Jakby nasza liga był zbyt mało kabaretowa, to uroku postanowił jej dodać Trybunał Arbitrażowy ds. sportu przy PKOl – również twór kabaretowy, o którym w przeszłości wielokrotnie na Weszło pisaliśmy.
Jak wiadomo, cztery kluby zostały ukarane odjęciem punktu za nieprzestrzeganie przepisów licencyjnych – Ruch, Wisła, Górnik oraz Lechia. Powiedzmy sobie szczerze, że to kara minimalna, wręcz symboliczna. Gdańszczanie postanowili jednak walczyć, czego konsekwencją jest dzisiejszy komunikat:
Skarżący uprawdopodobnił, że brak wstrzymania wykonania decyzji w zakresie w jakim nakłada ona na Skarżącego sankcję ujemnego punktu w bieżącym sezonie rozgrywkowym 2015/16 może spowodować nieodwracalną szkodę po stronie Skarżącego.
Nie przesądzając w żadnym razie wyniku niniejszego postępowania, wskazać należy, że Skarżący uprawdopodobnił zasadność podniesionych w Skardze zarzutów, w szczególności w zakresie dokonanej przez Komisję Odwoławczą ds. Licencji Klubowych PZPN błędnej wykładni punktu 10.11.1 ust. 2 Podręcznika Licencyjnego PZPN na sezon 2015/16 oraz wymierzenia kary rażąco niewspółmiernej do stopnia winy, co może spowodować daleko idące negatywne konsekwencje dla Skarżącego.
Można byłoby uznać, że Lechia ma rację – w porządku, oddajemy punkt, wszystko jest klarowne. Jednak trybunał nie uznał, że Lechia ma rację. Trybunał uznał, że Lechia uprawdopodobniła, iż ma rację, jednak nie zechciał „w żadnym razie przesądzić wyniku postępowania”. Mówiąc krótko – Lechii punkt oddano na dzień przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego i teraz się zastanowimy, co dalej. Jak wyjaśniono – zwrócono ów punkt, aby nie spowodować nieodwracalnej szkody.
Problem polega na czym innym: jeśli później się okaże, że Lechia tego punktu powinna nie mieć, a dzięki niemu awansowała do grupy mistrzowskiej, to co wtedy?! Kto naprawi szkodę wyrządzoną innemu klubowi? Bo przecież nie trybunał? Rozgrywki zostaną sfałszowane.
W ogóle jak można w takim momencie zawiesić karę? A za miesiąc to co – odwiesi się ją? I co wtedy? Może ostatnie osiem kolejek rozegramy od nowa? Absurd goni absurd. Organ niezwiązany z piłką nożną doprowadził do kompletnego bałaganu w ekstraklasie i podjął decyzję, z której nie sposób będzie się wyplątać, jeśli okaże się, że PZPN miał prawo ukarać Lechię.
Fot. FotoPyK