Wiadomo – dzisiaj Ekstraklasa, ale o 20 jest jeden całkiem ciekawy mecz za naszą zachodnią granicą. Dryfująca nad strefą spadkową Hertha podejmie Bayern, który wygodnie rozsiadł się na pierwszym miejscu. Teoretycznie możemy spodziewać się tęgiego lania ze strony ekipy Flicka. Ale czy na pewno?
Bayern wygrał ostatnie cztery ligowe spotkania, ale tylko w jednym grał z ekipą na poziomie. Freiburga ograł ledwo, ledwo – 2:1. Poza tym przekonujące rozbicie Schalke 0:4, Hoffenheim i wygrana nad Augsburgiem. Wcześniej porażka z Borussią Monchengladbach.
Problem w tym, że Hercie znacznie bliżej do pierwszej wymienionej trójki, niż do walki o europejskie puchary. Nad wspominanym Schalke – okupującym ostatnie miejsce – mają tylko dziewięć punktów przewagi. W dodatku zwolniony został Bruno Labbadia, zaś Pal Dardai w “debiucie” dostał bęcki od Frankfurtu, kontynuując passę pięciu meczów bez ligowego zwycięstwa.
Mimo tego, że wszystko wskazuje na pewną wygraną Bawarczyków, postanowiliśmy przejrzeć, co w swojej ofercie przygotowali na ten mecz nasi bukmacherscy partnerzy. Wpadło nam w oko kilka interesujących propozycji.
HERTHA – BAYERN
Ostatnie mecze bezpośrednie z perspektywy gospodarzy: PPRPZ
Ostatnie mecze ligowe Herthy: PPPRP
Ostatnie mecze ligowe Bayernu: ZZZP
ROBERT LEWANDOWSKI STRZELI GOLA I BAYERN WYGRA? KURS: 1,54 W TOTOLOTKU!
Zacznijmy od czegoś, co wydaje nam się typem najbardziej prawdopodobnym na świecie. Hertha pod formą, a Bayern dalej trzyma wkurzenie po porażce z Borussią i kompromitacji z Kiel. Od tamtej pory wygrali wszystkie mecze i nic nie zapowiada, żeby mieli się zatrzymać.
Flick będzie dysponował niemal najsilniejszym składem, z graczy istotnych prawdopodobnie zabraknie jedynie Goretzki. Wystąpi więc cała śmietanka, z Robertem Lewandowskim na czele. Nie ma tutaj sensu rozwodzić sie specjalnie dłużej – Polak chce dopaść rekord Gerda Mullera i zdetronizować niemieckiego snajpera. Do tego potrzebna mu będzie skuteczność w każdym spotkaniu, a nam trudno wyobrazić sobie, że defensywa Herthy – ta sama która przed tygodniem otworzyła autostradę dla Frankfurtu, a jeszcze wcześniej dla Werderu Brema i Hoffenheim – będzie w stanie go zatrzymać.
Lewy przeciwko berlińczykom wystąpił do tej pory 17 razy i zdobył 12 bramek. W ostatnim meczu między obiema ekipami strzelił aż 4 i tylko dlatego Bayern zdołał wówczas wygrać. Dzisiaj pora na powtórkę z rozrywki.
OBIE DRUŻYNY STRZELĄ GOLA I BAYERN WYGRA? W EWINNER KURS: 2,26
We wspomnianym starciu, gdzie Robert popisał się czterema trafieniami, Hertha grała naprawdę dobrze. Strzeliła w końcu aż trzy gole i była o włos od zabrania Bawarczykom przynajmniej jednego punktu. Jasne, od tamtego momentu minęło mnóstwo czasu, ale defensywa dowodzona przez Manuela Neuera dalej nie jest monolitem. W ostatnich dziesięciu kolejkach Bundesligi aż osiem razy przynajmniej raz rywal pakował im piłkę do siatki. Czy taki scenariusz jest możliwy tego wieczora? Jak najbardziej.
W końcu Hertha gra słabo, ale dalej potrafi pokazać się ofensywie. Sporadycznie, ale jednak. Mimo że debiut Dardaia był w gruncie rzeczy nieudany, to pod względem zawiązywania akcji nie powinno się specjalnie stołecznej ekipy cisnąć. Starali się i zasłużenie zdobyli bramkę. Dzisiaj z pewnością zrobią wszystko, by Neuer nie mógł rozłożyć krzesełka wędkarskiego i czytać Bilda.
KRZYSZTOF PIĄTEK POKONA MANUELA NEUERA? KURS: 3,8 W TOTALBET!
A skoro Bayern ma już tego gola tracić, to kto inny ma wpakować piłkę do sitaki jeśli nie drugi z Polaków? Krzysiek Piątek wywalczył sobie mocną pozycję u nowego trenera już na samym starcie. Był najlepszym zawodnikiem w ofensywie, pewnie wykończył sytuację, którą wykreował mu Cuhna. Nic zatem nie wskazuje na to, że węgierski trener miałby go dzisiaj nie skorzystać z jego usług.
Chociaż Piątkowi idzie w tym sezonie bardzo opornie – zresztą jak całemu klubowi – to wierzymy, że spróbuje z tej butelki keczupu wycisnąć jak najwięcej, zamiast otwierać kolejną za kilka tygodni.
W MECZU WYKONANYCH BĘDZIE WIĘCEJ NIŻ 10.5 RZUTÓW ROŻNYCH? KURS: 2,20 W SUPERBET!
Może się też zdarzyć tak, że Hertha za nic nie będzie chciała się otworzyć. Murowanie średnio im w tym sezonie wychodzi – więcej bramek straciły w tym sezonie tylko dwie ekipy – ale nie oznacza to, że berlińczycy na pewno z takiej taktyki zrezygnują.
A skoro okopy i defensywa ustawiona na szesnastym metrze, to i dużo rzutów rożnych. Bayern na stratę punktów pozwolić sobie nie może, Bayern będzie cisnął przez 90 minut, no chyba, że wcześniej uda mu się dopaść do gardła gospodarzy. Spososbów na zadanie bólu Bawarczycy znają mnóstwo i nie straszne są im także stałe fragmenty gry. Powinniśmy ich zobaczyć sporo, tak jak w większości spotkań ekipy prowadzonej przez Hansiego Flicka:
- vs Hoffenheim – 14 rzutów rożnych
- vs Schalke – 10
- vs Augsburg – 12
- vs Freiburg – 18
Fot. FotoPyK
