Już jutro reprezentacja Polski zagra na Hampden Park ze Szkocją. Nie będzie to jednak jedyne spotkanie tego wieczoru, które powinno elektryzować polskich kibiców. W tym samym czasie w Solnej zagrają ze sobą reprezentacje Szwecji i Czech. Ze zwycięzcą tego starcia Polacy zagrają o katarski mundial. To właśnie w tym meczu swój reprezentacyjny debiut będzie mógł zaliczyć Anthony Elanga.
ZAGMATWANE LOSY RODZINY
W ostatnim czasie możemy przeczytać o coraz większej liczbie piłkarzy, którzy przez pochodzenie swoich rodziców, a także losy swojej rodziny, mogą wybierać reprezentację, na chwałę której będą występować. Elanga jest jednym z nich. Wychował się w Szwecji, w której spędził całe swoje dzieciństwo. Gdy miał dwanaście lat, jego matka zdecydowała o przenosinach rodziny do Anglii. To otwiera mu więc możliwość pukania do drzwi kadry Garetha Saouthgate’a. Jego ojciec z kolei reprezentował Kamerun, przez co tamtejsza federacja również monitoruje sytuację młodego piłkarza Manchesteru United.
Sam zainteresowany nie ma jednak wątpliwości związanych z wyborem reprezentacji. Wychował się w Szwecji, czuje się Szwedem, to właśnie w tych barwach występował w reprezentacjach młodzieżowych. Jego progres w ostatnich miesiącach nastąpił nadspodziewanie szybko. Elanga dopiero w czerwcu ubiegłego roku debiutował w kadrze do lat 21. W ośmiu występach zdołał aż siedem razy trafić do siatki. Takie wyczyny w połączeniu z przedarciem się do pierwszej drużyny Czerwonych Diabłów poskutkowały powołaniem od Janne Anderssona.
– Urodziłem się w Szwecji i spędziłem tu 75% swojego życia. Szwecja bardzo dużo dla mnie znaczy. Wiem, że mógłbym reprezentować Anglię lub Kamerun, ale dla mnie od zawsze marzeniem było reprezentować Szwecję – powiedział na konferencji prasowej podczas zgrupowania. Obok niego siedział wówczas Zlatan Ibrahimović. Ten sam, któremu młody piłkarz przedstawiał się w ośrodku treningowym Manchesteru United, wykorzystując fakt, że Zlatan grał kiedyś w jednej drużynie z jego ojcem.
– Jadłem lunch wraz z resztą zespołu w ośrodku treningowym w Manchesterze. Wtedy podszedł do mnie chłopak i stwierdził, że znam jego ojca. Chwilę się zastanawiałem i odpowiedziałem – Elanga. Później było wszystko w porządku – mówił Ibra. Najlepszy szwedzki piłkarz ostatnich lat debiutował w reprezentacji jeszcze przed urodzeniem Anthony’ego Elangi.
WYKORZYSTAŁ SWOJĄ CHWILĘ
Powołanie do seniorskiej reprezentacji zawdzięcza regularnym występom w klubie. Jeszcze przed startem sezonu nikt nie miał prawa podejrzewać, że młody Szwed będzie występował w pierwszym składzie Manchesteru United. Kadra, którą miał do dyspozycji Ole Gunnar Solskjaer, była aż nadto przeładowana graczami ofensywnymi. Pewnymi miejsca w składzie byli Cristiano Ronaldo i Bruno Fernandes, mocne pozycje mieli Marcus Rashford i Mason Greenwood, a na swoje minuty gry liczyli też Anthony Martial i Edinson Cavani. W kolejce przed Elangą byłby też pewnie Jesse Lingard czy Juan Mata.
Norweski szkoleniowiec nie był przekonany do Szweda, ale nie był też zmuszony do korzystania z jego usług. Polegał na zaufanych sobie ludziach. Sporo zmieniło się wraz z przyjściem na Old Trafford Ralpha Rangnicka. Pojawienie się Niemca zbiegło się w czasie z brutalnym spadkiem formy Rashforda oraz problemami prawnymi Greenwooda. Do tego Martial został wypożyczony do Sevilli.
Elanga jeszcze 27 listopada ubiegłego roku wystąpił w pełnym wymiarze w zespole rezerw przeciwko Crystal Palace, a już 5 grudnia zaliczył swój debiut przeciwko pierwszej drużynie Orłów w Premier League. Na pewno nie możemy powiedzieć o nim jako jednym z liderów Czerwonych Diabłów, ale należy docenić, że tak młody piłkarz wybił się w tak dużym klubie i dostaje regularne szanse gry u boku Ronaldo.
W tym miejscu warto docenić również Rangnicka, który nie bał się na niego postawić. Nie zapowiada się, by okres, w którym Niemiec pełnił rolę menedżera klubu z Manchesteru, został szczególnie zapamiętany. Jeśli jednak Elanga zrobi karierę w Premier League, będziemy mogli przypominać sobie nazwisko szkoleniowca, który dawał mu pierwsze szanse.
