Reklama

Komu lockdown zrobił dobrze, a komu niekoniecznie?

Szymon Podstufka

Autor:Szymon Podstufka

01 czerwca 2020, 15:24 • 8 min czytania 8 komentarzy

Wiadomym było, że zawieszenie ekstraklasy na ponad dwa miesiące odbije się na formie poszczególnych piłkarzy. Jedni zjeżdżali do bazy będąc w sztosie. Inni – w poszukiwaniu zaginionej formy jak Indiana Jones arki. No i faktycznie – kilku kozaków z lutego i marca zamiast dać koncert zafundowało nam w weekend kakofonię. A z kolei paru grajków zamiast znów zagrać bezbarwnie, zaskoczyło pozytywnie.

Komu lockdown zrobił dobrze, a komu niekoniecznie?

 

NA PLUS

MARCIN CEBULA (KORONA KIELCE)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 3, 5, 3, 3, -, –
Nota Weszło za mecz z Wisłą Płock: 7

Korona Kielce to w ogóle wielki wygrany pierwszej kolejki po wznowieniu. Zespół Macieja Bartoszka nie dość, że wyszedł konkretnie nagrzany na zwycięstwo (może dlatego Kovaceviciowi przy golu na 1:0 dla Wisły Płock przegrzały się styki). Oprócz tego bardzo możliwe, że to starcie zbudowało również pewność siebie kilku zawodników, u których z tą mogło być wiosną krucho. Świetne zawody rozegrał Jacek Kiełb, dla którego był to pierwszy po powrocie mecz w wyjściowym składzie. Tak dobrze, jak dobrze w tym roku się jeszcze nie prezentował, zagrał też Marcin Cebula. Strzelił gola, co nie zdarza się mu często. Do tego jego uderzenie dość zaskakująco sprawiło sporo problemów Thomasowi Dähne. Co po serii baboli Niemca i Urygi dało trafienie numer trzy dla Korony.

PRZEMYSŁAW MYSTKOWSKI (JAGIELLONIA BIAŁYSTOK)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): -, -, 4, 4, 4, 5
Nota Weszło za mecz z Cracovią: 6

Nie do wiary, ale Mystkowski debiutował w ekstraklasie sześć sezonów temu i nadal formalnie jest w niej młodzieżowcem. Jest pewna ironia losu w tym, że premierowy występ podarował mu trener Michał Probierz w spotkaniu z Cracovią w Krakowie, a teraz Mystkowski przypomniał się na tym samym stadionie, z tym samym szkoleniowcem na ławce trenerskiej – tyle że tym razem u rywali. Wejście do ligi jako szesnastolatek z mlekiem pod nosem, niedługo później pierwsza i druga asysta Obie w dopiero drugim spotkaniu dla Jagi. Mystkowski jednak mocno wyhamował, nie był gwiazdą nawet na wypożyczeniach do 1. ligi, bo jego liczby w Miedzi i Podbeskidziu to 3 gole i 1 asysta w 46 meczach. Iwajło Petew zaufał mu tak, jak nie zaufał Ireneusz Mamrot, za co w spotkaniu z Cracovią zebrał wymarzone podziękowania. Zwycięską bramkę po naprawdę ładnym wyprowadzeniu w pole kryjącego rywala.

TOMAS PEKHART (LEGIA WARSZAWA)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): -, -, -, -, -, –
Nota Weszło za mecz z Lechem: 6

Pekhart przed przerwą w Legii grał króciutkie epizody. Gdy jednak z Piastem wykartkował się Kante, jasnym stało się, że to raczej Czech wyjdzie na Lecha w podstawie. Gdyby nastąpiło to w marcu, miałby wciąż nie za wiele jednostek z zespołem. A skoro mecz odbył się na koniec maja, była opcja złapania choć trochę lepszego feelingu z partnerami. No i nie powiemy, że Pekhart zagrał tak, że zerwał czapki z głów. Ale znalazł się w odpowiednim momencie dokładnie tam, gdzie był najpotrzebniejszy. Tuż przy linii bramkowej, by wkopać piłkę do pustej bramki. Gdy ostatnio w Legii grał czeski napastnik, mieliśmy nieodparte wrażenie, że gdyby szybko strzelił gola, mogłaby się jego przygoda potoczyć inaczej. Pekhart ma już tę przewagę nad Necidem, że debiut w podstawie wieńczy trafieniem.

