Połowa września za nami. Co z tego? Ano to, że okienko transferowe powoli zmierza ku końcowi. Jednym zostały niecałe trzy tygodnie na wzmacnianie kadr, innym około miesiąc i można przypuszczać, że zbyt wielu ruchów już się nie doczekamy. Dlaczego? Bo COVID-19 ewidentnie dotknął piłkarskie mocarstwa. Dawno już nie mieliśmy okienka, w którym tak próżno byłoby wypatrywać kolejnych hitów. A przecież kluby miały mnóstwo czasu, żeby przygotować się do letnich zakupów.

Jak COVID wpłynął na transfery? Wydatki lig z TOP 5 spadły o 3 miliardy euro

Co jest najbardziej znamienne? To, że najmocniej śpią giganci na rynku. Owszem, Chelsea Londyn rozbiła bank, jednak nikt specjalnie jej w tym nie przeszkadzał. Patrzymy na wydatki tych, którzy wydawać i mogą i lubią.

  • PSG – 57 mln euro, ale tylko w teorii, bo 56 wydano na transfery zawodników wcześniej wypożyczonych
  • Liverpool – 13 mln euro
  • Real Madryt – 0

Ostatni przykład jest najdobitniejszy. I nie jest tak, że chcemy sobie coś ułożyć pod tezę, bo tak – w każdej z lig znajdziemy i takich, którzy wyłożyli walizkę forsy na stół. Tyle że walizki nie są już tak wypełnione jak przed rokiem. Szybkie porównanie.

Wydatki 19/20Wydatki 20/21Różnica
Premier League1,56 mld850 mln-706 mln
Serie A1,19 mld597 mln-593 mln
La Liga1,33 mld342 mln-988 mln
Bundesliga745 mln255 mln-490 mln
Ligue 1712 mln325 mln-387 mln

Tak, wzięliśmy pod uwagę tylko letnie okienko z poprzedniego roku. Różnica jest kolosalna. Tylko w Hiszpanii wydatki na transfery zmalały o blisko miliard euro. W Premier League po raz pierwszy od sezonu 2014/2015 nie pękła bariera wydanego miliarda euro. Największy „winowajca”? Chyba Manchester United, który zdecydował się na jeden ruch za „zaledwie” 39 milionów euro. Ale nie tylko, bo przecież niemal identyczne koszta poniósł Arsenal.

Muszą sprzedać, żeby kupić

Podobnie jest z Liverpoolem. Mistrz Anglii, który wydaje na wzmocnienia 13 milionów euro to ewenement. Jeśli „The Reds” ostatecznie sięgną po Thiago Alcantarę, ta kwota rzecz jasna wzrośnie. Ale sam fakt, że najlepszy zespół najbogatszej ligi świata ma problem z poszerzeniem kadry, rok temu byłby uznany za żart. Jeszcze do niedawna obserwowaliśmy licytacje o każdego zawodnika. Ile było transferów wewnątrz Premier League, które były mocno przehajpowane cenowo? Praktycznie wszyscy piłkarze byli sprzedawani po zawyżonej wartości, żeby wyciągnąć jak najwięcej kasy od rozrzutnych Anglików. Kilka przykładów.

  • United płacą 59 milionów euro za Freda
  • West Ham wydaje 50 baniek na Sebastiana Hallera
  • Newcastle wykłada 44 miliony za Joeiltona

Wszystko zmieniło się diametralnie. Weźmy na tapet Barcelonę. Możemy się śmiać, że oddają piłkarzy po kosztach, to fakt. Tyle że muszą to robić. Jeśli nie odchudzą kadry i nie zejdą z kosztów, zakopią się na lata. Zresztą, żeby nie tkwić tylko przy Blaugranie. Najnowsze doniesienia włoskich mediów: Inter Mediolan musi pozbyć się siedmiu piłkarzy, żeby transfer Arturo Vidala zgadzał się w księgach rachunkowych klubu. Napoli być może i grozi Arkadiuszowi Milikowi trybunami. Jednak czy gdyby faktycznie chciało tak przeczołgać Polaka, przystałoby na ofertę 25 milionów euro od Romy? Aurelio de Laurentiis wie, że potrzebuje kasy, bo kupił Victora Osimhena i wszystko musi się jakoś zbilansować.

Bez perspektyw na hity

– Szukamy nowych piłkarzy. Straciliśmy czterech zawodników i musimy ściągnąć kogoś w ich miejsce. Jeśli tego nie zrobimy, nie możemy myśleć o realizacji naszych celów – stwierdził ostatnio Thomas Tuchel. Trener PSG, które w trzech ostatnich oknach transferowych wydało pół miliarda euro. Dziś mistrzowie Francji są w stanie ściągnąć Alessandro Florenziego. Na wypożyczenie. Za milion euro.

To najlepiej pokazuje, że rynek transferowy stanął w miejscu. Pytanie jak długo zajmie powrót do rzeczywistości sprzed roku, czy dwóch? Kiedy po wybuchu pandemii pojawiały się głosy, że transfery już nie będą takie jak wcześniej, zdarzali się sceptycy, którzy wątpili, że z tej ścieżki da się jeszcze zejść. Wygląda jednak na to, że kluby muszą nauczyć się oszczędności, bo ten stan szybko się nie zmieni.

Fot. Newspix

Suche Info

Guardiola: – Wygranie Ligi Mistrzów to nasze marzenie

redakcja
Tenis

Pięć najważniejszych meczów Igi Świątek na Roland Garros

Sebastian Warzecha
Suche Info

Inzaghi: – Zagramy z najlepszą drużyną na świecie

redakcja
Suche Info

Cecherz o swoich tweetach: – To nie były moje twitty

redakcja
Suche Info

Znamy obsadę sędziowską finałów baraży o Ekstraklasę i I ligę

redakcja
Inne sporty

W czym Iga Świątek z 2023 roku jest lepsza od tej z 2020 roku?

Kacper Marciniak
Tenis

Pięć najważniejszych meczów Igi Świątek na Roland Garros

Sebastian Warzecha
Inne sporty

W czym Iga Świątek z 2023 roku jest lepsza od tej z 2020 roku?

Kacper Marciniak
10
Ekstraklasa

Grzesik: Gdybym opierał się na stereotypach, nie poszedłbym do Radomiaka

Przemysław Michalak
6
Weszło

Starość gwiazd w interesie korporacji i imperiów

Jan Mazurek
11
Weszło

Prezentujemy dwójkę Cecherza. Nie chce Żydów i homoseksualistów

Paweł Paczul
187
Liga Mistrzów

Drużyna za półdarmo. Jak Inter zbudował skład na finał po kosztach

Mateusz Janiak
8