Reklama

Afera korupcyjna w Hiszpanii – zatrzymania piłkarzy, prezydenta klubu

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

28 maja 2019, 13:44 • 3 min czytania 0 komentarzy

Dzieje się w Hiszpanii. Policja weszła do siedziby klubu Huesca, czyli tegorocznego spadkowicza z Primera Division z powodu afery korupcyjnej. Zatrzymanych zostało również kilku piłkarzy, którzy nie są anonimowi nawet dla niedzielnego fana hiszpańskiej piłki. Wystarczy powiedzieć, że na czele grupy przestępczej podobno stał były piłkarz Real Madryt, Raul Bravo.

Afera korupcyjna w Hiszpanii – zatrzymania piłkarzy, prezydenta klubu

Sprawa jest niezwykle poważna, ponieważ nie chodzi o peryferia hiszpańskiego futbolu, w których kilku gości w Tercera Division obstawiło żółte kartki w ostatniej kolejce w meczu o frytki. Hiszpańska policja zatrzymała takie osoby jak: Raul Bravo (ex Real Madryt), Borja Fernandez (Real Valladolid), Carlos Aranda (ex Osasuna), Inigo Lopez (Deportivo, wcześniej Huesca), Samu Saiz (Getafe), czy Juan Galindo Lanuz (dyrektor do spraw medycznych w Huesce) i Augistin Lasaosa, (prezydent Hueski). Wszyscy od prokuratora usłyszeli już trzy zarzuty – przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, prania pieniędzy, a także korupcji.

Niektórzy panowie znają się właściwie od dziecka, ponieważ pierwszy raz spotkali się w młodzieżowych drużynach Real Madryt.

bravo

Tegoroczny spadkowicz z La Liga na cenzurowanym jest od maja zeszłego roku, gdy mierzył się jeszcze w Segunda Division z Gimnastikiem Tarragona. Wówczas Huesca była już pewna awansu, a Gimnastic Tarragona walczył o utrzymanie na boisku lidera. Kursy na spotkanie wyraźnie wskazywały kto jest faworytem (5,0 do 1,5 przed meczem). Pomimo tego wielu graczy grubo stawiało na Gimnastic – tylko w państwach ze wschodu Europy zawartych zostało kilkaset zakładów. Gdy większość firm bukmacherskich wycofało zakład na zwycięstwo, obstawiający szturmem zagrali na bezbramkowy remis do przerwy, a także na bramkę drużyny z Tarragony w drugiej połowie. Efekt? Remis do przerwy i zwycięska bramka Ikechukwu Uche (Gimnastic Tarragona) w 72 minucie!.

Reklama

Nie zamierzam mówić, że piłkarze popełnili przestępstwo, bo tego nie wiem. Proszę mi jednak wierzyć, że żeby ograć bukmacherów na duże kwoty, nie wystarczy ustawienie się dwóch albo trzech zawodników. Na ten mecz były najniższe kursy ze wszystkich rozegranych wtedy w Hiszpanii. Dziwnych anomalii w tym meczu było znacznie więcej – mówił wówczas sekretarz generalny firmy “Federbet”, która walczy z korupcją w branży bukmacherskiej, Francesco Baranca.

Już tamten mecz wskazywał, że hiszpański futbol nie jest do końca czysty, gdyż w końcu podejrzenia dotyczyły spotkania na zapleczu Primera Division. Teraz jest jeszcze mocniej, ponieważ madrycka “Marka” donosi, że jednym z meczów, które jest analizowane przez służby, jest starcie z ostatniej kolejki pomiędzy Realem Valladolid a Valencią (0:2). Pierwsza drużyna grała już o pietruszkę, ponieważ miała zapewnione utrzymanie, a druga walczyła o Ligę Mistrzów. Skutecznie zresztą, gdyż “Nietoperze” ostatecznie uplasowali się na czwartym miejscu w La Liga.

Hiszpańskie media podają, że na dziś zaplanowano jedenaście aresztowań, ale sprawa jest rozwojowa, dlatego nie zdziwimy się, jeśli więcej osób zostanie zatrzymanych. Będziemy informować o postępach.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
16
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

0 komentarzy

Loading...