Robert Lewandowski nie zatrzymuje się. Kapitan reprezentacji Polski gra z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów z RB Salzburg. W pierwszym meczu padł niespodziewany remis 1:1. Dziś mistrzowie Niemiec nie dają szans przeciwnikowi i po 31 minutach prowadzili już 4:0. Trzy pierwsze gole strzelił „Lewy”.
Nasz rodak najpierw wykorzystał dwa rzuty karne. Kolejno w 12. i 21. minucie. Co ciekawe w obu sytuacjach zawodników FCB faulował ten sam obrońca Salzburga – Maximillian Weber. W 23. minucie Lewandowski zdobył bramkę z gry, dobijając swój własny strzał.
Jeszcze przed przerwą austriacki klub dobił Serge Gnabry, który strzelił czwartego gola dla Bawarczyków. Obecnie w meczu trwa przerwa. Dzięki trafieniom Lewandowski ma już 12 trafień w obecnej edycji Champions League i prowadzi w klasyfikacji strzelców tych rozgrywek.
Gol na 1:0
Gol Roberta Lewandowskiego! ⚽ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/JvdnLeG3mo
— Polsat Sport (@polsatsport) March 8, 2022
Gol na 2:0
Robert Lewandowski i drugi rzut karny ⚽ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/pG6unxuTxe
— Polsat Sport (@polsatsport) March 8, 2022
Gol na 3:0
Robert Lewandowski z hat-trickiem❗ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/3lPbLh9o3o
— Polsat Sport (@polsatsport) March 8, 2022
AKTUALIZACJA:
Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Bayernu 7:1. W drugiej połowie Lewandowski nie strzelił kolejnego gola, ale miał asystę przy bramce Leroya Sane, ustalającej wynik meczu. Dublet zaliczył też Thomas Muller. Honorowe trafienie dla Salzburga było autorstwa Mauritsa Kjaergaarda. W przegranym zespole od 46. minuty występował inny Polak – Kamil Piątkowski. „Lewy” grał do końcowego gwiazdka.
WIĘCEJ O ROBERCIE LEWANDOWSKIM:
- Mueller: Lewandowski nie jest „divą”, gdy nie strzela
- Lewandowski twarzą kampanii wspierającej Ukrainę
Fot. Newspix