
weszlo.com / Blogi i felietony

Opublikowane 24.04.2020 18:54 przez
Damian Smyk
Ostatnia transza z praw telewizyjnych to tak naprawdę nagroda za udany sezon. Poprzednie przelewy z Ekstraklasy wystarczyły już na uregulowanie wobec klubów kwot stałych czy rankingu historycznego. Ostatnia transza to tak naprawdę śrubki dla klubów z dolnej części tabeli i potężna kasa dla tych, którzy walczą o puchary i czołowe miejsca w lidze. Dyplomy za uczestnictwo zostały już rozdane, walka toczy się już tylko o medale. I ci, którzy w biegu nie liczyli się w walce o cenniejsze nagrody, mówią teraz do czołówki – ejże, sam dyplom to trochę mało, może się podzielicie?
Nikt tego oficjalnie nie powie, bo publiczny szantaż byłby odebrany bardzo źle, ale nie jest tajemnicą, że klubom z dołu tabeli bardzo uwłacza fakt, że w ostatniej racie z praw telewizyjnych przypadną im niewielkie sumy. Od 150 tysięcy do pół miliona dostaną w ostatniej transzy kluby z miejscu 11-16. – Czy to jest sprawiedliwie? – pytają.
Tak, to jest sprawiedliwie z punktu widzenia tego, jak podział został ustalony rok temu. To zwykłe wypełnianie ustaleń z kwietnia zeszłego roku, gdy rada nadzorcza Ekstraklasy przyklepała zasady dzielenia kasy. Manipulacją jest mówienie wyłącznie o ostatniej transzy, bo poprzednie na konta klubów spływały przez cały sezon. Każdy klub dostał już swoje pieniądze w tym czasie. Dziś dzielimy kasę niemal wyłącznie za miejsca w lidze. Ci grający przez cały sezon dobrze dostaną więcej, ci grający gorzej dostaną dużo mniej. Czy te dysproporcje są za duże? Pewnie tak. Ale wracamy do tego, że kłócić się o niesprawiedliwy podział trzeba było rok temu. Zmieniać statut Ekstraklasy, dyskutować o nim w gronie szesnastu zespołów, a nie sześciu przedstawicieli.

Źródło – @CommonSensePL
Faktem jest, że kluby z dolnej ósemki swój przydział już dostały. Część wykorzystała go tak, że dziś jest w górnej ósemce lub o tę górną ósemkę walczy – ot, chociażby Raków Częstochowa. Część przepaliła te pieniądze na Łamagoviciów z Dinama Zadupie. Ostatnia transza jest nagrodą. Rozdysponowaną pewnie źle, ale rozdysponowaną zgodnie z zasadami.
Dlatego dziś trudno mi kupić argument o tym, że komuś nie opłaca się wracać do gry. I że – dajmy na to – Korona Kielce nie ma interesu w tym, by kończyć ligę, by Legia dostała prawie 20 milionów z tej transzy, a dla kielczan zostaną trociny. Wątpliwości co do kończenia rozgrywek są jasne – plan na powrót Ekstraklasy jest w powijakach, ale jest. Pewne zasady są z kosmosu, ale są. Jeśli dziś ktoś kręci nosem na to, że musi kończyć ligę, a zarobi niewiele, to najwidoczniej ma poważny problem z koncepcją uczestnictwa w rozgrywkach. Przypomina mi to bardziej chłopaków na orliku, którzy po pół godzinie grania dostają od przeciwnej drużyny ostre lanie i mówią „dobra, to my się zwijamy, to nie ma sensu”.
Nie wyobrażam sobie pływaka, który widząc odjeżdżającego mu rywala wychodzi z basenu i mówi, że już się nie ściga.
Nie wyobrażam sobie kolarza, który w połowie dystansu zerka na stratę do lidera, rzuca rower w krzaki i idzie na hot-doga.
Nie wyobrażam sobie maratończyka, który na dwudziestym kilometrze schodzi z trasy, bo nie dobiegnie już na miejscu premiowanym nagrodą pieniężną.
Uczestnictwo w lidze zakłada jej dokończenie. – Sytuacja jest wyjątkowa, bo przecież nie zarobimy na dniu meczowym – mówią kluby z dołu tabeli. Podobnie jak nie zarobią wszystkie inne zespoły w lidze. Każdy jest tu pokrzywdzony solidarnie. Natomiast uczestnictwo w rozgrywkach sportowych zakłada, że gra się dopóki one trwają. Myślenie w sposób „graliśmy do momentu, gdy nam się to opłacało, a teraz mamy już wątpliwości” nie ma nic wspólnego z rywalizacją sportową. Uczestnictwo w Ekstraklasie jest zupełnie dobrowolne. Jeśli kończenie ligi ci się nie opłaca, to są ligi LZS-owe albo orlikowe ligi szóstek.
