Warta Poznań pozostaje jedynym obok Pogoni Szczecin klubem Ekstraklasy, który w letnim okienku nie dokonał jeszcze żadnego transferu. Zaraz jednak powinno się to zmienić, ponieważ kandydat do wzmocnienia „Zielonych” stawił się już na testach medycznych. Jeżeli nie wykażą one niczego niepokojącego, piłkarzem Warty zostanie Marc Stendera. Jako pierwszy to nazwisko z poznańskim klubem połączył na Twitterze użytkownik FootballScout.
26-letni środkowy pomocnik do pewnego momentu zapowiadał się na zawodnika europejskiej klasy. W kwietniu 2013 roku, mając zaledwie 17 lat, zadebiutował w Bundeslidze w barwach Eintrachtu Frankfurt. Gdyby nie zerwane więzadło krzyżowe w kolanie, pewnie szybko stałby się ważną postacią tego zespołu, a tak trzeba było na to trochę poczekać. Sezony 2014/15 i 2015/16 stanowiły eksplozję talentu Stendery, który rozgrywał wtedy po 26 meczów w niemieckiej ekstraklasie, łącznie strzelając 5 goli i notując 7 asyst. Transfermarkt w najlepszym okresie wyceniał go już na 8 mln euro.
Później nastąpiła seria problemów zdrowotnych, która sprawiła, że piłkarz ten wypadł z obiegu. W następnych trzech sezonach uzbierał zaledwie 16 bundesligowych występów. W efekcie musiał zacząć odbudowywać swoją karierę gdzie indziej. Latem 2019 rozwiązał umowę z Eintrachtem i związał się z drugoligowym Hannoverem 96. Przez pierwsze miesiące grał regularnie, ale niedługo przed nadejściem koronawirusa stracił miejsce w składzie i już go nie odzyskał, dlatego potem zszedł jeszcze niżej, do trzecioligowego FC Ingolstadt. Był to dobry ruch. Stendera wreszcie rozegrał sezon od deski do deski. Dwoma golami i ośmioma asystami walnie przyczynił się do awansu do 2. Bundesligi, lecz w niej już za dużo nie pograł. Jesienią ubiegłego roku rozegrał dziesięć spotkań, a wiosną pozostawał zupełnie na bocznicy, nie mogąc znaleźć wspólnego języka z trenerem. Nic dziwnego, że obie strony nie chciały przedłużać umowy.
Haczyk w przypadku Stendery jest zatem oczywisty: trzeba go odbudować. Pozytywnie nastraja fakt, iż poza kilkoma tygodniami przerwy z jesieni 2021, przez ostatnie trzy lata nie miał już poważniejszych problemów zdrowotnych. Warta oczywiście chce mieć pewność, że wszystko jest w porządku, dlatego testy medyczne będą bardzo dokładne i potrwają dwa dni.
Jeżeli przebiegną zgodnie z planem, Marc Stendera podpisze dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.
78 meczów w 1. Bundeslidze (5 goli, 9 asyst) i 27 meczów w 2. Bundeslidze – wątpliwości co do samych umiejętności nie ma. Pytanie, ile Niemiec będzie dochodził do optymalnej formy. Optymistycznym punktem zaczepienia jest to, że jeśli sfinalizuje swoje przejście do Warty, przepracuje większość letniego okresu przygotowawczego i będzie miał trochę czasu na zgranie z kolegami oraz poznanie koncepcji trenera Dawida Szulczka. On sam ma jeszcze sporo do udowodnienia, daleko mu do wieku piłkarskiego emeryta.
WIĘCEJ O WARCIE POZNAŃ:
Fot. Newspix