Reklama

Czy kluby powinny reagować już teraz? Lyoness pod okiem KNF i UOKiK

redakcja

Autor:redakcja

19 grudnia 2017, 18:59 • 5 min czytania 44 komentarzy

Już przy podpisywaniu kontraktów sponsorskich w środowisku było słychać bardzo różne głosy dotyczące działalności firmy Lyoness. Wejście z impetem w świat piłki nożnej międzynarodowej „wspólnoty zakupowej” wywołało dyskusję na temat sposobów zarabiania, ale i samego mechanizmu działania mecenasów sportu ze Szwajcarii. Tym bardziej, że Lyoness na przestrzeni kilku tygodni podpisał umowy sponsorskie z trzema wielkimi klubami – Legią Warszawa, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk, potem do brydża zgarniając jeszcze Wisłę Kraków. Dziś głos zabrał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ujawnił, że Lyoness „może być elementem jednego przedsięwzięcia, które nosi znamiona piramidy finansowej”. Ale – co istotne – to nie ten sam Lyoness, który sponsoruje polskie kluby.

Czy kluby powinny reagować już teraz? Lyoness pod okiem KNF i UOKiK

Cofnijmy się do 2016 roku, gdy podpisywano umowy sponsorskie między klubami Ekstraklasy a firmą Lyoness. Najczęściej obiekcje zgłaszali wówczas dziennikarze branżowi, którzy na co dzień śledzą choćby słynne firmy MLM – oferujące wielopoziomowy marketing, co w wielu wymiarach jest co najmniej dwuznaczne etycznie. Bez owijania w bawełnę – pewnie sami macie kumpli, którzy po pięciu latach milczenia zapraszali na spotkanie biznesowe, na którym oferowali wam perfumy i środki czystości. Lyoness miał być czymś podobnym – miejscem, w którym wysokość zarobków zależy od tego, na jak wiele wydatków naciągniesz swoją sieć kontaktów. Najgłośniejszy przywoływany tekst był jeszcze z 2012 roku, a jego autorem był dziennikarz ekonomiczny Gazety Wyborczej – Maciej Samcik. Wówczas zastanawiał się, czy Lyoness można określić mianem piramidy finansowej, w tytule dopytując nawet: „Amber Gold to przy nich pikuś?”.

Nie wchodząc w szczegóły – uznano, że może i Lyoness faktycznie wykorzystuje w swojej działalności efekt piramidy (im wyżej w systemie jesteś, tym więcej zarabiasz, głównie na tych, którzy są pod tobą), ale robi to zgodnie z prawem i bez wykorzystywania czy oszukiwania osób przystępujących do programu. W klubach zresztą głównym profitem ze współpracy z firmą, poza korzyściami finansowymi, było stworzenie systemów cash-back, w których specjalizuje się Lyoness. Ruszył projekt „Lechia Gdańsk Cashback Fan Card”, a w ślad za nim podobne systemy u pozostałych partnerów szwajcarskich magików. Całość trwa do dziś, a w lutym 2018 roku miną dokładnie dwa lata od nawiązania współpracy między Lyoness i ekstraklasowcami.

I tu wchodzi na scenę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale i Komisja Nadzoru Finansowego. Najpierw komunikat tego pierwszego:

„Inwestycje” alternatywne i piramidy finansowe. Uważaj – oszustwo

Reklama

Prezes UOKiK ostrzega: uważaj na oszustwa i „inwestycje” alternatywne, które mogą wykorzystywać model piramid finansowych. (…) – Uważaj na oferty łatwego i szybkiego zysku w zamian za to, że kupisz „kupony”, „pakiety inwestycyjne”, „świadectwa uczestnictwa”, kryptowalutę itp. Takie obietnice istnieją tylko w reklamach. Bądź czujny, gdy ktoś obiecuje pieniądze za to, że namówisz inne osoby. To może być piramida finansowa. Zawiadamiamy organy ścigania oraz prowadzimy postępowania w sprawach, w których podejrzewamy, że konsumenci mogą tracić pieniądze – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. (…)

Prezes UOKiK prowadzi postępowania w związku z działalnością następujących podmiotów:

(…)

Lyoness – oferuje korzyści materialne, które są uzależnione od wprowadzania innych osób do programu. Wcześniej uczestnik wpłaca zaliczki na zakup bonów lub kart podarunkowych bądź dokonuje zakupów u partnerów handlowych.

