O wyborze Cezarego Kuleszy na prezesa PZPN redakcja „Faktu” porozmawiała z byłym prezesem, Grzegorzem Latą. Kadencja Laty była jaka była, natomiast na pewno były król strzelców mundialu zna dobrze związkowy teren i tamtejsze realia.
Lato, szczerze mówiąc, w rozmowie Piotra Dobrowolskiego zmiażdżył Koźmińskiego: – Marek to sympatyczny człowiek, ale jego działalność ograniczała się do siedzenia obok Zbyszka Bońka na meczach reprezentacji. Tylko tam było go widać. Tak naprawdę bardziej aktywny stał się dopiero tuż przed wyborami.
Lato przekonuje również, że jak tylko Kulesza zdecydował się kandydować, był przekonany, że były szef Jagiellonii jest murowanym kandydatem do zwycięstwa, a Koźmiński równie dobrze mógłby się wycofać.
Fot. FotoPyK