W dzisiejszym odcinku „Bramy dnia” nie będziemy się wyjątkowo daleko zagłębiać w historię futbolu. Cofniemy się bowiem tylko o rok. 5 lipca 2020 roku padły dwa gole naprawdę warte tego, by obejrzeć je jeszcze raz.
LORENZO INSIGNE VS AS ROMA (2020)
Lorenzo Insigne to jeden z tych zawodników, którzy najchętniej każdą akcję finalizowaliby podkręconym uderzeniem po długim słupku. Często bywa to łatwe do rozczytania dla przeciwników, no ale jeśli strzał jest idealnie wycelowany, to bramkarz nie ma nic do powiedzenia. Tak było przed rokiem, kiedy gwiazdor Napoli w kapitalnym stylu pokonał bramkarza AS Romy. Andrzej Strejlau powiedziałby: „dossssssssssskonale”.
CHE ADAMS VS MANCHESTER CITY (2020)
Od kwietnia 2019 roku czekał na gola Che Adams, przystępując przed rokiem do starcia z Manchesterem City. Napastnik Southampton na długie miesiące kompletnie się zablokował. Dość powiedzieć, że jego kwietniowe trafienie zostało zdobyte jeszcze przed przenosinami do ekipy „Świętych”. W barwach Birmingham City na poziomie drugiej ligi angielskiej. W Premier League nic reprezentantowi Szkocji nie wychodziło. Aż wreszcie się przełamał. I to w jakim stylu! Zwycięski gol jego autorstwa przeciwko „Obywatelom” to naprawdę perełka. Wiadomo, bramka pusta, ale żeby tak ładnie przymierzyć z pierwszej piłki?
Klasa.
Na kogo głosujecie – Insigne czy Adamsa?