Każdy się może zagapić i przypadkowo znaleźć się w zupełnie obcym towarzystwie. Zamyślony człowiek jest na takie sytuacje niezwykle podatny. Na przykład nieuważny imprezowicz może przegapić wyjście ostatnich kobiet z klubu i ocknąć się w towarzystwie zdesperowanych nieudaczników tej samej płci. Albo rozkojarzony spacerowicz może znaleźć się wieczorową porą wśród będących w potrzebie chłopaków w dresach. Wreszcie wystarczy chwila nieuwagi i, tak jak Milos Krasić, można opuścić szatnię Juventusu i ocknąć się wśród piłkarzy Lechii Gdańsk. Jakkolwiek patrzeć, same życiowe sytuacje.
W trochę inny sposób zagapił się Kamil Grosicki, który tak intensywnie myślał o powrocie do polskiej ligi, że niepostrzeżenie znalazł się wśród… najlepszych strzelców Europy. Zamyślony skrzydłowy wszedł wczoraj na boisko w 82. minucie gry i strzelił zwycięskiego gola dla Rennes. Tego wieczora Kamil nie tylko trafił do siatki, ale trafił też do ścisłej czołówki najskuteczniejszych graczy pięciu najlepszych lig Starego Kontynentu. Co mamy na myśli? Po odrzuceniu graczy, którzy w tym sezonie nie rozegrali równowartości dziesięciu pełnych spotkań, europejska czołówka prezentuje się następująco:
Zlatan Ibrahimović (PSG) – 23 bramki, gol raz na 75 minut
Karim Benzema (Real) – 19 bramek, gol raz na 78 minut
Robert Lewandowski (Bayern) – 23 bramki, gol raz na 81 minut
Pierre-Emerick Aubameyang (Borussia) – 21 bramki, gol raz na 86 minut
Luis Suarez (Barcelona) – 25 bramek, gol raz na 86 minut
Gareth Bale (Real) – 13 bramek, gol raz na 89 minut
Gonzalo Higuain (Napoli) – 24 bramki, gol raz na 91 minut
Imanol Agirretxe (Sociadad) – 12 bramek, gol raz na 96 minut
Sergio Aguero (Manchester City) – 14 bramek, gol raz na 102 minuty
Thomas Muller (Bayern) – 17 bramek, gol raz na 103 minuty
Lionel Messi (Barcelona) – 15 bramek, gol raz na 104 minuty
Borja Baston (Eibar) – 16 bramek, gol raz na 104 minuty
Cristiano Ronaldo (Real) – 22 bramki, gol raz na 106 minut
Chcicharito (Bayer) – 13 bramek, gol raz na 107 minut
Neymar (Barcelona) – 18 bramek, gol raz na 110 minut
Kevin Gameiro (Sevilla) – 13 bramek, gol raz na 114 minut
Jamie Vardy (Leicester) – 19 bramek, gol raz na 124 minuty
Leonardo Pavoletti (Genoa) – 10 bramek, gol raz na 130 minut
Antonio Sanabria (Sporting Gijon) – 10 bramek, gol raz na 131 minut
Alexander Meier (Eintracht) – 12 bramek, gol raz na 131 minut
Kamil Grosicki (Rennes) – 7 bramek, gol raz na 132 minuty
Jakkolwiek patrzeć, Grosicki – zamiast ścigać się w barwach Legii z obrońcami pokroju Michała Koja – ściga się z największymi gwiazdami światowego futbolu. Kamil pod względem czasu potrzebnego do zdobycia gola jest już na 21. pozycji wśród piłkarzy pięciu najlepszych lig Europy. A dodajmy do tego, że w całym zestawieniu „Grosik” jest chyba najmniej ofensywnie grającym piłkarzem, że nie wykonuje rzutów karnych i – co dosyć istotne – wciąż musi dostosowywać się do sytuacji i mierzyć się z rolą rezerwowego. A mimo to, pod względem samych liczb w lidze, Polak nie musi mieć kompleksów nawet przy graczach pokroju Ronaldo, Neymara czy Messiego.
To naprawdę budujące, że wśród 21 najskuteczniejszych piłkarzy czołowych lig Europy znalazło się miejsce dla dwóch Polaków. Być może Grosicki wolałby przygotowywać się do EURO 2016 w Legii, ale w naszej lidze nie miałby szans nawet na chwilowe trafienie do tak ekskluzywnego grona. Natomiast będąc rezerwowym we Francji – ale rezerwowym takiego kalibru – ma znacznie więcej narzędzi do nadania swojej karierze jeszcze większego rozpędu. Jakkolwiek spojrzeć, w polskiej Ekstraklasie Kamil mógłby grać i strzelać nawet dwa razy więcej, ale ani trochę nie pomogłoby to mu zbliżyć się do poziomu, na którym właśnie się znalazł.
