Reklama

Szybki zjazd Bruk-Betu. Ani gry, ani punktów

redakcja

Autor:redakcja

28 sierpnia 2021, 15:49 • 3 min czytania 21 komentarzy

Gdybyście na starcie sezonu Ekstraklasy próbowali przekonać nas, że Bruk-Bet Termalica Nieciecza do zakończenia wakacji nie wygra spotkania, uznalibyśmy, że po prostu nie przepadacie za „Słonikami”. Wydawało się, że nie byłaby to rzetelna prognoza potencjału tej ekipy, bowiem po dwóch pierwszych meczach drużyna Mariusza Lewandowskiego spokojnie mogła mieć na koncie sześć punktów – była lepsza zarówno od Stali Mielec, z którą straciła punkty po głupiej ręce i karnym, jak i od Wisły Kraków, z którą zwycięstwo z rąk wypuściła w samej końcówce. Tymczasem im dalej w las, tym – jak mawiał klasyk – wyższe drzewa. Tak blisko trzech punktów jak przeciwko Białej Gwieździe niecieczanie już nie byli. 

Szybki zjazd Bruk-Betu. Ani gry, ani punktów

Ba. Nawet jednego zdobyć im się od tego czasu nie udało. Pojechali do Białegostoku – 0-1 w ryj. Podejmowali u siebie Lecha – po 3 minutach było w zasadzie pozamiatane, choć przez chwilę można było uwierzyć, że dwubramkowa strata jest do odrobienia. Mecz z Legią został przełożony, ale przymusowa przerwa nie wpłynęła pozytywnie na beniaminka. Dziś do Niecieczy przyjechała Cracovia i zgarnęła komplet oczek, nie prezentując się jakoś szczególnie przekonująco.

Bruk-Bet – Cracovia. Dwa gole van Amersfoorta

No ale czy mogło być inaczej, skoro gospodarze uznali na przykład, że w ogóle nie muszą w polu karnym kryć Pellego van Amersfoorta? My wiemy, że Holender ma swoje ograniczenia, że zdarza mu się partolić wiele akcji, no ale to jednak – jakkolwiek patrzeć – najlepszy strzelec Cracovii w tym sezonie, autor dwóch z czterech goli, które Pasy wbiły przed tym meczem.

Po nim trzeba trochę tę wizytówkę zmienić  – van Amersfoort to zdecydowanie najlepszy strzelec Cracovii w tym sezonie, autor czterech z sześciu goli tej drużyny, no i nowy lider wyścigu po koronę w całej Ekstraklasie.

Holender raz był całkowicie osamotniony w szesnastce i tylko dołożył głowę, zamykając bardzo fajną akcję i wrzutkę Kamila Pestki. Za drugim razem niecieczanie niby byli trochę bliżej van Amersfoorta, ale też był to co najwyżej poziom niezbyt zatłoczonego tramwaju, więc piłkarz Pasów wbiegł pomiędzy rywali i walnął z dyśki po centrze Knapa. Tutaj początkowo wydawało się, że Loska zdążył z interwencją, ale powtórki raczej nie pozostawiły większych złudzeń – golkiper wygarnął piłkę już zza linii bramkowej.

Reklama

Co warte podkreślenia – obie akcje bramkowe przytomnymi podaniami rozpoczynał Alvarez. Jest chłop w niezłej formie na początku sezonu, robi grę, zrzucenie ośmiu kilogramów wyszło mu na dobre. Z Łęczną strzelił na wagę remisu, tydzień temu z Jagiellonią miał asystę i wywalczonego karnego, teraz zanotował udział przy dwóch trafieniach. Inaczej patrząc – postawił swoją pieczątkę na wszystkich akcjach Cracovii, które dawały gole przekładające się punkty.

Bruk-Bet – Cracovia. Czy Lewandowski to przetrwa?

Bruk-Bet nie miał w swoich szeregach ani egzekutora pokroju van Amersfoorta, ani kreatora takiego jak Alvarez. Do pewnego momentu wydawało się, że w drugą z ról może znów wcielić się Radwański, ale na przestrzeni całego meczu zabrakło mu jednak jakości. Beniaminek najgroźniejszy był po strzałach z daleka – Tekijaskiego, Gergela, Putiwcewa i Czarnowskiego. Przy pierwszym świetną paradę zaliczył Hrosso, bo piłka leciała blisko okienka. Drogę do bramki znalazł tylko ten ostatni, który skorzystał z bierności Hanki i Lusiusza w środku pola i sieknął debiutanckiego gola w lidze.

Ale to była 78. minuta, Bruk-Bet przegrywał 1-2, a więcej argumentów już nie miał. Pozycja Mariusza Lewandowskiego nie była jakoś szczególnie pewna zarówno wtedy, jak robił awans do elity, jak i później, cały czas dochodzi w Niecieczy do wewnętrznych tarć, więc ciekawi jesteśmy, czy w obliczu braku zwycięstw to przypadkiem nie będzie pierwszy zwolniony w tym sezonie trener. Nie mówimy, że to mądre i tak należy zrobić, ale po prostu nie będziemy zdziwieni.

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

21 komentarzy

Loading...