Z Holandią ponieśliśmy klęskę, która daje bardzo dużo negatywnych wniosków. Znaków zapytania też, właściwie bez podziału na pozycje, a skalę ogólną. Okazało się, kto jest zespołem lepszym, choć wczorajszy obraz meczu zapewne mógł wyglądać inaczej. Mieliśmy kilka lepszych momentów, ale – jak zauważa jeden z polskich piłkarzy – to było zdecydowanie za mało.
Tak wypowiedział się Bartosz Bereszyński o meczu z Holandią na łamach portalu „Łączy Nas Piłka”: – Nie ma co ukrywać, że ten mecz toczył się pod dyktando Holendrów, którzy byli zespołem lepszym. Mieliśmy parę momentów, gdy udało nam się stworzyć dobre akcje, ale parę momentów przez 90 minut to zdecydowanie za mało. Dostaliśmy od Holandii lekcję.
Bereszyński dodał też, że Holandia nie stworzyła sobie wielkich sytuacji: – Skuteczność była mocną stroną Holandii.
Może rzeczywiście Holandia nie obijała rękawic Wojtka Szczęsnego raz za razem, ale to nie ma większego znaczenia w kontekście tego, co zobaczyliśmy. Inaczej: czego nie chcieliśmy zobaczyć.
WIĘCEJ O MECZU POLSKA – HOLANDIA:
- Rozpykani. Holandia z łatwością pokonała Polskę [RELACJA]
- 22 szybkie wnioski po Holandii. Tak samo jak za Brzęczka. Albo jeszcze gorzej
- Krychowiak-Linetty? Para nędzy i rozpaczy
Fot. Newspix