Wielu bohaterów miał ten weekend. Valencia, która wsypała tonę prochu do rywalizacji o triumf w Hiszpanii. Wracający do żywych Małecki, świetnie współpracujący duet Arajuuri – Prijović, arbiter Jon Moss w Anglii, który w meczu Leicester-West Ham gwizdał wszystko na odwrót. Ale naszym bohaterem, bohaterem Weszło, zostaje Lewis Kinsella. Liczący sobie dwadzieścia jeden lat Anglik, który zaliczył dwa spadki w jedno popołudnie. Miejsce w księdze rekordów Guinnessa oraz teleekspresowej galerii ludzi zakręconych zapewnione.
Two relegations in one day 🙈🙈🙈🙈
— Lewis Kinsella (@Lewis_kinsella) 16 kwietnia 2016
Jak to możliwe? Pierwsza zagadka wyjaśni się szybko: to piłkarz Aston Villi, która od wielu miesięcy czołgała się po dnie tabeli Premier League, aż wreszcie w sobotę nogami piłkarzy Man Utd zleciała na dobre. Jej spadek został przypieczętowany, teraz nie uratowałby ich nawet Trybunał Arbitrażowy PKOL i łaska Lechii Gdańsk, jest pozamiatane.
Jednocześnie Lewis jest wypożyczony do klubu Kidderminster Harriers w Conference. W sobotę tenże Kidderminster zremisował z Barrow 0:0, co również przypieczętowało los Kinselli – dwie kolejki do końca, osiem punktów do bezpiecznego miejsca. Nie ma nawet matematycznych szans.
Panie Lewisie, w ramach pocieszenia przyznajemy Nagrodę im. Krystiana Nowaka, naszego rodzimego specjalisty od spadków – nagroda ma znak jakości Mateusz Żytki. Gratulujemy.