Od początku mówiło się, że w Szczecinie przymierzany jest do roli bramkarza numer jeden, jednak do bramki Pogoni wskoczył dopiero w 15. kolejce. Zluzował w niej Dawida Kudłę, który co prawda beznadziejnie zagrał tylko raz (z Cracovią), ale bardzo rzadko dawał drużynie coś ekstra. Jakub Słowik – bo o nim mowa – cały czas prezentował się przyzwoicie, tydzień temu napisaliśmy nawet, że to bardzo niedoceniany bramkarz. Jego klasę najdobitniej widać w statystykach – jako jeden z dwóch golkiperów w lidze ciągle utrzymywał skuteczność powyżej progu 80% obronionych strzałów. Jednak – przechodząc do meritum – chyba mu się znudziło, bo to, co odwalił wczoraj w meczu z Ruchem…
To bramkarski kryminał. Pokaz nieporadności, którego nie powstydziliby się prawdziwi mistrzowie gatunku: Rybansky, Gliwa, Zajac, Przyrowski, Cabaj, Pawełek. Jeśli jeszcze nie widzieliście, możecie nadrobić zaległości.
Ekstraklasa, where amazing happens. #POGRCHpic.twitter.com/husn84QUoS
— Maciek Wojs (@m_wojs) 7 marca 2016
Oczywiście nie wspominamy o tym tylko dlatego, by jeszcze raz wyśmiać bramkarza, który teraz będzie miał czas, by chwilę odpocząć od piłki i przemyśleć swoje zachowanie. Jak po każdej kolejce wybieramy jedenastkę kozaków i badziewiaków, a dzięki powyższej interwencji Słowik:
a) wygryzł z bramki drugiej z drużyn Mariusza Pawełka, który też sprezentował gola rywalom,
b) został najgorszym piłkarzem całej kolejki.
Nasze gratulacje, przebicie piłkarzy Jagiellonii Białystok – czyli swoich byłych kolegów – to w tej serii gier spory wyczyn. Szczerze mówiąc, i tak trochę oszczędziliśmy piłkarzy z Podlasia, bo np. Alvarinho czy Frankowski też spokojnie mogliby wylądować w poniższym zestawieniu.
Z kolei do ekipy kozaków kolejki dłuższe niż po buty Kanye Westa. Ba, dłuższe nawet niż po przecenionego karpia przed świętami – dawno nie było takiego urodzaju. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na klasyczne, ekstraklasowe ustawienie „4-2-3-1” i odpaliliśmy kilku typów, o których wspomnieć jednak wypada. No to tak, do naszej jedenastki nie załapali się m.in.: Pilarz, Dąbrowski (ten z Zagłębia), Janicki, Diaw, Krasić, Cetnarski, Prijović, Szczepaniak, Kędziora (oczywiście ten z Termaliki).
Największym bohaterem tej serii gier był rzecz jasna Flavio Paixao i aż ciężko w to uwierzyć, ale Portugalczyk w naszym zestawieniu ląduje dopiero pierwszy raz w tym sezonie.
Fot. 400mm.pl