Dopiero co świat piłkarski przeżywał Superligę, a teraz już musi koncentrować ogień na innym obiekcie. Chociaż stowarzyszenie kilkunastu klubów nie przeszło, to na horyzoncie majaczy się reforma Ligi Mistrzów. I nie wszystkim się ona podoba.
Zmiany, które zostały przyklepane w miniony poniedziałek, poszerzają Champions League do 36 zespołów. Oznacza to, że rozegrać będzie trzeba jeszcze więcej meczów – aż 10 w fazie grupowej. To o tyle niewygodne, że szkoleniowcy i zawodnicy już teraz skarżyli się na zbyt duże obłożenie piłkarskiego kalendarza.
Jednym z pierwszych trenerów, którzy zabrali głos w tej sprawie, jest Jurgen Klopp. “Dziesięć meczów zamiast sześciu w fazie grupowej i brak pomysłu na to, gdzie je wcisnąć. Jedynymi ludźmi, których nie pytają o te zmiany, są szkoleniowcy, zawodnicy i kibice. UEFA – nie pytała. Superliga – nie pytała. Zawsze pojawia się tylko jedno: <<po prostu rozegraj więcej meczów>>.
Co powoduje te zmianę? Pieniądze. Nie podoba mi się to. Nie możesz mieć 20 zespołów w lidze, dwóch rozgrywek pucharowych i dziesięciu meczów międzynarodowych przed Bożym Narodzeniem. To niemożliwe“.
Do zdania Kloppa przychyla się jego były podopieczny – Ilkay Gundogan. Niemiec również jest przeciwko Nowej Lidze Mistrzów. Zrównał ją nawet z demonizowaną Superligą.
With all the Super League stuff going on… can we please also speak about the new Champions League format? More and more and more games, is no one thinking about us players?
The new UCL format is just the lesser of the two evils in comparison to the Super League…— Ilkay Gündogan (@IlkayGuendogan) April 22, 2021
Fot.FotoPyk