Reklama

Chcą płacić Cavaniemu za oddawanie karnych Neymarowi. Metody wychowawcze PSG

redakcja

Autor:redakcja

25 września 2017, 14:43 • 3 min czytania 26 komentarzy

Sprawa konfliktu Neymara z Cavanim staje się coraz zabawniejsza. Najpierw sprzeczka o rzut wolny, potem o karnego i burza w Paryżu gotowa. Podobno Neymar przeprosił. Podobno Dani Alves zorganizował drużynowe wyjście na obiad, żeby załagodzić sytuację. Ale na nic się to zdało, a konflikt spróbował załagodzić właściciel PSG, Nasser Al-Khelaifi. Jak? Walizką z pieniędzmi. Jego metody wychowawcze? Na poziomie dna.

Chcą płacić Cavaniemu za oddawanie karnych Neymarowi. Metody wychowawcze PSG

O sprawie poinformował dziennik „El Pais”. Właściciel PSG zaproponował Cavaniemu podwyżkę o milion euro w zamian za zrzeknięcie się wykonywania „jedenastek”. Absurd, jak płacenie dzieciom za wyrzucanie śmieci. Wpadł na to dlatego, że Cavani ma zapisaną w kontrakcie premię za zdobycie korony króla strzelców, wynoszącą właśnie milion euro. Mógł dostać te pieniądze od razu, bez konieczności strzelenia najwięcej bramek w lidze, ale odmówił.

A Nasser Al-Khelaifi mógł zastosować różne metody wychowywania podopiecznych…

Bezstresowe wychowanie – w tym przypadku właściciel PSG mógłby po prostu wylecieć na Malediwy czy w Bieszczady i mieć w dupie, jak poradzą sobie z konfliktem piłkarze. Czyli pozostawić sprawę szatni. Ta, z dużą grupą Brazylijczyków, zapewne wpadłaby w jeszcze większy konflikt, ale cóż, w szatni jak w dziczy – przetrwają nie najbogatsze, a najsilniejsze jednostki.

Traktowanie każdego jednakowo – niech strzelają na zmianę. Albo do pierwszego pudła. Zresztą, gdyby właśnie po nietrafieniu z „wapna” miał zmieniać się strzelec, to karne byłyby już Neymara, bo Cavani po ich sprzeczce, zdenerwowany sytuacją, nie trafił.

Reklama

Przypomina nam to sytuację z meczu Polski z Argentyną na mistrzostwach świata w 1978 roku, opisywaną w książce „Spalony”:

Kazimierz Deyna kontra Ubaldo Fillol. Deyna – medalista mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, żywa legenda futbolu, zawodnik rozgrywający swój setny mecz w reprezentacji kraju. I właśnie wtedy podszedł do „Kaki” młody, nieokrzesany, napędzany ambicją Boniek i powiedział:

– Kaziu, jak się boisz strzelać, to ja uderzę.

Jak się boisz strzelać, to ja uderzę…

Te słowa mogły Deynę zaboleć bardziej niż Bońka ciosy spadające w czasie chrztu. Może nie zabolały od razu, jednak w momencie, gdy Kazek strzelił źle, w lewy róg bramki, ale zdecydowanie zbyt blisko środka i w taki sposób, że Fillol obronił – wtedy właśnie musiały piec niczym gorące żelazo przystawione do piersi. Jeśli się boisz…

Pierwszeństwo dla starszego – w takiej sytuacji zadziałałaby pierwsza zasada marketingu, czyli: nie musisz być lepszy, a pierwszy. Edinson Cavani, jako że gra w PSG od czterech lat, byłby bezdyskusyjnie wyznaczony do strzelania karnych. Teoretycznie tak to wyglądało, ale pomysł Al-Khelaifi z zapłaceniem mu za oddanie karnych wskazuje, że jednak nie do końca.

Reklama

Rozpieszczania najmłodszego – często w rodzinie pierworodny czuje się odtrącony, gdy pojawi się w niej noworodek. Cała uwaga jest skupiona na najmłodszym dziecku, które dostaje wszystko, czego potrzebuje. Nawet kosztem innych. Przenosząc to na boisko, byłoby to powierzenie Neymarowi rzutów karnych. A może i opaski kapitana…

Cały świat śmieje się z konfliktu w szatni PSG. Ale przykład idzie z góry, a skoro Nasser Al-Khelaifi nie gra fair wobec innych, to jak przykładem team-spirit może być budowana kupowana przez niego drużyna? Właściciel PSG nie może przebić muru, jaki stanowi dla szejków finansowe Fair Play, więc go obchodzi. Co zrobił przy okazji „wypożyczenia” Kylliana Mbappe z Monaco.

A my widzimy w tej całej aferze jedną osobę, którą warto pochwalić. To Edinson Cavani. Przez kilka lat był w cieniu Zlatana Ibrahimovicia, ale po jego odejściu stał się liderem i świetnie udowodnił swoją wartość strzelając 49 (!) goli w poprzednim sezonie. Teraz przyszedł młody królewicz i chciał zagarnąć wszystko dla siebie – wolne, karne i status lidera drużyny. A Urugwajczyk pokazał jaja, walczy o swoje i miał gdzieś milion euro (czyli grubą kasę), bo wolał żyć według sportowych wartości i ustalonej wcześniej hierarchii.

Najnowsze

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Francja

Francja

Zamieszanie nad Sekwaną. Poseł domaga się odwołania meczu Francja – Izrael

Bartosz Lodko
7
Zamieszanie nad Sekwaną. Poseł domaga się odwołania meczu Francja – Izrael

Komentarze

26 komentarzy

Loading...