Reklama

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

redakcja

Autor:redakcja

06 lutego 2017, 17:34 • 2 min czytania 31 komentarzy

Patriots, tak mi się obiło o uszy, wygrali Super Bowl. Widziało to sto milionów Amerykanów. Hm, znaczy że 200 mln nie widziało nic a nic. Nawet sekundy tego szajsu. Mogę tak pisać, bo Niemiec został preziem, a quarterback to jego kumpel. Żeby nie było wątpliwości kibicuję i Trumpowi (za bezczelność) I Brady’emu (za to samo, tylko w przebraniu). Ale spoko, skoro 100 mln widziało to – achtung! – siedem miliardów nie widziało. A zważywszy na pęd do prokreacji, sto razy więcej ludzi widziało jedynie sufit albo wzgórek Wenery, a nie odwieczny bój o teren niezdobyty (Nowa Anglia), zatem walka partii Razem z Nowoczesną, cienie na papierze. Z całym szacunkiem, biali rządzą, czarni biegają, żółci gotują, a nasi sprzątają.

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Pisząc to wiem, ilu będzie niezadowolonych. Bardziej chodzi mi o to, że taki mecz jest… sturzędny. Co innego ten z Ajaksem.

Tak, tu walka o nasz rachunek i zdrowe myślenie. Warto było sprzedawać się za drobne? Nigdy. Tu rada dla każdego: małe pieniądze, kiepska zabawa.

Ale na Ajax pójdę, bo może oni przytanili bardziej?

Brr. Wracając do Super Bowl, mega reżyseria.

Reklama

***

Kolega został prezesem klubu. Kolega posłanki, tej od śpiewania, Muchy, co to nie siada. I na dzień dobry 7:0 z Polonią Warszawa. To znaczy – 0:7!

Żeby dostać siódemkę trzeba być trzepniętym! Nieco usprawiedliwia sytuację fakt, że trenerem jest Sasal, który chyba z każdym już się pobił. Szkoda, że nie na boisku.

***

Z racji pracy spotykam mnóstwo fajnych ludzi, także tych rządzących krajem. Miłe zaskoczenie – 90 procent to fani futbolu zaprzysięgli, serio kumaci bardzo. I każdy kibicuje kompletnie komu innemu. Jestem w szoku, jak atakuję Marka Jurka (to pewnie przyszły prezydent) Hornby’m, a on – proszę pana, czytał pan Foera? O wspólnym języku piłki?

Nie czytałem. Znalazłem, nadrobię. Ale wiem, że dlatego Polaków nagle zainteresowała taka dziura jak Hull City. Czy nasza sierota tam nie zginie. Nie, spoko, ktoś ją adoptuje.

Reklama

***

A wracając jeszcze do tych 100 mln Amerykanów na Super Bowl – w Anglii więcej widzów ma program o gotowaniu, niż finał mundialu.

Serio.

***

No to przepis. Bułka na pół, I coś do środka.

Czyli jak każdy mecz.

Nieprawda?

Najnowsze

Felietony i blogi

Komentarze

31 komentarzy

Loading...