Reklama

Greaves i spółka upokarzają United

redakcja

Autor:redakcja

19 października 2017, 12:15 • 2 min czytania 4 komentarze

Dysponował tak ogromnym talentem, że podczas swojej kariery – przecież wcale nie najdłuższej – zdążył zostać legendą dwóch londyńskich klubów. Chelsea i Tottenhamu. Aż do chwili, gdy na futbolowej scenie zaczął rządzić duet Messi-Ronaldo, żadnemu napastnikowi nie udało się pobić jego rekordu bramek strzelonych w rozgrywkach najlepszych lig europejskich. Niesamowity Jimmy Greaves.

Greaves i spółka upokarzają United

O Greavesie pisaliśmy zresztą przy okazji kwietniowego meczu Chelsea z Tottenhamem, TUTAJ (KLIK) całość, poniżej fragmenty:

– Czy żałuję, że nie grałem na przykład w latach 90.? Jasne, cholera, że żałuję. Dostawałem osiem funtów zimą, siedem latem, a teraz zawodnicy, którzy nie potrafią w ciągu roku strzelić pół tuzina goli zgarniają małe fortuny! Rezerwowi dostają po 40 tysięcy funtów tygodniowo!

***

– Alkoholizm jest chorobą o podłożu psychicznym. Nie ma znaczenia, że od kilkudziesięciu lat nie miałem alkoholu w ustach. Rozchodzi się o to, żeby nie napić się dzisiaj. Zawsze musisz o tym pamiętać. Problem z alkoholem jak posiadanie drewnianej nogi, którą musisz sobie wkręcać co rano. Wolałbyś jej nie mieć, ale musisz o niej pamiętać, bo bez niej upadniesz – mówił niedawno na łamach brytyjskiej prasy, odnosząc się do problemów innego byłego reprezentanta kraju, Paula Gascoigne’a.

Reklama

On sam, jak zapewnia, alkoholu nie posmakował już od ponad trzech i pół dekady. Ale to i tak ten przeciwnik, znacznie groźniejszy od któregokolwiek boiskowego rzeźnika lat 50. czy 60., poharatał go znacznie mocniej. W dwa lata, pomiędzy 1970 a 1972, Greaves przeszedł straszną transformację. Od sportowca co się zowie, napastnika, którego bali się wszyscy obrońcy, do faceta, którego z powodu jego demonów opuszcza żona i który zamiast nadal być na świeczniku, ledwie wiąże koniec z końcem sprzedając damskie swetry i mieszkając w obskurnej kawalerce.

Alkohol sprawił, że poważne granie zakończył bardzo wcześnie, już w wieku trzydziestu lat.

***

Poniżej zaś przypominamy jednego z najpiękniejszych goli, jakie „Greavsie” strzelił dla Kogutów. Tottenham zdemolował Manchester United u siebie 5:1, a supersnajper zespołu z północnego Londynu po otrzymaniu świetnego podania z koła środkowego był w stanie oszukać wszystkich defensorów rywali, a także bramkarza, by na koniec pewnie posłać piłkę do siatki.

Najnowsze

Kanał Zero

0:0 w Kanale Zero. Kowal, Rudzki, Marciniak, Targowski

redakcja
0
0:0 w Kanale Zero. Kowal, Rudzki, Marciniak, Targowski

Anglia

Komentarze

4 komentarze

Loading...