Sygnały dotyczące działalności tych podmiotów prezes UOKiK otrzymał od KNF w pismach z 22.02.2017 r. i 11.05.2017 r., w których zwrócono uwagę, że mogą one być elementami jednego przedsięwzięcia, które nosi znamiona piramidy finansowej.

Postępowania prowadzone przez organy ścigania oraz prezesa UOKiK mogą zakończyć się zarzutami karnymi lub wydaniem decyzji dotyczących naruszenia zbiorowych interesów konsumentów w szczególności w razie podejrzenia stosowania zakazanego przez polskie prawo systemu promocyjnego typu piramida.

Reklama

Co to w praktyce oznacza? Na razie niewiele – prezes UOKiK ostrzega, że dostał od Komisji Nadzoru Finansowego pisma, na podstawie których wszczął postępowanie wyjaśniające, które może zakończyć się zarzutami, m.in. dla ludzi z Lyoness. Wskazuje, że te firmy mogą zostać wkrótce ukarane za działania niezgodne z prawem a ich klienci mogą popaść w długi przez nieuczciwe umowy zawierane z tymi podmiotami. Może, może, może? Tak, w teorii niewykluczony jest scenariusz, w którym postępowanie wyjaśniające zakończy się odwołaniem alarmu. Ale w praktyce? Wydźwięk komunikatu jest jednoznaczny – mamy ich na widelcu, trzymajcie się od nich z daleka.

Poza tym… Może i można byłoby zlekceważyć tego typu komunikat, ale w kraju mamy bardzo bogate i nieprzyjemne doświadczenia z Amber Gold. W Polsce wszystko, co choćby w najmniejszym stopniu kojarzy się z tzw. „piramidą finansową” jest traktowane jako projekt totalnie spalony. Jeśli więc po tego typu określenia sięga instytucja tak szanowana jak UOKiK – trzeba zakładać, że sprawa jest wyjątkowo poważna a klienci naprawdę zagrożeni.

A skoro tak… Czy to nie czas, by zareagowały kluby? Dzisiaj niewiele dało się wydusić od rzeczników – Bartosz Zimkowski ze Sportowych Faktów wydzwonił rzeczników Lecha i Lechii i od obu usłyszał, że sytuacja jest dynamiczna i na razie „niczego nie można wykluczyć”. Nikt nie zajął jasnego stanowiska: odcinamy się od firmy Lyoness, jutro zrywamy z nią wszelkie umowy. Nikt też jednak nie zaprotestował, że w KNF musiało dojść do pomyłki, bo Lyoness to „super firma”. Potem jednak głos zabrała sam Lyoness, a właściwie… MyWorld Poland.

MyWorld Poland to bowiem firma, która dawniej nazywała się Lyoness Poland. I jednocześnie firma, która nie ma nic wspólnego z Lyoness Europe AG z siedzibą w Szwajcarii, wobec której toczy się postępowanie UOKiK. Innymi słowy – wobec sponsora czterech klubów Ekstraklasy UOKiK nie ma żadnych zastrzeżeń. Na ile można utożsamiać metody działania Lyoness Europe AG z metodami działania Lyoness Poland, na ile można powiązać jedną markę z drugą – to kwestia dyskusyjna. Z jednej strony oczekiwalibyśmy, by kluby zadziałały błyskawicznie, gdy tylko na ich sponsorów padł cień podejrzeń o funkcjonowanie w nielegalny sposób – bo przecież każdego kolejnego dnia z reklamami Lyoness na swoich stronach zachęcają ludzi do czegoś, co wprost odradza im UOKiK. Sęk w tym, że reklamy na ich stronach odnoszą się do innej firmy, która już nawet nazwą nie nawiązuje do szwajcarskiej centrali – obecnie na strojach widnieje Cashback World, a całość nosi miano „myWorld Poland”.

Dlatego postanowiliśmy oddać wam głos. Jak sądzicie – sponsorzy ekstraklasowców powinni być jak żona Cezara, czy jednak kluby winny zaczekać na oficjalne zarzuty i decyzje UOKiK bezpośrednio wobec tych podmiotów, które ich sponsorują?

[yop_poll id=”52″]

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

44 komentarzy

Loading...