Reklama

UROŠ KORUN (PIAST GLIWICE)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 6, 3, 5, 4, 5, 4
Nota Weszło za mecz z Wisłą Kraków: 7

W poprzednim sezonie nie było dla niego miejsca na środku obrony, gdzie królował duet Czerwiński-Sedlar. Wydawało się, że Piast już Koruna nie potrzebuje, że będący po trzydziestce defensor lada moment otrzyma zielone światło do poszukiwania nowego klubu. Albo że wypełni kontrakt, ale jako zmiennik. Gdy brano z Dunajskiej Stredy Tomaša Huka, kapitana słowackich pogromców Cracovii, panowało przekonanie, że zostanie partnerem Czerwińskiego, a Korun pokornie drugi sezon z rzędu będzie czekał na kontuzje, zawieszenia. A jednak poza dwoma meczami na początku rozgrywek, to Korun nie opuścił ani minuty, a Huk musiał się zadowalać ochłapami, będąc do grania nawet za Piotrem Malarczykiem.

Przed pauzą zdawało się jednak, że Korun grabi sobie coraz bardziej. Może nie grał bardzo źle, ale nie był tak pewny, jak Czerwiński. Z Wisłą zaprezentował się jednak po profesorsku. Co w pole karne, to jego. Gdy Biała Gwiazda przycisnęła gliwiczan nieco mocniej, nie tracił głowy, dobrze się ustawiał, emanował spokojem. Z takim Korunem u boku Czerwińskiego Piast może walczyć o drugi z rzędu sezon z najmniejszą liczbą strzelonych bramek.

LUBOMIR GULDAN (ZAGŁĘBIE LUBIN)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): -, 4, 5, 4, 2, 3
Nota Weszło za mecz z Pogonią: 6

– Atakujemy, atakujemy i dostajemy piłki za plecy, tracimy gole z kontry. Nie tylko dla mnie, dla Guldana, dla Kopacza, dla Alana to też nie jest dobre. Ale grając taką piłkę musisz to przeżyć. Musimy się na pewno lepiej organizować w obronie. Nie może być tak, że z każdej kontry pada bramka – narzekał w wywiadzie dla Weszło Saša Balić z Zagłębia. No i faktycznie, styl preferowany przez zespół Martina Ševeli obnażał wiosną takiego Guldana raz za razem. Jak tu pozytywnie oceniać stopera, gdy jego drużyna traci 12 goli w 7 meczach? No nie da się. Ale po przerwie Zagłębie z Pogonią zachowało czyste konto. Było w tym nieco farta, bo Adam Frączczak zmarnował setkę w pierwszej połowie, ale wiele też Miedziowi zawdzięczają świetnej grze defensorów. Od prawej do lewej wszyscy spisali się znakomicie, a Guldan dowodził obroną jak prawdziwy lider i kapitan.

NA MINUS

TOMAŠ PETRAŠEK (RAKÓW CZĘSTOCHOWA)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 4, -, 6, 6, 7, 6
Nota Weszło za mecz ze Śląskiem: 3

Zwykle ostoja, spokojny w tyłach, bardzo groźny z przodu. W meczu ze Śląskiem – dokładnie odwrotnie. Zero zagrożenia przy stałych fragmentach, zero strzałów. A do tego decyzyjność w kluczowym momencie na poziomie Pawła Gila. Na zegarze 86. minuta. Pich przyjmuje piłkę w kierunku linii końcowej. Ta odskakuje zbyt daleko, by cokolwiek ugrać, w dodatku wskakuje przed niego chodzący w innej kategorii wagowej Petrašek. Po co stoper machał łokciem w kierunku skrzydłowego? Pokłócili się o podział Czechosłowacji? Doprawdy trudno zrozumieć, a kosztowało to Raków w końcowym rozrachunku dwa bardzo cenne punkty. Z nimi na koncie byłby o „oczko” od ósemki.

