Reklama

Jakkolwiek zagrają piłkarze, emocje mamy gwarantowane

redakcja

Autor:redakcja

19 kwietnia 2016, 09:49 • 2 min czytania 0 komentarzy

Oho, jedna nieco nudniejsza kolejka i Kolegium Sędziów już pęka. Liczba emocji w Ekstraklasie musi się zgadzać, więc żeby nikt nie marudził na nudę, rzucono nam na tę kolejkę sędziego Pawła Gila. Istnieje szansa, że nakryje czapką wszystkie akcje Flavio Paixao i że bardziej postara się o przełomową wygraną Pogoni niż sama Pogoń. Siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy, otwieramy popcorn i czekamy. Z niecierpliwością, bo ten gość potrafi zapewnić o wiele większe emocje niż niejeden piłkarz.

Jakkolwiek zagrają piłkarze, emocje mamy gwarantowane

A mówiąc zupełnie poważnie: życzylibyśmy sobie, żeby zaliczył nieco dłuższy odpoczynek od sędziowania w – jakkolwiek to brzmi – elicie. Na przykład dożywotni.

Od paru lat trąbimy, że gość nadaje się do gwizdania meczów jak piłkarze Górnika na Runmageddon, momentami mamy wręcz wrażenie, że jedyne bezbłędne spotkania w jego wykonaniu to te, w których piłkarze nie dali mu pół pretekstu, żeby coś odpalił. Najgorsze, że wpadki nie są wynikiem chwilowej słabszej formy – nie, on popełnia je notorycznie, z regularnością, której pozazdrościłby mu nie jeden snajper. Serio, chcielibyśmy, żeby ktoś z was kiedyś po bezbłędnej rundzie wykrzyczał „no i co?!”, ale póki co Gil nie daje ani grama powodów, by podejrzewać go o bezbłędne dwa mecze z rzędu, a co dopiero rundę.

Paweł Gil zdążył już tej wiosny popełnić dwa KARDYNALNE błędy. Przypomnijmy, że połowę meczów rozgrywanych w tym roku pauzował, więc to nie lada sztuka.

– TO ON nie zrobił kompletnie nic, kiedy Adam Hlousek powalił łokciem na ziemię Kamila Mazka, tworząc mu pod okiem pokaźne limo (w tym samym meczu Nikolić strzelił gola ze spalonego),

Reklama

CcYQzLhVAAEhj5Q

– TO ON zamiast podyktować faul po ewidentnej ręce Dankowskiego uznał, że Sylwestrzak faulował, a po jakimś czasie oddał, co zabrał, dyktując karnego po ręce kompletnie przypadkowej,

gil
Paweł Gil jako jedyny człowiek na świecie widzi tu przewinienie piłkarza Korony

Marzy nam się w polskiej piłce normalność, a normalna piłka to taka, w której Paweł Gil musi się – jak to się ładnie mówi – przebranżowić i znaleźć sobie inne zajęcie. Jest tyle pięknych zawodów: można zawodowo kosić trawniki, można siedzieć w biurze od 8 do 16, przeprowadzać dzieci na pasach. No dobra, z tymi dziećmi trochę się rozpędziliśmy – to w końcu dość odpowiedzialna robota. Istnieje przecież ryzyko, że Gil nie zauważyłby nadjeżdżającego samochodu. Zresztą, czemu ktoś miałby pomyśleć, że jednak by zauważył? W przerwie od Ekstraklasy Gil sędziował mecze juniorów. Być może to jest adekwatny poziom?

eBXjd6J

Fot. FotoPyk

Reklama

Najnowsze

Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
1
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
15
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Ekstraklasa

Miał świetną końcówkę roku, teraz przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze

Patryk Stec
0
Miał świetną końcówkę roku, teraz przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...