Po wczorajszym felietonie Krzysztofa Stanowskiego u wielu z was odezwał się sentyment do dawnych czasów. I proszę, jeden z czytelników podesłał nam prawdziwą perełkę. Końcówka sezonu 1995/96 oraz cała runda jesienna 1996/97 na jednym filmiku.
OSTRZEGAMY! WCIĄGA! A TRWA TO PRAWIE 3 GODZINY!
Czego tam nie ma?! Są dwa gole Sławomira Wojciechowskiego bezpośrednio z rzutów rożnych, strzelone w ciągu kilku tygodni. Jest magiczne wykonanie rzutu wolnego przez Wisłę Kraków. Są zamieszki, boiska wyglądające jak tory do motocrossu, brutalne faule. No i cała masa kapitalnych bramek. Jeśli natraficie na coś szczególnie godnego uwagi, napiszcie w komentarzu – która minuta i która sekunda.