Nie od dzisiaj wiadomo, że Arsenal za Wengera ma ogromne problemy z grą w dalszych fazach Ligi Mistrzów. Ba! W tym roku nawet nie przyjdzie im się o to martwić. Jednak jeszcze te kilka lat temu, wcale nie było z nimi tak źle, regularnie wychodzili z grupy, potrafili zająć pierwsze miejsce w trudnej grupie z Borussią Dortmund czy Marsylią. Z tego sezonu najlepiej zapamiętamy jednak gola Ivana Perisicia dla BVB.
Trafienie Chorwata z serii takich, których z pamięci wymazać zwyczajnie nie można. Słabsza noga, szesnasty metr, kilkadziesiąt sekund do końca spotkania – scenariusz idealny. Aktorem na miarę Wagnera Moury w „Narcos”, przy okazji tej akcji okazał się Ivan Perisić. Genialny gol.
