Sobotnie popołudnie zapowiadało się dla Bayernu przyjemnie – na Allianz Arena przyjechała Hertha, czyli średniak Bundesligi, który dopiero co zebrał oklep od słabego Mainz. Pewnie, w dwóch poprzednich meczach Bayen nie mógł berlińczyków pokonać, ale ekipa Heynckesa jest w takim gazie, że nie miała prawa zaprzątać sobie głowy jakimiś klątwami. Jednak cóż, być może przed kolejnym meczem będzie trzeba się udać do jakiegoś księdza po święcenia, bo znów nie udało się Herthy ograć.
Jaki był problem? Zdecydowanie skuteczność, a właściwie jej brak, w czym niestety miał swój udział Robert Lewandowski. Polakowi dzisiaj szło średnio – potrafił nawinąć rywala na elegancką walizkę, ale potem, kiedy zobaczył przed sobą już tylko bramkarza, kopnął źle i Jarstein złapał piłkę. Dużo wcześniej Lewandowski próbował strzelać z główki, ale też nic z tego, bo futbolówka trafiła Jarsteina w nogę. Wygrał starcie bark w bark z rywalem i wyszedł sam na sam z bramkarzem? Znów Jarstein był górą. Robert nie przeszedł więc obok meczu, ale chyba mógłby dziś grać i parę godzin, a nie znalazłby sposobu na dobrze dysponowanego golkipera.
Który miał też jednak trochę szczęścia, weźmy na przykład sytuację Ribery’ego. Lewandowski zagrał świetnie prostopadłe podanie do Robbena, ten, o dziwo, zauważył lepiej ustawionego Francuza i wystawił mu patelnię. Ribery, zamiast upichcić na niej coś pysznego, zaserwował zakalec, kompletnie skiksował i nawet nie trafił w bramkę.
76% do 24% w posiadaniu piłki. 19 do pięciu w strzałach. No, Bayern miał przewagę, ale też wydaje nam się, że lepiej dysponowany dochodziłby do korzystniejszych sytuacji. Za mało było takich okazji jak ta Ribery’ego, a trochę za dużo okazji typu 50/50 – albo trafi, albo nie. Też trzeba oddać Hercie co jej należne, broniła się dobrze, natomiast kiedy nie dawali obrońcy, świetnie nadążał Jarstein.
Bayern traci więc punkty, ale nie ma żadnego alarmu, dajmy spokój. W najgorszym razie przewaga stopnieje po tej kolejce do 17 punktów – tego nie da się roztrwonić, a taka drobna wpadka po prostu mogła się zdarzyć.
Bayern Monachium – Hertha Berlin 0:0
Fot. FotoPyk