No i na dobre rozpoczęła nam się kolejna edycja Ligi Mistrzów. Za nami pierwsze mecze fazy grupowej, w których nie zabrakło sensacji i pięknych bramek.
Pierwszym liderem grupy E nieoczekiwanie zostało Dinamo Zagrzeb. Plavi na własnym stadionie pokonali Chelsea 1:0 po golu Mislava Orsicia. Podopieczni Tomasa Tuchela byli bezradni i polegli w stolicy Chorwacji, tak jak inne londyńskie zespoły. W ciągu ostatnich siedmiu lat Dinamo Zagrzeb zdołało bowiem pokonać wszystkie cztery największe zespoły Premier League pochodzące z Londynu.
- 2015: 2-1 przeciwko Arsenałowi
- 2021: 3-0 przeciwko Tottenhamowi
- 2021: 1-0 przeciwko West Hamowi
- 2022: 1-0 przeciwko Chelsea
Sam Mislav Orsić strzelił wszystkie 5 bramek w ostatnich trzech meczach.
Pierwszy gol w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023! Dinamo Zagrzeb prowadzi 1:0 z Chelsea po trafieniu Mislava Orsicia ⚽ #ChampionsLeague pic.twitter.com/NvR9wO4J13
— Polsat Sport (@polsatsport) September 6, 2022
W drugim meczu tej grupy również mini-niespodzianka. Salzburg zremisował z faworyzowanym Milanem 1:1. Bramkę dla Austriaków strzelił Noah Okafor, a punkt dla mistrzów Włoch uratował Alexis Saelemaekers.
W grupie F zgodnie z planem Real Madryt pokonał Celtic Glasgow 3:0. Gole strzelali Vinicius, Luka Modrić i Eden Hazard. Na tym jednak koniec dobrych wiadomości dla mistrzów Hiszpanii. W 30. minucie boisko z kontuzją opuścił Karim Benzema. Na razie nie wiadomo, na jak długo wypadnie najlepszy strzelec Los Blancos. Według informacji hiszpańskiego „Mundo Deportivo”, Francuz odczuwał spory dyskomfort w prawym kolanie.
Eden Hazard z pierwszym golem w barwach Realu Madryt od… dawna 🤐 Królewscy prowadzą już 3:0! ⚽ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/DI0mKJMQnB
— Polsat Sport (@polsatsport) September 6, 2022
Drugi mecz tej grupy to starcie RB Lipsk z Szachtarem Donieck. Dość nieoczekiwanie ukraińska ekipa zmiażdżyła dziś swoich rywali, wygrywając 4:1. Warto wspomnieć, że przed sezonem klub stracił aż 14 piłkarz. Dziś w pierwszej jedenastce Szachtara wybiegło aż dziesięciu Ukraińców. Nikt nie dawał im większych szans na zwycięstwo w tym meczu, a jednak. Dwa razy dla zespołu z Doniecka strzelił Marian Szwed, a po jednej dorzucili Michajło Mudryk i Lassana Traore. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Mohamed Simakan.
Grupa G to ta, która była dziś najbardziej przewidywalna. Borussia Dortmund nie dała większych szans ekipie FC Kopenhaga, spokojnie wygrywając 3:0. Na listę strzelców wpisywali się Marco Reus, Raphael Guerreiro i Jude Bellingham.
W drugim starciu w tej grupie Manchester City zgodnie z planem zdemolował Sevillę. Więcej o tym meczu przeczytacie TUTAJ.
Hit dnia dziś miała nam do zaoferowania grupa H. PSG po dwóch golach Kyliana Mbappe pokonało Juventus 2:1. W składzie gości z Turynu od pierwszej minuty wystąpił Arkadiusz Milik, raz był nawet bliski strzelenia gola. Fenomenalną paradą popisał się wówczas Donnaruma. Pełną relację z tego meczu przeczytacie TUTAJ.
To mógł być gol Arkadiusza Milika! Gianluigi Donnarumma świetnie broni strzał napastnika Juventusu #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/9MMk04tp2h
— Polsat Sport (@polsatsport) September 6, 2022
Mecz Benfiki Lizbona z Maccabi Hajfa nie przyniósł nam może zbyt wielkich emocji, przyniósł za to najpiękniejszego gola wieczoru. Jego autorem był obrońca, Alex Grimaldo. Ustalił on nią wynik meczu w 54. minucie. Cztery minuty wcześniej otworzył Rafa Silva.
Hiszpański defensor oddał fenomenalne uderzenie zza pola karnego, które trafiło pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Josha Cohena, a zespół z Lizbony został pierwszym liderem grupy H.
PARTNEREM PUBLIKACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ
fot. Newspix