Mamy dziś dla was dwie bramki, które nie są dziełem potężnych uderzeń z dystansu, a odpowiedniej koordynacji, techniki i kreatywności. Zapraszamy do wyboru „Bramy dnia” wraz z Gatigo.
MESSI VS SSC NAPOLI (08.08.2020)
FC Barcelona w sezonie 19/20 pożegnała się z Ligą Mistrzów w kompromitujących okolicznościach, ale zanim doszło do blamażu, potrafiła zaprezentować kilka przebłysków. W meczu z Napoli niebywałym rajdem popisał się Leo Messi. Choć był kopany, niemal zaliczył parter, to i tak zdołał przedrzeć się przez obronę drużyny z Neapolu i strzelił pięknego gola.
ANDRE AYEW VS CHELSEA (08.08.2015)
Był taki sezon Premier League, który wygrała drużyna spoza BIG6. Występowała w nim jeszcze taka drużyna jak Swansea City, której w angielskiej elicie nie ma już cztery lata. W drużynie Łabędzi grał znany Ghańczyk Andre Ayew, który ma obecnie 32 lata (jak?). Na inaugurację sezonu 2015/16 napastnik popisał się niebywałą atletycznością, sprężystością i elastycznością. Choć jego dobitka strzału Bafetimbiego Gomisa (też był niezłym ananasem) została zablokowana, a sam wylądował na murawie, to zdołał wstać z piłką przy nodze, przytomnie wykonać zwód i zdobyć bramkę dającą wyrównanie.
No to co – głos należy do was.