VULLNET BASHA
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 5, 6, 7, 5, 6, 5
Nota Weszło za mecz z Piastem: 2

GIORGIJ ŻUKOW (WISŁA KRAKÓW)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 7, 6, 5, 5, 7, 6
Nota Weszło za mecz z Piastem: 3

Podwójne wyróżnienie, bo i podwójny zawód. Wisła Kraków w momencie wstrzymania rozgrywek była jedynym niepokonanym zespołem w lidze. Mając dwóch zawodników harujących tak jak Basha i ściągnięty zimą Żukow stawiała każdemu, kto chciał przejąć środek pola, piekielnie trudne warunki. Żukow zasuwał jak mały samochodzik od pola karnego do pola karnego, Basha czyścił w drugiej lepiej niż myjka Kärchera. W starciu z Piastem ci dwaj to był normalnie Flip i Flap. Brakowało tylko śmiechów z offu, gdy Żukow darował gliwiczanom gola na 2:0 czy gdy Basha notował groźne straty wynikające ze złych decyzji. Nie wierzymy, że ci dwaj zapomnieli, co i jak, więc zrzucamy to na karb wypadku przy pracy i liczymy na powrót do lutowo-marcowej dyspozycji.

MACIEJ DĄBROWSKI (ŁKS ŁÓDŹ)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 6, 6, 7, -, 6, 5
Nota Weszło za mecz z Górnikiem: 2

Jak najpewniejszy z obrońców wiosną nawala, i to nawala od razu tak, że pada gol dla rywali – wiedz, że jest z tobą krucho. ŁKS jak tonący haustu powietrza potrzebował w grze o utrzymanie bezbłędnego Macieja Dąbrowskiego. Stoper nie nawalał. Odżył po odejściu z Zagłębia, gdzie ewidentnie nie było dla niego miejsca. Aż do starcia z Górnikiem. Zespołem nie mającym jeszcze w tym sezonie jednej wyjazdowej wygranej. Dąbrowski postanowił ją zabrzanom wreszcie darować. Jak się zabrał za wyprowadzenie piłki, to podał pod nogi Prochazki i pozostawił górników w sytuacji 4 na 2. I tak ci byli bliscy spartolenia sprawy, gdy piłka odskoczyła Angulo, ale skończyło się trafieniem Giakoumakisa. Od tytułu badziewiaka meczu Dąbrowskiego uratowało tylko pudło roku Ratajczyka.

Reklama

DOMINIK FURMAN (WISŁA PŁOCK)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 5, 6, 6, 6, 5, 7
Nota Weszło za mecz z Cracovią: 2

Może nie najgorszy indywidualny występ – oj, parodystów, szczególnie wśród obrońców było co nie miara. Ale na pewno jeden z tych, gdzie oczekiwania napompowane bardzo dobrym sezonem najmocniej rozjechały się z rzeczywistością. Dominikowi Furmanowi nie zdarzyła się do tej pory obecność w jedenastce badziewiaków, ale nie bardzo mieliśmy w tej kwestii wybór. Nie było go jak tutaj wybronić. Nie dawał nic z przodu, nie dawał nic z tyłu. Gdy nie szło – zero impulsu. Do tego praktycznie brak zagrożenia po jego stałych fragmentach, czym Wisła Płock często swoje mecze przecież wygrywała. Jesteśmy jednak przekonani, że to tylko wypadek przy pracy. Że nie raz i nie dwa – jak zdążył przyzwyczaić – pociągnie ten wózek.

PAWEŁ CIBICKI (POGOŃ SZCZECIN)
Noty Weszło przed zawieszeniem (wiosna): 7, 6, 5, 6, 6, 3
Nota Weszło za mecz z Zagłębiem: 3

Trochę mieliśmy zgryz, czy go tu umieszczać, bo nie był w TOP3 najsłabszych piłkarzy Pogoni w meczu z Zagłębiem. Coś próbował, oddał groźny strzał z wolnego, raz też znalazł się w dobrej sytuacji na dziesiątym metrze, ale poszedł za nim ze skrzydła Alan Czerwiński i zablokował. Trudno też od Cibickiego wymagać, by sam ciągnął ten ofensywny wózek. Choć po odejściu Buksy, Kožulja i cyrkach Spiridonovicia nie bardzo ma na czyje towarzystwo liczyć. Ale też sam pewnie przyzna, że piątkowe spotkanie to nie był najlepszy mecz jego kariery. W każdym razie Cibicki zdążył już pokazać, że czasami potrafi zrobić coś z niczego. Więc liczymy na to, że jeszcze to parę razy w meczach szczecinian pokaże.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry
Ekstraklasa

Media: Magiera zrzekł się części pensji, ale i tak otrzyma ponad 500 tys. złotych

Bartosz Lodko
8
Media: Magiera zrzekł się części pensji, ale i tak otrzyma ponad 500 tys. złotych

Komentarze

8 komentarzy

Loading...