Reklama

Gramy bez bramkarza! Kilku trenerów już mogłoby cytować Wójta

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

02 sierpnia 2016, 09:02 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jedenastki badziewiaków każdej kolejki Ekstraklasy przygotowujemy już od dłuższego czasu i bardzo często mieliśmy przy tym nie lada dylemat – kogo wstawić do klatki? I bynajmniej nie chodzi nam tu o to, że tylu bramkarzy zbłaźniło się podczas jednej serii gier, że ciężko było wybrać najgorszego (choć tak oczywiście też bywało), a wręcz odwrotnie – żaden specjalnie nie zasłużył, by oberwać. Czasami kombinowaliśmy jak nie przymierzając władze Ruchu przed procesem licencyjnym, czasami się poddawaliśmy i zostawał wakat – obie sytuacje były średnio komfortowe. Na szczęście początek nowego sezonu, delikatnie rzecz ujmując, nie przysparza nam takich problemów. 

Gramy bez bramkarza! Kilku trenerów już mogłoby cytować Wójta

Zatrzęsienie chętnych, walą drzwiami i oknami, od piątku do poniedziałku. I niektórzy są przy tym  konsekwentni, bo przecież za jedną wpadkę trenerzy z reguły swoich jedynek na ławkach nie sadzają, no a w ciągu trzech kolejek już w dwóch klubach (Pogoń i Wisła) doszło do zmiany między słupkami, wynikającej tylko i wyłącznie ze słabej postawy podstawowych golkiperów. Takie swoiste problemy bogactwa…

Pierwsza kolejka: Skaba, Prusak, Szmatuła, Pesković czy Słowik?

Druga: Sandomierski, Milinković-Savić, Słowik czy Miśkiewcz?

Trzecia: Kudła, Załuska czy Skaba?

Reklama

Tym razem pada na Wojciecha Skabę, który chyba tak już przyzwyczaił się do oglądania meczów w pozycji siedzącej, że z innej perspektywy nie do końca ogania to, co dzieje się na murawie. Coraz bardziej wydaje nam się, że opinia w miarę przyzwoitego bramkarza, którą jakkolwiek patrzeć się cieszy, to efekt tego, że przez ostatnie lata dostawał bardzo mało okazji, by coś spieprzyć. Wiadomo – najłatwiej mają ci, którzy nie grają.

Powrót Skaby do bronienia jest dość bolesny. Arka Gdynia wbiła mu kolejne trzy bramki i umówmy się – były bramkarz Legii się do tego przyczynił, choćby niepotrzebną wycieczką w kierunku Bożoka przy drugim golu. Generalnie Ruch stracił najwięcej goli w całej lidze (osiem), a prowizoryczna linia obrony jest tylko częściowym wytłumaczeniem tego rezultatu (Putnocky miał przed sobą tych samych gości) – gdyby pana Wojtka poniosły nerwy i w stylu dawnego Boruca ruszył z pretensjami i łapami w kierunku swoich defensorów, któryś mógłby mógłby się zrewanżować, byłoby to uzasadnione, bo Skaba też błędy popełnia. No nie zdziwmy się, jeśli smutny Waldemar za chwilę postanowi z powrotem połączyć ze sobą dwie połówki jabłka i Skaba wróci na ławkę.

Poza tym u badziewiaków bez większych kontrowersji. Nie zmieścili nam się w „11” m.in. Ćwielong, Brlek, Gyurcso i Cebula, ale spokojnie – znając życie prędzej czy później nadrobią.

JEDENASTKA BADZIEWIAKÓW TRZECIEJ KOLEJKI EKSTRAKLASY

Wojciech Skaba (Ruch Chorzów, 1) – Lasse Nielsen (Lech Poznań, 1), Mateusz Cichocki (Ruch Chorzów, 1), Rafał Pietrzak (Wisła Kraków, 1) – Kasper Hamalainen (Legia Warszawa, 2), Łukasz Tymiński (Górnik Łęczna, 1), Łukasz Hanzel (Ruch Chorzów, 2), Gerard Badia (Piast Gliwice, 1) – Marcin Robak (Lech Poznań, 1), Paweł Brożek (Wisła Kraków, 1), Jose Kante (Wisła Płock, 1).

*

Reklama

Wśród kozaków – pierwsze powroty do jedenastki. Po raz kolejny w tym sezonie wyróżniamy: Mariana Kelemena, Macieja Dąbrowskiego, Dominika Furmana i Konstantina Vassiljeva. Dwa z tych nazwisk są dla nas sporą niespodzianką i chyba nietrudno domyślić się, o które chodzi. Niemniej wszystkim życzymy dobicia do wyniku Nemanji Nikolicia z zeszłego sezonu, który w jedenastce kozaków lądował aż 11 razy.

JEDENASTKA KOZAKÓW TRZECIEJ KOLEJKI EKSTRAKLASY

Marian Kelemen (Jagiellonia Białystok, 2) – Michał Marcjanik (Arka Gdynia, 1), Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin, 2), Leandro (Górnik Łęczna, 1) – Filipe Goncalves (Śląsk Wrocław, 1), Dominik Furman (Wisła Płock, 2) – Mateusz Szwoch (Arka Gdynia, 1), Filip Starzyński (Zagłębie Lubin, 1), Konstantin Vassiljev (Jagiellonia Białystok, 2) – Flavio Paixao (Lechia Gdańsk, 1), Aleksandar Prijović (Legia Warszawa, 1).

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

Siatkarki jak walec w Lidze Narodów. Czy można już mówić o szansach na medal olimpijski?

redakcja
0
Siatkarki jak walec w Lidze Narodów. Czy można już mówić o szansach na medal olimpijski?

Kozacy i badziewiacy

Ekstraklasa

Powrót do przeszłości. Śląsk przestał dziadować [KOZACY I BADZIEWIACY]

Szymon Piórek
18
Powrót do przeszłości. Śląsk przestał dziadować [KOZACY I BADZIEWIACY]
Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
17
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...