Reklama

PSG idzie po czwarty tytuł z rzędu. Dzisiaj wciągnie Lyon?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

13 grudnia 2015, 11:11 • 4 min czytania 0 komentarzy

Niedawno ktoś wyliczył, że Bayern Monachium byłby liderem Bundesligi nawet jeśli rywale zamieniliby na bramki wszystkie celne strzały oddane w meczach z Bawarczykami. W przypadku Ligue 1 nie dysponujemy tak efektowną statystyką, ale śledząc to, co dzieje się na francuskich boiskach, również mamy wrażenie, że nawet gdyby w bramce PSG stał Sebastian Przyrowski, to paryżanie w maju otwieraliby szampany, świętując szóste – i czwarte z rzędu – mistrzostwo kraju. Rozumiemy, że pod wieloma względami piłkarze ze stolicy biją resztę ligi na głowę, ale żeby już w grudniu zabierać kibicom frajdę ze śledzenia rywalizacji o tytuł? PSG śmieje się reszcie ligi w twarz i dogryza jej w stylu Zlatana.

PSG idzie po czwarty tytuł z rzędu. Dzisiaj wciągnie Lyon?

Na dziś, na zakończenie przedostatniej kolejce rundy jesiennej zaplanowano „szlagier” Ligue 1. Paryżanie podejmą Olympique Lyon. Dwie wielkie firmy, uczestnicy Ligi Mistrzów, mistrz kontra wicemistrz. Skąd więc cudzysłów? Ano dlatego, że do tego tanga też potrzeba dwojga. A szykuje nam się raczej popisowa solówka w wykonaniu ekipy Blanca.

CO NAJMNIEJ TRZY GOLE PSG? OBSTAW TO ZDARZENIE W BETANO PO KURSIE 2.10!

Chyba nawet najwięksi specjaliści od ligi francuskiej, są zaskoczeni kształtem grupy pościgowej, która stara się jak może rywalizować z gigantem. Osierocony na początku sezonu przez Marcelo Bielsę Olympique Marsylia pałęta się gdzieś w środku stawki, uciułał ledwie dwadzieścia punkcików, PSG ma ich niemal dwa razy więcej. Monaco? Traci „tylko” siedemnaście oczek, z kolei Lyon – dziewiętnaście. Trzy wielkie rozczarowania – drużyny te pozwoliły, by miejsce na czele peletonu zajęły ekipy Angers (piętnaście punktów straty przed tą kolejką) i Caen (szesnaście).

Reklama

Ale skupmy się na Lyonie. Czasy, w których właśnie to miasto można było nazywać piłkarską stolicą Francji dawno minęły – dalej mamy sentyment do tej ekipy – na ich powrót się nie zanosi, ale teoretycznie ten klub ma wszystko, by zabrać trochę blasku paryżanom. Tymczasem dziaduje, zadając swoim kibicom bolesne ciosy pod żebra i wymierzając policzki. Jeśli chcecie zobaczyć fajny futbol, ich mecze możecie omijać szerokim łukiem. Futbol skuteczny? Również trafiliście pod zły adres. W Lidze Mistrzów trafili do zdecydowanie najsłabszej do grupy (z Zenitem, Valencią i Gentem) – ugrali ledwie cztery punkty, zajęli ostatnie miejsce. W Ligue 1 podopiecznych Huberta Fourniera leje ostatnio każdy, kto ma na to ochotę. Cztery ostatnie mecze – trzy przegrane i remis, bramki 2-9.

JAK WYSOKO WYGRA PSG – RÓŻNICĄ DWÓCH GOLI (KURS 3,90) CZY JESZCZE WIĘKSZĄ (KURS 2,90)? 

No właśnie, trener. Początkowo wydawało się, że były szef Grzegorza Krychowiaka w Reims wykorzystuje pierwszą poważną szansę, debiutancki sezon w Lyonie miał przyzwoity. Ale już mówi się, że siedzi na gorącym krześle, choć Jean-Michel Aulas oficjalnie zaprzecza, by posada szkoleniowca wisiała na włosku. Jednak z szatni Lyonu dochodzą głosy, że gość już kompletnie stracił panowanie na pojazdem, nie działa zarówno metoda kija i marchewki, jak i samego kija. A gdyby – wzorem Romualda Szukiełowicza – przeprowadzić w niej badania socjometryczne, to wyniki zmusiłby władze klubu do wprowadzenia stewardów pilnujących bezpieczeństwa.

Gwiazdy zawodzą, albo się leczą. Mapou Yanga-Mbiwa, który w zeszłym sezonie grał dla Romy i nawet zdarzyło mu się założyć koszulkę reprezentacji, kompromituje się nieustannie. Po meczu z Niceą dostał jedynkę od dziennika L’Equipe, a musicie wiedzieć, że dziennikarze tej gazety nie szastają tą notą na prawo i lewo – wystawili ją zaledwie kilka razy przez kilkanaście lat oceniania piłkarzy. Mathieu Valbuena przeżywa ciężki okres w swoim życiu i ma to odzwierciedlenie na boisku – ledwie gol i dwie asysty w czternastu ligowych meczach. Lepsze statystyki zdążył wykręcić na początku sezonu w Rosji, gdzie w czterech meczach sieknął dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Z kolei Claudio sprowadzony przed sezonem z Guingamp Claudio Beauvue (autor dwudziestu siedmiu bramek w zeszłym sezonie!), nie dość, że strzela za mało, to jeszcze przebąkuje, że mógł skorzystać z oferty Marsylii, która również była zainteresowana jego usługami.

GOL ZLATANA? OBSTAW ZDARZENIE PO KURSIE 1,80. PRZYNAJMNIEJ DWA TRAFIENIA SZWEDA? KURS 4,85!

Jako taki poziom trzymają Gonalons czy Lacazette, ale pierwszy meczu w pojedynkę nie wygra, a drugiego w tym roku już nie zobaczymy. Dołączył tym samym do długiej listy pauzujących. W meczu z PSG Fournier nie będzie mógł skorzystać z tych nazwisk: Valbuena, Fofana, Fekir, Kalulu, Jallet, Umtiti, Lacazette. Bieda aż piszczy.

Reklama

Dziś wieczorem absolutnie wszystko przemawia za PSG…

– paryżanie nie przegrali w tym sezonie żadnego spotkania w lidze

– uwzględniając też poprzedni sezon, nie przegrali żadnej z ostatnich 26 ligowych potyczek (23 zwycięstwa i trzy remisy)

– u siebie w obecnych rozgrywkach ledwie nie zgarnęli kompletu punktów (remis z Bordeaux)

– ostatni raz na swoim boisku przegrali mecz ligowy w maju 2014 roku

– Lyon ostatni raz triumfował tam w 2007 roku

– a w ostatnich czterech spotkaniach z PSG nawet nie strzelił bramki

I moglibyśmy jeszcze bardzo długo wymieniać wszelkie przesłanki krzyczące, że zwycięzca dzisiejszego hitu może być tylko jeden, ale chyba nie ma to większego sensu. Szykuje się piękna rzeź.

ZAREJESTRUJ SIĘ I OBEJRZYJ HIT LIGI FRANCUSKIEJ ZA DARMO. 

Najnowsze

Liga Narodów

Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jak zwolnić trenera, to teraz

AbsurDB
4
Nowe reguły losowania grup eliminacji MŚ. Jak zwolnić trenera, to teraz

Francja

Francja

Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Paweł Marszałkowski
3
Kolejny francuski klub w poważnych tarapatach. Właściciel zapowiada wielką wyprzedaż

Komentarze

0 komentarzy

Loading...