete z Bułgarią (1986)

Mistrzostwa świata w Meksyku z 1986 roku, gospodarze mierzyli się z Bułgarią w 1/8 finału. Niejaki Negrete otworzył wynik spotkania w 34. minucie takim oto właśnie strzałem. Najpierw koronkowa akcja, a później już piłkarski artyzm. Złożyć się w scyzoryk i pokonać bramkarza z takiej odległości to naprawdę wielki wyczyn.

Gammil z Holandią (1978)

Jak widać, Leo Messi nie był protoplastą zwodów na zakos i przepuszczania piłki między nogami rywali. Tutaj w akcji oglądamy szkockiego pomocnika Archiego Gammila. Świetny drybling i wykończenie akcji niczym rasowy snajper. Gol padł w meczu Szkocja – Holandia na mundialu w 1978 roku.

Josimar z Irlandią Północną (1986)

W starciu Irlandii Północnej z Brazylią raczej nietrudno było wskazać faworyta, jednak takiego gola w tym meczu fazy grupowej spodziewało się niewielu. Prawdziwa bomba z bardzo daleka wpadła w samo okienko. Autorem uderzenia był Brazylijczyk Josimar. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Canarinhos.

Hagi z Kolumbią (1994)

Gheorghe Hagi w swoich najlepszych latach siał popłoch w szeregach defensywy rywali. Przekonali się o tym Kolumbijczycy na mistrzostwach w 1994 roku. Strzałem spod linii bocznej Hagi przelobował ich bramkarza jeszcze przed przerwą, a cały mecz ostatecznie Rumunia wygrała 3:1.

Al Owairan z USA (1994)

Kolejna piękna bramka, która padła na mundialu w USA ’94 jest autorstwa piłkarza Arabii Saudyjskiej, Saida Al Owairana. W grupowym starciu z Belgią zaczął rajd jeszcze na swojej połowie. Nim zdobył gola, przebiegł z piłką niemal 60 metrów! Tuż przed uderzeniem dwóch Belgów starało się blokować strzał Al Owairana, jednak było już za późno. Był to jedyny gol w tym meczu.

Nacho z Portugalią (2018)

Wspominaliśmy już spotkanie Hiszpanii i Portugalii w 2018 roku. Gol z rzutu wolnego Cristiano Ronaldo nie był jedynym pięknym trafieniem w tym meczu. Nim Cristiano wyrównał, prowadzenie Hiszpanii dał Nacho. Silny strzał, czyste nakrycie stopą kozłującej piłki i futbolówka wpada po słupku do bramki – czego chcieć więcej? Powtórki tego uderzenia można oglądać godzinami.

Grosso z Włochami (2006)

Mecze półfinału mistrzostw świata to niebywała presja dla piłkarzy. A gdy jesteś o krok od serii rzutów karnych, emocje sięgają zenitu. Nic więc dziwnego, że gdy dajesz prowadzenie swojej drużynie w 119. minucie, eksplodujesz z radości. Tak się właśnie stało, gdy Fabio Grosso w meczu Włochy – Niemcy w 2006 roku uratował swój zespół przed konkursem jedenastek i wprowadził go do finału. Dwie minuty po nim trafił jeszcze Del Piero, jednak to Grosso mentalnie unieszkodliwił Niemców. I to jakim strzałem!

fot. Newspix

WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:

Fan futbolu w myśl zasady "Granie w piłkę jest bardzo proste, ale grać prostą piłkę to najtrudniejsza rzecz". Kibic każdego, kto myśli na boisku, bo po co się psychicznie męczyć?

Rozwiń

Najnowsze

Mistrzostwa Świata 2022

Komentarze

15 komentarzy

Loading...