Reklama

Vitória Guimarães, czyli pierwsza drużyna, która gra w Europie bez Europejczyków

redakcja

Autor:redakcja

15 września 2017, 14:33 • 2 min czytania 27 komentarzy

W Europie właśnie stało się to, czego tak bardzo obawiano się u nas, i czego za wszelką cenę chcieli uniknąć w PZPN-ie, ze Zbigniewem Bońkiem na czele. Jak podał na Twitterze Paweł Mogielnicki z 90minut.pl, w starciu Vitórii Guimarães z Red Bull Salzburg gospodarze wystawili pierwszą w historii drużynę, która w meczu europejskich pucharów zagrała bez ani jednego zawodnika z Europy.

Vitória Guimarães, czyli pierwsza drużyna, która gra w Europie bez Europejczyków

Skład “Portugalczyków” prezentował się następująco:

Czterech Brazylijczyków, dwóch Kolumbijczyków, Urugwajczyk, Peruwiańczyk, Wenezuelczyk, Iworyjczyk, Ghańczyk. Jedenastu piłkarzy spoza Europy, chociaż formalnie dziesięciu, bo Raphinha jest szczęśliwym posiadaczem włoskiego paszportu. Co więcej, w trakcie meczu na boisko został wprowadzony kolejny Brazylijczyk, a także zawodnik z Republiki Zielonego Przylądka oraz jeden jedyny Portugalczyk.

Jak to w ogóle możliwe by tylu graczy bez unijnego paszportu występowało razem na boisku? Otóż ani UEFA, ani portugalska federacja nie narzucają klubom limitów dotyczących graczy, którzy mogą jednocześnie przebywać na boisku. Kilka miesięcy temu opublikowaliśmy mapkę, na której nanieśliśmy obowiązujące w poszczególnych krajach limity dla piłkarzy spoza Unii:

Reklama

U nas limity są najostrzejsze w całej Europie, w innych miejscach – jak właśnie w Portugalii – nie ma ich wcale (więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ). W efekcie na Półwyspie Iberyjskim powstają takie projekty, jak Vitória Guimarães, a w Polsce takie projekty, jak Lech Poznań. Lech, który ma w kadrze 15 obcokrajowców (i jednego następnego zakontraktowanego od zimy), a także zagranicznego trenera – z tą tylko różnicą, że w ogromnej większości pochodzą oni z krajów Unii Europejskiej. Vitória gra w pucharach, Lech lideruje w ekstraklasie – widać więc jak na dłoni, że sukces sportowy można osiągnąć na wiele sposobów.

I teraz zasadnicze pytanie – czy dla polskich klubów lepiej by było, żeby grały jak Vitória (która właśnie zremisowała z Salzburgiem 1:1), czy może jak Lech? No i czy limitowanie graczy spoza Unii przekłada się w jakikolwiek sposób na liczbę krajowych zawodników w pierwszym składzie?

No nie, te pytania naprawdę nie wymagają odpowiedzi…

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
0
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Liga Europy

Liga Europy

Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?

Michał Kołkowski
40
Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?

Komentarze

27 komentarzy

Loading...