Rozumiem, że kluby z dołu tabeli chciałyby, by w dzieleniu pieniędzy te dysproporcje między pucharowiczami i dołem tabeli były mniejsze. I też byłbym za tym, by przy kolejnym podziale tej kasy pomyśleć nad rozwiązaniami alternatywnymi. Być może uzależnić je od frekwencji, oglądalności w telewizji meczów danego klubu?
Ale jeśli ktoś dziś zastanawia się nad tym, czy jemu powrót do grania w ogóle się opłaca, to niech zastanowi się nad tym, za co płaci swoim pracownikom. Korona nie płaci piłkarzom za to, by nadrabiali Netflixa w domach. Wisła nie płaci trenerom za to, by w nieskończoność wysyłali piłkarzom rozpiski treningowe. ŁKS nie płaci ludziom z marketingu, by wymyślali kolejny fajny pomysł na opisanie meczu, który się nie odbywa. Każdy z tych klubów funkcjonuje po to, by grać mecze. I każdemu powinno zależeć na tym, by do grania wrócić.
Szukając analogii, widzę oczyma wyobraźni Raków Częstochowa, który po wznowieniu rozgrywek mówiłby gościom na stadionie w Bełchatowie – słuchajcie, albo nam się dorzucicie do wynajmu, albo my nie gramy. Nie zarabiamy na dniu meczowym, kibice nie kupują biletów i kiełbasek, podzielmy się kosztami fifty-fifty.
Przecież piętnaście pozostałych zespołów popukałoby się w łeb i zapytało „a czyja to jest wina, że nie macie swojego stadionu?”. Tak dziś TOP4 może się pukać w głowę i pytać „kto wam bronił walczyć o puchary?”. Oczywiście ktoś powie – ejże, sytuacja jednak jest inna, bo to czołówka wywalczyła kasę dla czołówki! To prawda. Ale w regułach dzielenia kasy z praw telewizyjnych nie widzę zapisu o tym, że największe pieniądze przypadają Legii, Lechowi, Pogoni czy Cracovii. Największe pieniądze przypadają drużynie, która zajmie pierwsze, drugie, trzecie i czwarte miejsce. I Piast Gliwice udowodnił, że nawet z mniejszym budżetem można wybić się między możnych polskiej ligi, by uszczknąć coś dla siebie.
Stąd apel do klubów z dołu tabeli – wróćcie do gry bez kręcenia nosem na zbyt małą ostatnią transzę. Powalczcie jeszcze o jak najlepsze pieniądze, które są do podniesienia z boiska w tych ostatnich kolejkach. A po sezonie usiądźcie do stołu w pełnym gronie i powiedzcie wielkim z rady nadzorczej ESA „rok temu zachowaliście się jak monopoliści, w trudnym momencie okazaliśmy solidarność, więc chyba należy nam się jakaś rekompensata, prawda?”.
Damian Smyk
fot. FotoPyk

Opublikowane 24.04.2020 18:54 przez
Nie chcesz być na samym dole…chcesz więcej kasy…to tutaj masz idealny przykład, trzeba się wziąść do roboty, zacząć myśleć… co zrobić aby być w tej pierwszej ósemce.
Taki podział jest jak najbardziej sprawiedliwy !
Według mnie, każde miejsce w tabeli od 1-8 powinno dzielić kilka milionów, np 4…
Byłoby o co grać, nawet po podziale liczyłaby się każda wygrana, każdy punkt.
Można powiedzieć, duża kasa i mądry podział, czyli najlepsi mają najwiecej, to dodatkowa motywacja, dzięki której powinna się wykrastylizować, mocna czwórka w ekstraklasie, a to już jest sporo jak na taką ligę jak nasza.
Bo ba dzisiaj, nasza liga potrzebuje mocnego lidera i 2-3 klubów które bedą mocno na niego naciskały a miedzy sobą toczyły boje o wicemistrzostwo.
To na początek.
wziąć
Spłacasz problem. Te różnice mozna przejebac na Obradovicia ktory dostaje 2mln pln za sezon imprezowania, deal zycia. Kluby z dołu by sie pokroiły za ten hajs. Ale nawet w artykule masz, ze obecny podział byl przewalczony przez gore i nie jest do konca dobry. W Anglii ostatnia druzyna dostaje prawie polowe tego co pierwsza i kazdy te lige chce śledzić bo czasem Norwich wygrywa z City. Paderborn z Bayernem to flaki z olejem, a PSG z Go Ahead Eagles…. wiesz ocb. Miodek ma srake bo ma długi jak cholera a jeszcze wywala gruby hajs na Obradoviciow, tyle ze dla wielku klubow z dołu dobrze zarządzanych ten hajs to molgby byc rozwój, np boisko dla akademii, albo oddanie miastu zaległego hajsu i zaczęcie gry na czysto wreszcie (My). Nikt nie chce zmiany tego co jest teraz, zasady sa jasne. Ale kolejne sezony warto by przemyśleć tez pule ze względu na oglądalność, szczegolnie ze miałbyś wpływ , głosował przez tv na swoj klub, zespoły ofensywne by miały lepsza oglądalność , stadiony szybko nie wrócą, to jest bardzo dobry pomysl z oglądalnością
O czym ty pierd***?
