Reklama

Tureccy piłkarze wspierają wojnę, czyli polityka znowu na boisku

redakcja

Autor:redakcja

12 października 2019, 18:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Trump wycofuje z Syrii armię amerykańską, zostawiając swojego sojusznika na pastwę Turcji. Kurdowie, przed chwilą wielcy przyjaciele, słyszą, że nie pomogli w Normandii, więc właściwie dlaczego się dziwią. Sytuacja wstrząsa nawet Republikanami, czyli teoretycznie obozem Trumpa. Na granicy zaczynają ginąć ludzie, którzy do niedawna bohatersko dawali odpór Państwu Islamskiemu.

Tureccy piłkarze wspierają wojnę, czyli polityka znowu na boisku

W tej historii naprawdę nie ma miejsca na futbol, więcej: nie powinno go tutaj być w żadnym stopniu. Ale jednak jak zawsze musiał się wmieszać.

Turcja męczyła się do ostatniej minuty meczu z Albańczykami, ale wtedy przyszedł upragniony przez gospodarzy gol. 1:0. Sytuacja wymarzona. Przewaga wielka. Euro w kieszeni. Piłkarska fiesta, nic tylko tańczyć, nic tylko planować wycieczki na 2020 rok, gdy Turcja weźmie udział w turnieju najlepszych drużyn kontynentu.

Ale jakże wymowne, że w porywie radości, piłkarze nie tylko się cieszą, ale też biegną dać symbol swojego wsparcia… No właśnie. Komu? W jakiej kwestii? Czy ten salut to hołd dla Recepa Erdogana, który podjął decyzję o ataku na Kurdów, a Unii Europejskiej wysłał czytelny szantaż: wtrąćcie się, a otworzę granicę i wyślę do was kolejną falę imigracyjną? Tak, sytuacja jest szalenie złożona i skomplikowana, ale ten salut może oznaczać jedno: poparcie dla krwawej wojny, która właśnie wtoczyła się na teren Rożawy. Zobaczcie sami:

Reklama

Naprawdę, piłka mogła się trzymać od tego daleko, ale w Turcji te związki futbolu z polityką czy propagandą stają się coraz mocniejsze – przecież Basaksehir to obecnie klub niemalże rządowy, a zresztą, skoro Erdogan był świadkiem na ślubie Ardy Turana, to o czym my mówimy.

Tymczasem konflikt się rozpędza, ofiar będzie tylko więcej.

Nie wiemy, może ta Turcja jednak powinna brać udział w mistrzostwach Azji, a nie Europy? Albo w ogóle zniknąć z futbolu?

Jedno jest pewne – takimi gestami wnosi do naszego świata coś, czego na pewno w nim nie chcemy. Ciekawe zresztą, jak zareaguje na to UEFA, skoro przed Erdoganem drżą europejskie instytucje większej wagi i formatu.

Fot. NewsPix

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...