Zapraszamy na kolejny odcinek „Bramy dnia”. Dzisiaj wspominamy dwa piekielnie mocne uderzenia zza pola karnego, przy których golkiperzy nie mieli szans na skuteczną interwencję.
DIMITYR BERBATOW VS D. BUKARESZT (14.12.2006)
Podać piłkę prosto do Berbatowa będąc bramkarzem drużyny przeciwnej? Kiepski pomysł.
CRISTIAN LEDESMA VS UDINESE (14.12.2008)
Jeśli już zapewniać swojemu zespołowi odrobienie trzybramkowej straty i remis 3:3, to właśnie takimi bombami jak Cristian Ledesma. Bramkarz nawet nie zareagował i w sumie trudno się dziwić – to prawdziwy gwóźdź wbity do bramki.
Zapraszamy do głosowania.