Reklama

MU nie wygrał w Alkmaar. Kryminał w obronie Porto. Wolfsberger znów zadziwił

redakcja

Autor:redakcja

03 października 2019, 22:34 • 4 min czytania 0 komentarzy

Po wspaniałych wieczorach z Ligą Mistrzów druga kolejka Ligi Europy trochę sprowadziła nas na ziemię. Nie codziennie na obiad jest schabowy z młodymi ziemniaczkami i mizerią, czasem trzeba się zadowolić jedynie zgrabnie przyrządzonym omletem. Piłkarze Alkmaar i Manchesteru United jakoś niemiłosiernie nas nie wynudzili, co nieco się działo, ale ciekawszym 0:0 do oglądania ostatnio było nawet starcie Arki Gdynia z Piastem Gliwice. 

MU nie wygrał w Alkmaar. Kryminał w obronie Porto. Wolfsberger znów zadziwił

Jeżeli ktoś miał tutaj wygrać, to raczej gospodarze, w składzie których od początku zagrało sześciu młodzieżowców. Davide de Gea miewał trudniejsze mecze w życiu, ale kilka razy musiał być czujny. „Czerwone Diabły” atakowały znacznie rzadziej i wydaje się, że dla nich jeden punkt przywieziony z Holandii jest w porządku. Takie czasy nastały dla kibiców MU, co zrobić.

Polskie akcenty

Timothee Kolodziejczak strzelił gola dla St. Etienne, hahaha. No dobra, na poważnie. Jacek Góralski rozegrał ponad pół godziny dla Łudogorca, który nadspodziewanie łatwo obił Ferencvaros na jego stadionie i to mimo że całą drugą połowę musiał radzić sobie w dziesiątkę. Goście z Bułgarii prowadzenie objęli już w 37. sekundzie. Warto zobaczyć tę akcję dla wspaniałej asysty Antona Nedyalkova. Nie powstydziliby się jej ani Ricardo Quaresma, ani… podający do Roberta Lewandowskiego Kamil Grosicki. Jeśli chodzi o Jakuba Świerczoka, nie znalazł się w meczowej kadrze.

Reklama

Kryminał w defensywie

To co Porto odpierdzielało w tyłach w drugiej połowie spotkania z Feyenoordem zawstydziłoby nawet obrońców ŁKS-u. Pierwszy gol – bramkarz obronił strzał, dwóch zawodników „Smoków” było przy piłce i wydawało się, że zagrożenie minęło, ale razem się wywalili, więc rywale niespodziewanie mogli wznowić akcję i tym razem trafili. Drugi gol – Porto na moment stanęło, jeden patrzył na drugiego, a Rick Karsdorp ruszył ze środka i bez problemu przeszedł przez dwie linie, po czym spokojnie wykorzystał sam na sam. Komedia, choć oczywiście strzelcowi też trzeba oddać, że wykazał się sporym kunsztem.

Co za gole! 

Były bramki z cyklu stadiony świata? Były. Galeno ze Sportingu Braga z narożnika pola karnego cudownie przymierzył na 2:1 ze Slovanem Bratysława, bramkarz nawet nie pierdnął. Ricardo Sa Pinto triumfować jednak nie mógł, Słowacy w końcówce po bardzo fajnej akcji sprawili, że stoper Bruno Viana zaliczył swojaka i padł remis. A tak ładnie Brazylijczyk zaczął, to on dawał gospodarzom pierwsze prowadzenie. Slovan nas jednocześnie wkurza, zawstydza i wywołuje uczucie niepohamowanej zazdrości. Ma w składzie niewypały z Lecha Poznań (De Marco, Holman), a jednak pobił już Besiktas i wywiózł punkt z Bragi.

Reklama

Równie pięknego gola strzelił Michael Liendl z Wolfsbergera, ładując w samiuśkie widły. Austriacki kopciuszek znów zadziwił. Tydzień temu upokorzył Borussię M’gladbach, teraz nie pozwolił Romie na zwycięstwo. Uczucie podobne co w przypadku Slovana.

Nasz numer jeden jeśli chodzi o mecze z pierwszego rzutu to jednak rzut wolny Rafaela Forstera z Łudogorca. Kropnął aż miło!

Gramy do końca

Piłkarska zasada, od której starsza jest tylko sama piłka. Znów kilka zespołów przekonało się o jej słuszności. W doliczonym czasie Rangersi przegrali z Young Boys (ojej, przykro nam), Besiktas z Wolverhampton, wspomniana Borussia M’gladbach uratowała wtedy remis z Basaksehir, zaś Espanyol dobił CSKA w Moskwie. Fatalnie będzie ten wieczór wspominał islandzki obrońca Hordur Magnusson, który najpierw nie przeciął prostopadłego podania na 0:1, a drugą bramkę niemal wprost podarował Hiszpanom, źle zagrywając głową do bramkarza.

GRUPA G

Feyenoord – FC Porto 2:0 (0:0)
1:0 – Toornstra 49′
2:0 – Karsdorp 80′

***

Young Boys – Rangers 2:1 (0:1)
0:1 – Morelos 44′
1:1 – Assale 50′
2:1 – Fassnacht 90+3′

GRUPA H

Ferencvaros – Łudogorec 0:3 (0:2)
0:1 – Lukoki 1′
0:2 – Forster 40′
0:3 – Forster 64′

Czerwona kartka: Grigore (43′ Łudogorec, za dwie żółte).

***

CSKA Moskwa – Espanyol 0:2 (0:0)
0:1 – Wu Lei 64′
0:2 – Campuzano 90+5′

GRUPA I

St. Etienne – Wolfsburg 1:1 (1:1)
1:0 – Kolodziejczak 13′
1:1 – William 15′

***

FK Ołeksandrija – Gent 1:1 (0:1)
0:1 – Depoitre 6′
1:1 – Sitalo 51′

GRUPA J

Wolfsberger – Roma 1:1 (0:1)
0:1 – Spinazzola 27′
1:1 – Liendl 51′

***

Basaksehir – Borussia M’gladbach 1:1 (0:0)
1:0 – Visca 55′
1:1 – Herrmann 90+1′

GRUPA K

Braga – Slovan Bratysława 2:2 (1:1)
1:0 – B. Viana 31′
1:1 – Sporar 45+4′
2:1 – Galeno 63′
2:2 – B. Viana 87′ samobójcza

***

Besiktas – Wolverhampton 0:1 (0:0)
0:1 – Boly 90+3′

GRUPA L

AZ Alkmaar – Manchester United 0:0

***

Astana – Partizan Belgrad 1:2 (0:1)
0:1 – Sadiq 29′
0:2 – Sadiq 73′
1:2 – Sigurjonsson 85′

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Liga Europy

Anglia

Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru

Maciej Szełęga
1
Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru
Anglia

Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Dominik Piechota
9
Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...