Kto bronił np. twojej Wiśle zdobywania punktów i dziś zajmowania w tabeli miejsca w czołówce?
Zespoły ofensywne nagradzać?
To twoja Wisła hajsu za dużo nie dostałaby – 7 klubów eklapy więcej goli strzeliło.
Chyba, że masz na myśli tylko stracone bramki, to w tym elemencie jesteście… wiceliderem.
A co do Obradovića, to co cię to obchodzi, jak jeszcze niedawno zatrudnialiście za większą kasę, a nawet nie płaciliście.
@WhiteStarPower , a co mnie obchodzi na co prezesi przeznaczą premie, mają ochotę, niech kupują tysiąc obradoviców.
Chce klub z dołu tabeli dodatkowe boisko, niech zajmie wyższe miejsce w lidze o kilka lokat.
Kolejne sezony warto przemyśleć … niech je sobie przemyślają prezesi klubów, którzy chcieliby dostawać masę kasy za utrzymanie w lidze.
Wiesz co, w Krakowie tez wiele lat mielismy w dupie na co idą pieniądze, reszte historii juz znacie. W Legii też sie obudzicie, bo gdyby nie manna z nieba za młodych Polaków to Miodek by właśnie na kolanach zapierdalal na Jasną Górę (a tak przynajmniej mówi ostatnie spraw. finasnowe Legii). Ja tylko twierdze jedna rzecz: Skoro TV płaci za to, ze płacą im kibice i reklamodawcy a mecz Legia Raków czy Wisła Raków przyciaga potencjalnych klinetow przed TV 300tys, a np. Płock Raków 50tys to czy nie jest dobrym pomysłem szczegolnie w czasach pandemii gdzie nie ma stadionow zeby czesc premii za tv uzaleznic od tego. Ale tak szczerze, z otwartym umysłem. Czemu nie? Czy nie ma w tym logiki? Nie mowie ZAMIAST miejsca w tabeli. Jako część puli.
Nie ma w tym żadnej logiki. Podział był znany przed sezonem. Nie pasował komuś podział to nie trzeba było do ligi przystępować. Jeżeli klub przystąpił do ligi to zgodził się na warunki. Proste jak budowa cepa, wszystko inne to zwykłe pierdolenie lamusów.
Zacznijmy od tego że nikogo nie obchodzi Wasz zaległy hajs dla miasta, tak samo moim zdaniem powinno się traktować Lechię – nie płacisz to wyjazd z ligi bo to jest oszustwo.
PS. Go ahead Eagles to klub z Holandii a nie z Francji
Zasady były niesprawiedliwe od początku. Mniejszość narzuciła je wbrew woli większości. Czy więc, przy nadarzającej się okazji ,pokrzywdzona większość może żądać sprawiedliwości? W normalnych warunkach silni nigdy nie liczą się ze słabymi. Wystarczy więc, że zasady zmienią się od przyszłego sezonu. Tyle, że decyzja musi być podjęta teraz. Za pół roku znów 4 kluby rozdzielą kasę między siebie.
Obecnie też wszystkie kluby muszą ponieść solidarne, nieplanowane, wydatki. Logicznym jest więc, że niektóre kluby mają tylko wielkie, nieplanowane koszty bez szans na rekompensatę.
Nie byłoby tej całej dyskusji, gdyby większość liga wypłacała pieniądze w całości po zakończeniu sezonu.
Ale wtedy te same Korony płakałyby, że nie mają za co dograć sezonu….
Jak Canal + będzie brak kase abonamentu po roku to OK.
Podział jest jak najbardziej sprawiedliwy. Lepszy dostaje więcej i tyle. Być może należy trochę zmienić proporcje, porozmawiać o detalach, ale to i tak w przyszłym sezonie, bo teraz to raczej nie fair.
Cytat: „I też byłbym za tym, by przy kolejnym podziale tej kasy pomyśleć nad rozwiązaniami alternatywnymi. Być może uzależnić je od frekwencji, oglądalności w telewizji meczów danego klubu?”
To przecież wtedy Legia dostanie jeszcze więcej:):):)
Legia na pewno nie straci, ale tez duzo nie zyska bo i tak zgarnia co sie da. Zyskać moga duze kluby z duzym fanbase, ktory obecnie nie ma wiele opcji wspierania klubu: Wisła, Lech, Lechia itp. Ale czemu nie? Czy kontrakt tv jest jaki jest dzieki kibicom Wisły Płock czy Rakowa? ja ich bardzo lubie, ale tak obiektywnie to nie.