W tym sezonie w koszulce Czerwonych Diabłów wybiegał na boisko osiemnaście razy, a już zdążył przeżyć kilka gorzkich i słodkich chwil. To właśnie jego nietrafiony rzut karny zdecydował o odpadnięciu klubu z Pucharu Anglii, po tym jak Manchester doprowadził do serii jedenastek, zaledwie remisując na swoim boisku z Middlesbrough. Kilka tygodni później młody Szwed miał jednak niemałe powody do radości, po tym jak wyrównywał stan meczu z Atletico Madryt na Wanda Metropolitano, zapewniając drużynie ważny remis przed drugim starciem.
Ostatecznie Anglicy odpadli z rywalizacji na etapie 1/8, a w drugim spotkaniu z Atletico Elanga zmarnował jedną świetną okazję, uderzając piłką prosto w głowę Jana Oblaka. Mimo to pozostawił po sobie dobre wrażenie.
JEST NADZIEJĄ NA PRZYSZŁOŚĆ
Z wielu przyczyn Elanga trafił w Manchesterze United do idealnej szatni, jeśli patrzymy na sytuację 19-latka wchodzącego w świat wielkiej piłki. Nie dość, że ma codziennie możliwość obserwacji i wspólnej pracy z Ronaldo, który musi być jego naturalnym autorytetem, to jeszcze dzieli szatnię z kapitanem swojej drużyny narodowej – Victorem Lindelofem.
– Oczywiście zawsze próbuję pomagać kumplom z drużyny, jeśli tylko potrzebują mojej pomocy. Taki po prostu jestem, zawsze staram się pomóc, więc często z nim rozmawiam. W dodatku obaj jesteśmy ze Szwecji, więc mamy jeszcze więcej powodów do rozmów. Jestem też kapitanem drużyny narodowej, więc przychodzi mi to naturalnie. Rozmawiałem z nim i powiedziałem mu: bądź pokorny, pracuj ciężko i rób swoje – mówił Lindelof.
Första träningen med herrlandslaget ✔️
⚡️ A N T H O N Y E L A N G A ⚡️ pic.twitter.com/cz1uO1XZXO
— Svensk Fotboll (@svenskfotboll) March 21, 2022
Tych słów nie trzeba mu raczej zbyt często powtarzać, bo wielu piłkarzy ceni go za posiadane umiejętności, ale także zauważa jego odpowiednie podejście mentalne. Raphael Varane komplementował jego szybkość i umiejętność wykończenia akcji. Były napastnik Manchesteru United Dwight Yorke po wspólnych treningach z Elangą był zachwycony jego podejściem do sportu. Podkreślał, że Szwed zawsze próbuje być najlepszy. Ibrahimović na konferencji prasowej zaznaczał z kolei, że młody piłkarz musi jedynie kontynuować swoją dotychczasową pracę, bo wykonuje ją bardzo dobrze.
Takie słowa od tak utytułowanych piłkarzy każą nam sądzić, że Elanga poza swoimi czysto motorycznymi i fizycznymi cechami, którymi wyróżnia się na boisku, jest materiałem na świetnego piłkarza również z wielu innych względów. Nie otrzymujemy żadnych oznak, jakoby 19-latek miał jakiekolwiek problemy ze skupieniem się na piłce, mimo że jego kariera w ostatnich miesiącach nabrała niewyobrażalnego rozpędu.
Już jutro może otrzymać szansę debiutu w pierwszej reprezentacji w szalenie ważnym dla jego kraju spotkaniu z Czechami. Droga do występu staje się krótsza przez zawieszenie za kartki Zlatana Ibrahimovicia. Dzięki temu kolejka na jednym z miejsc w ofensywie znacząco się skurczy. Mówimy jednak o potencjalnym debiutancie, w czasie gdy Szwecja zagra o być albo nie być na mundialu.
Teoretycznie jeszcze mniejsze szansę na występ Elanga miałby w spotkaniu przeciwko Polsce, po ewentualnej wygranej nad Czechami. Wówczas uprawniony do gry będzie już Zlatan, który prawdopodobnie wszedłby z ławki rezerwowych. Taką informację przekazał mediom selekcjoner szwedzkiej kadry. Musimy pamiętać, że ma on przecież do swojej dyspozycji takie nazwiska jak Aleksander Isak, Emil Forsberg czy Dejan Kulusevski.
Nawet jeśli Elanga w trakcie najbliższego zgrupowania jednak by nie zadebiutował, szybki progres jaki wykonał w ostatnim czasie, w połączeniu z opinią jaką mają o nim naprawdę poważni piłkarze, każe nam przyglądać się uważnie jego rozwojowi. Bardzo prawdopodobne, że szwedzka piłka będzie miała z niego bardzo dużo pociechy. Miejmy nadzieję, że jeszcze nie na najbliższych mistrzostwach świata.
Czytaj więcej o Premier League:
- Kane i Son – takich trzech jak ich dwóch nie ma ani jednego
- Chaos i znaki zapytania. Jaki los czeka Chelsea?
Fot. Newspix