Europejskie puchary dla Śląska Wrocław po kursie 7.50. Spadek Stali po kursie 12.00? Spodziewana asysta Szwocha po kursie 4.00? Większa liczba wygranych gości niż gospodarzy po kursie 11.00? Fuksiarz.pl przygotował specjalnie dla was zakłady specjalne na Multiligę. Nie mówcie, że nie ma okazji, bo byście zgrzeszyli.
Czym są zakłady specjalne na Ekstraklasę?
To zestaw zakładów, które redakcja Weszło przygotowała wspólnie z Fuksiarz.pl, dodając szereg kursów, których nie ma w ofercie innych bukmacherów. Pomyśleliśmy o was i takich okazji jeśli chodzi o kursy także łatwo nie znajdziecie. Sprawdźcie co mamy do zaproponowania na ten weekend. Zakłady znajdziecie na Fuksiarz.pl, wybierając z oferty Ekstraklasę i konkretny mecz.
Ostatnia kolejka Ekstraklasy 2020/21
Uf, dobrnęliśmy do końca. Została jeszcze tylko jedna kolejka. Kolejka specjalna, bo rozgrywana w Polsce na warunkach Multiligi. Bywało już w przeszłości, że w ten dzień dochodziło do kluczowych przetasowań, że ważyły się losy mistrzostw kraju, układów podium, awansów do europejskich pucharów, utrzymań i spadków. Multiliga, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej, mawiał Tomasz Smokowski za czasów swoich brawurowych występów w Canal Plus. I miał rację, w ten dzień bywało ciekawie. W tym roku jest nieco inaczej.
Mistrzem została Legia. Wicemistrzem Raków. Trzecie miejsce zajęła Pogoń. Najważniejsze laury rozdane. Nie znaczy to jednak, że tegoroczna Multiliga zupełnie pozbawiona jest kolorytu. Wprost przeciwnie. Podbeskidzie dalej może się utrzymać, Stal dalej może spaść, a chrapkę na europejskie puchary ma aż pięć drużyn – Piast, Lechia, Śląsk, Zagłębie i Warta.
Będzie się działo. Z tej okazji na Fuksiarz.pl przygotowaliśmy dla was parę Zakładów Specjalnych.
Zakłady na Multiligę
Jaki będzie układ top 4?
A właściwie to, kto będzie musiał latem robić wszystko, żeby uniknąć kompromitującego eurowpierdolu od jakichś Kazachów, Azerów czy innych Litwinów. Rozum podpowiada nam, że Piast, który ma najlepszą pozycję startową w tabeli, Waldemara Fornalika i Jakuba Świerczoka. A to, uwierzcie nam ładnie na słowo, spory kapitał. Ale Piast też pykać będzie z Wisłą Kraków, która właśnie wyrzuciła Petera „Siemaneczko-Gegenpressing” Hyballę i w ostatnim meczu sezonu będzie grała niejako przeciw byłemu szkoleniowcy, udowadniając tym samym, że to on, a nie brak piłkarskiej jakości, był problemem Białej Gwiazdy w minionych tygodniach. Dlatego też wszyscy inne rozwiązania – postawienie na Lechię (kurs – 5.00), Śląsk (kurs – 7.50) czy Zagłębie (kurs 15.00) – wcale nie uznajemy za mniej godne uwagi.
Kto spadnie?
Podbeskidzie, nie? No wiemy, że tak myślicie. Przecież drużyna Roberta Kasperczyka jest w czarnej dupie, przecież Michal Pesković dopiero co płakał po meczu z Wisłą Płock, ale czy aby na pewno wszystko jest już przesądzone? Otóż, nie. Wystarczy, że Podbeskidzie sprawi sensację z Legią (pewną swego i grającą na wstecznym biegu przez ostatnie kilka meczów), a Stal przegra ze Śląskiem (musi wygrać, żeby marzyć o pucharach), a sytuacja w tabeli ulegnie diametralnej zmianie. Wszystko jest możliwe. Kurs na spadek Stali – 12.00 – wygląda zachęcająco. Tym bardziej, że jeden cud pod Klimczokiem już był i wszystko, ale to wszystko może się tutaj zdarzyć.
Mateusz Szwoch asystuje z Zagłębiem Lubin
Lubicie drobne zagadki logiczne? Tak? Super. Innej odpowiedzi nie przyjmujemy. Patrzcie na to – ostatnie zdobycze statystyczne Mateusza Szwocha układają się w następujący ciąg:
- 27. kolejka – gol z Górnikiem Zabrze,
- 28. kolejka – asysta z Lechią Gdańsk,
- 29. kolejka – gol z Podbeskidziem Bielsko-Biała,
- 30. kolejka – mecz z Zagłębiem Lubin
Co tu powinno się zdarzyć? Proszę państwa, tu powinna zdarzyć się asysta. I bardzo możliwe, że się zdarzy, bo ostatnie tygodnie Mateusz Szwoch może zaliczyć do udanych. Ba, w ogóle cały sezon jest niezły w jego wykonaniu. 6 goli, 10 asyst, liczby mówią same za siebie. Jesienią z Zagłębiem szurnął gola i asystę. Teraz, coś nam się tak wydaje, czas na powtórkę.
W którym meczu padnie pierwszy gol?
Kojarzycie ten moment w Multilidze, kiedy pada pierwszy gol? To „o, o, o, a teraz przerywamy, bo na stadionie gdzieś tam padła bramka”. Klasyczek. Gdzie stanie się to tym razem? Zdrowy rozsądek podpowiadałby nam, że w Warszawie, bo Legia wyjątkowo lubi dziurawić bramkę rywala w pierwszym kwadransie gry – między 1′ a 16′ minutą strzeliła już dziesięć bramek, najwięcej w lidze. Ale kiedy weźmiemy pod uwagę, że w ostatnich sześciu meczach Legia strzeliła zaledwie dwa gole, to już sprawa ma się nieco inaczej. My stawialibyśmy na mecz Jagiellonii z Lechią. Jaga lubi strzelać (9) i lubi tracić bramki (6) w pierwszym kwadransie, a przed własną publicznością pewnie będzie chciała dać show na osłodę kiepskiego sezonu, więc tutaj spodziewalibyśmy się szybkich brameczek.
Gospodarze vs goście
Łatwo powiedzieć, że większość meczów Multiligi wygrają gospodarze. Przecież, umówmy się, gra przy własnych kibicach i na własnym stadionie potrafi uskrzydlić. Tylko, czy aby na pewno, tak naprawdę, ma to aż takie znaczenie? No chyba nie. To będzie Multiliga, tu na wynik końcowy składać będzie się dużo więcej czynników niż tylko sama kwestia własnego podwórka. Jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, że Podbeskidzie pokonuje Legię, że Stal pokonuje Śląsk, bo obie drużyny walczą do końca o ligowy byt. Bardzo możliwa jest wygrana Lechii z przeciętną do bólu Jagiellonią, wygrana zgranej Warty z multikulturową Cracovią, Zagłębia z bezpieczną Wisłą Płock i przypieczętowującego historyczny sezon Rakowa z Pogonią. A wtedy, przy większej liczbie zwycięstw gości niż gospodarzy, można fajnie zarobić przy kursie 11.00.
30. kolejka Ekstraklasy w Fuksiarz.pl
Nasi kumple z Fuksiarz.pl przygotowali sporo dobrych kursów pod ostatnią kolejkę Ekstraklasy. Sprawdzajcie i obstawiajcie.