Ernest Muci nie znalazł się w kadrze Legii na ostatnie spotkanie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (0:0), a w ostatnią niedzielę zagrał w sparingu z Wigrami Suwałki (1:2). Podczas przegranego sprawdzianu z drugoligowcem wystąpili gracze pierwszej drużyny, którzy ostatnio dostawali mniej szans oraz kilku zawodników z trzecioligowych rezerw. Zapewne dlatego pojawiły się plotki o zesłaniu Albańczyka do drugiej drużyny.
20-letni ofensywny pomocnik lub skrzydłowy w tym sezonie zagrał już w 29 spotkaniach Legii we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich pięć goli i miał jedną asystę. Wiosną na razie wystąpił od początku tylko w jednym ligowym spotkaniu – z Wartą Poznań (0:1). Nie zachwycił wówczas jak cały zespół. Albańczyk musiał jednak obniżyć loty na treningach, bo nie znalazł się wśród powołanych na wyjazd do Niecieczy. Pojawiały się plotki o kontuzji, ale nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, bo Muci z Wigrami rozegrał całą drugą połowę.
Dziennikarz serwisu Legia.net Marcin Szymczyk podał na Twitterze, że informacje na temat zesłania do rezerw nie są prawdziwe, a brak nominacji do kadry meczowej na spotkanie ze Słoniami „miał dać zawodnikowi do myślenia”.
Pojawiło się info, że Muci w rezerwach. Nic takiego się nie wydarzyło. Ernest nadal jest zawodnikiem pierwszego zespołu. W Niecieczy poza kadrą, dostał do myślenia. W niedzielę grał z rezerwami, było 13 graczy z szerokiej kadry pierwszego zespołu, a grać mogło 11.
— Marcin Szymczyk (@MarcinSzymczyk1) February 21, 2022
Muci z racji młodego wieku jest jednym z niewielu piłkarzy Legii, którzy mają obecnie spory potencjał sprzedażowy. Wynika on jednak bardziej z tego, że jest on powoływany do pierwszej reprezentacji Albanii, a nie z tego jaką formę prezentuje w warszawskiej drużynie. Ostatniego gola lub asystę były gracz FK Tirana miał 21 listopada ubiegłego roku podczas meczu z Górnikiem Zabrze (2:3). Od tamtej potyczki jego występy są raczej dyskretne. Być może dlatego nie jest on obecnie najwyżej oceniany przez trenera mistrzów Polski Aleksandara Vukovicia.
WIĘCEJ O LEGII: