Reklama

Czwarty spadek Madeja i Mójty? Kto jeszcze dołączy do panteonu?

redakcja

Autor:redakcja

12 maja 2017, 14:45 • 3 min czytania 12 komentarzy

Ekstraklasa wchodzi w decydującą fazę, a dla wielu ligowców stawka robi się naprawdę wysoka. I nie chodzi tu tylko o to, co można wygrać, ale też co przegrać. W dolnej ósemce w ostatniej fazie sezonu będziemy mieli aż sześciu wygranych, ale też dwóch zupełnych przegranych. Dziś sprawdzimy, co taka porażka – czyli degradacja do I ligi – może oznaczać dla niektórych ligowych piłkarzy.

Czwarty spadek Madeja i Mójty? Kto jeszcze dołączy do panteonu?

Najpierw jednak rzućmy okiem na model opracowany przez ekstrastats.pl, gdzie obliczono procentowe szanse między innymi właśnie na spadek z Ekstraklasy. Wygląda to następująco:

Na podstawie tego wyliczenia sprawdzimy, który z naszych ligowców ma największą szansę na dopadnięcie Mateusza Żytki i Patryka Rachwała, którzy dokonali niebywałej sztuki i aż czterokrotnie spadali z Ekstraklasy. Kto za chwilę może powtórzyć ten wyczyn? O czwartą degradację gra obecnie dwóch piłkarzy:

Reklama

Łukasz Madej (spadki: ŁKS 99/00, Bełchatów 12/13, Górnik Z. 15/16) – 35,9% szans na spadek ze Śląskiem
Adam Mójta (09/10 Odra, 14/15 Bełchatów, 15/16 Podbeskidzie) – 26,0%

Najbardziej zagrożony wstąpieniem do panteonu czterokrotnych spadkowiczów jest więc Łukasz Madej, dla którego szansa wynosi więcej niż jeden do trzech. Innymi słowy to tak, jakby występował w programie u Zygmunta Chajzera i w jednej bramce miał historyczny spadek, a w dwóch innych… nic. Trochę lepiej pod względem procentów wygląda to u Mójty (spadek w jednej z czterech bramek), któremu jednak grozi nawet większa kompromitacja. Jeżeli Piast nie zdoła się utrzymać, będzie to dla niego czwarty sezon w Ekstraklasie i czwarta degradacja. Czyli wyczyn wręcz nieprawdopodobny.

No dobra, a kto ma szanse na zajęcie pole position w walce o trofeum Żytki i Rachwała w kolejnych latach? Tutaj tłumek jest znacznie większy, bo – jakby to powiedział Franciszek Smuda – o trzeci spadek w karierze walczy kilku piłkarzy. Są to:

Miroslav Božok (spadki: Arka 10/11, Bełchatów 12/13) – 48,8% szans na spadek z Arką
Grzegorz Bonin (Górnik Z. 08/09, ŁKS 11/12) – 40,1%
Łukasz Mierzejewski (Świt 03/04, Widzew 07/08) – 40,1%
Mateusz Mak (Bełchatów 12/13, Bełchatów 14/15) – 26,0%
Marcin Budziński (Arka 10/11, Cracovia 11/12) – 14,3%
Sebastian Steblecki (Cracovia 11/12, Górnik Z. 15/16) – 14,3%

Liderem jest tu Bożok, który przy okazji jest fantastycznym przykładem, jak zagraniczny piłkarz może “wzmocnić” polski klub. Słowak rozgrywa swój piąty sezon w polskiej Ekstraklasie i ma niemal 50 procent szans na zaliczenie trzeciego spadku. Inna sprawa, że o trzecią degradację grają także piłkarze w naszych warunkach bardzo solidni, czyli Bonin i Budziński, więc nie jest też tak, że tego typu historie przytrafiają się wyłącznie parodystom. Bywa też tak, że statystyka okazuje się okrutna, co najlepiej pokazują przypadki Mierzejewskiego i Maka. Oni rozegrali w tym sezonie odpowiednio 134 i 45 minut, ale potencjalny spadek i tak w swoim CV będą musieli umieścić.

Na koniec zawodnik, który może błyskawicznie zniwelować dystans pomiędzy sobą i liderami stawki. To Josip Barisić, który w sezonie 2014/15 spadł z Zawiszą, i który w obecnych rozgrywkach może spaść zarówno z Piastem (26,0% szans), jak i z Arką (48,8%). Jakkolwiek spojrzeć, to właśnie Chorwat ma szansę zaliczyć jeden z najbardziej spektakularnych finałów całego sezonu.

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
18
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
1
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

12 komentarzy

Loading...