Liga jest tak silna jak jej najsłabszy klub
W punkt. Krótko i mądrze.
W następnym sezonie to powinni usiąść i zastanowić się jaki procent zostawić na ” czarną godzinę” , a nie potem domagają się pieniędzy od PZPNu , który dobrze nimi gospodaruje.
Budżet z praw TV wynosi około 225 mln złotych , co za problem zostawić 20% z kontraktu na ” czarną godzinę”? Dzięki temu po roku mają 45 mln złotych zabezpieczenia, a po dwóch latach już 90 mln i nie trzeba wtedy błagać o wsparcie PZPN , który rozgrywkami nie zarządza. Pieniądze z PZPNu powinny pójść do 1, 2 i 3 ligi oraz Wojewódzkich ZPNów.
A co do podziału reszty czyli 180 mln zł to 30% powinna wynosić kwota stała, 30% ranking historyczny, 30% premie za miejsce w lidze, 10% na trzy najlepsze zespoły w których zagrało najwięcej Polaków.
„Tak, to jest sprawiedliwie z punktu widzenia tego, jak podział został ustalony rok temu.”
Świetnie, czyli to samo dotyczy rozgrywek ligowych, jak sprawiedliwie, to sprawiedliwie.
Łamagović z Dinama Zadupie hahahahahahaha
Żaden trener prezes czy kibice, media nie rozpieszczają tak pływaków i lekkoatletow jak piłkarzy.. aj ci pilkarze ah oni cale życie… Żeby tu gdzie są być… No tak tak
Jak u nas tak zrobią zamiast przyznać mistrzostwo Legii to będzie wał nad wały. Dupa pieknie wszystkich boli.
Bo tak trudno było grać jak na Białorusi tylko, że bez kibiców to by już końcówka była, ale taki Kubuś Błaszczykowski płakał, czy piłkarze Górnika nie chcieli grać.
Albo dokańczamy ligę, albo po 26 kolejkach mistzrem jest Legia, a zostało mniej niż połowa sezonu
Hehe
Widac jakis fan Legii skamla Bo I’m sie budzet nie dopina
A kto kazał tym klubom z dołu tabeli latami przepalać kase na gównianych piłkarzy za ogromne pieniadze? KTo ? Do cholery co wy weszło , pojebało was? Wiecej kasy dla dołu tabeli ? Po co zeby sprowadzili kolejnych Hujanoviców ? Z Dupa Zadupie ? , od lat jest ta sama dyskusja ze podział jest niesprawiedliwy , gówno prawda , wlasnie dlatego dzis jestesmy w czarnej dupie jesli chodzi o eurpejskie puchary , bo top 4 dostaje gówno zamiast pieniadze , i pozniej nic nie moga w pucharach . Jestescie za promowaniem pierdolnetych prezesow torzy latami przepalali kase ? Nie widzicie jak przynajmniej 8 zespołów z ekstraklasy nie potrafi wydawac pieniedzy na rozwoj , nie widzicie jak te klulby od lata finansuja nie siebie a menedzerów niewiadomego pochodzenia ktorrzy wciskaja im kaleke z plazy za 5 mln zł ? Nie widzicie jakie niekiedy kontrakty dostają gracze grajacy w klubie z dolnych rejonow tabeli ? Czy wy macie nasrane , niech nastapi oczyszczenie , nareszcie , kto przez lata zyl z dnia na dzien i sobie nie radził i ma , mial dlugi jeszcze przed pandemia to trudno , niech na jego miejsce wejda inne kluby , zdrowsze , z wlasnym stadionem i baza treningowa , zdolnymi juniorami tez mozna grac !!
A kto wymyślił limit obcokrajowców z poza UE. Zawsze paru dobrych „murzynów” trafiło się. Nie dość, że ktoś nie miał kasy, to jeszcze ograniczyli mu rynek do przebierania szrotu. Piszecie o Koronie. Dobrze to mieli raz Łatarę, ale był tani i po paru kolejkach został odstawiony. Ale poza tym było kilku innych dobrych, ale nie mogła ich Korona zatrzymać, bo limit, albo sprowadzić. Można było wsiąść murzyna za małe pieniądze i jak nie wypali to straty i tak nieduże. Ale nie, chyba kumple Bońka za mało zarabiali, to wymyślili jak rozkręcić rynek szrotu.
asd
https://najwiekszekursykuponow.blogspot.com/ – Znowu trafili! tym razem kurs 386 i zdjęcie wczorajszego kuponu już na blogu!
Na dziś już kupon dostępny. Polecam bo gram od kilku dni i już trafiłem z nimi 2 kupony po kursach ponad 100.