Reklama

Kogo kupiłem w Ustaw Ligę i dlaczego? Kogo nie kupiłem i nie kupię?

redakcja

Autor:redakcja

14 lipca 2015, 08:25 • 5 min czytania 0 komentarzy

Po wrocławskiej rozrzutności i okresie życia na kredyt, udowodnię wam, że w oparciu o graczy związanych z Dolnym Śląskiem można sklecić fajny zespół i jeszcze zmieścić się w budżecie. Bez zaciągania pożyczek w magistracie, bez wyprzedaży czołowych zawodników i – tu mam ogromną nadzieję – z nazwiskami gwarantującymi sukces. Dlaczego akurat oni? Ruszam z odpowiedzią, a wam umożliwiam bezpośrednią rywalizację z moją paką.

Kogo kupiłem w Ustaw Ligę i dlaczego? Kogo nie kupiłem i nie kupię?

Image and video hosting by TinyPic
DLACZEGO KUPIŁEM AKURAT TYCH ZAWODNIKÓW:

Napastnicy: Najsilniejsza formacja w moim zespole. Zdrowy Robak to gwarancja pokaźnego dorobku bramkowego. A Flavio? Wprawdzie grać będzie jako skrzydłowy, ale przy ofensywnej grze Śląska znów powinien uzbierać kilkanaście punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Tym bardziej, że brata już we Wrocławiu nie ma, a Paixao grają skuteczniej, gdy na boisku jest tylko jeden z nich.

Zastanawiałem się jeszcze nad Bilińskim. Liga już za tydzień, a gość w lipcu praktycznie nie trenował. Zakładam, że trochę czasu minie zanim trener zaufa mu na tyle, by grał od pierwszej minuty.

Pomocnicy: Dwa stabilne nazwiska i dwa eksperymenty, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Mila liczbami w Lechii na kolana nie rzuca, jednak zakładam, że nowy sezon w Gdańsku będzie miał dużo lepszy. Szymon Pawłowski, najlepszy skrzydłowy ligi. Forma z końcówki sezonu zapewnia mnie, że maksymalnie, co dwa tygodnie podbije punkty bramką albo asystą. Oczywiście, zakładając, że Skorża na początku sezonu nie zacznie rotować składem. W tej kwestii powinien być zresztą mądrzejszy o doświadczenia znajomego z Łazienkowkiej.

Reklama

Janus i Vacek? Pierwszy szalał na zapleczu ekstraklasy i to już dla niego ostatni dzwonek, by jeszcze coś z tej przygody z piłką wyciągnąć. W Lubinie klimat do gry jest dziś dużo korzystniejszy i na after w Pradze to już nie ma kto go zabrać. Zdaje mi się, że w Zagłębiu jest już zdecydowanie normalniej, a właśnie transfer Janusa może to potwierdzić. Nie szrot z zagranicy, a czołowy piłkarz z zaplecza ekstraklasy. W ekipie „Miedziowych” będzie jednym ze starszych zawodników i powinien mieć silną pozycję w zespole. Vacek? Ostatnio – podczas zgrupowania Piasta – pogadałem z Mrazem, który już poza wywiadem zachwycał się umiejętnościami kolegi z zespołu. Biorę poprawkę na jego słowa, ale jeśli ktoś miałby się w Piaście wyróżniać to zdecydowanie Kamil Vacek.

Obrońcy: Pierwszym, który wpadł do mojego składu był Celeban. Niezniszczalny (przypomnijcie sobie kiedy ostatni raz doznał kontuzji?), grający inteligentnie (jedna żółta w sezonie, zero dyskusji z sędzią, mało spóźnionych wślizgów) i mający ciąg na bramkę. W poprzednim sezonie strzelił tylko dwa gole, ale teraz Śląsk będzie dysponował wyższą drużyną, stąd wydaje się, że rywale większą uwagę przy stałych fragmentach będą skupiać na Kokoszce, czy Hołocie. Pole do popisu dla „Celika”.

Broź to rodzynek z Legii, który ma generować liczby, a defensywa warszawian pewnie za dużo bramek to nie straci. Douglas także dołoży coś z przodu, a z tyłu nie da poszaleć rywalom. No i do tego Czerwiński, a dlaczego? Najpierw chciałem Fojuta, ale poszedłem w tańszą opcję, stąd postawiłem na boiskowego partnera „Jeffa”.

Bramkarz: Pawełek już poprzedni sezon miał solidny. Popełniał błędy, ale fart go nie opuszcza, bo żaden z nich nie skończył się bramką dla rywali. Celeban i Kokoszka już powinni zadbać, aby bramkarz Śląska nie miał za dużo roboty.

KOGO JESZCZE CHCIAŁEM KUPIĆ, A NIE KUPIŁEM:

Dusan Kuciak – nie miałem pewności, czy przez całą rundę będzie podstawowym bramkarzem Legii. Berg lubi rotować, a w dodatku Kuciak lubi dostawać głupie żółte kartki. Pawełek punktowo wydaje mi się stabilniejszym gościem.

Reklama

Paulus Arajuuri – zapewni kilka bramek w sezonie, ale żeby zmieścić się w budżecie, musiałem go pominąć. Z drugiej strony Fin w minionych rozgrywkach otrzymał pięć żółtych kartek.

Arkadiusz Głowacki – ostoja defensywy Wisły. Zresztą z ekipy „Białej Gwiazdy” nie mam ani jednego zawodnika. Wydaje mi się, że smród wokół klubu i problemy finansowe nie pomogą całej drużynie grać na wystarczająco dobrym poziomie. Głowacki pewnie znów będzie dowodził, tylko czy nie dziurawą obroną?

Gergo Lovrencsics – gdybym mógł dobrać czwartego piłkarza z jednego klubu, to postawiłbym na Węgra.

KOGO NIE CHCIAŁEM KUPOWAĆ:

Arkadiusz Woźniak – dobry sezon w I lidze, ale w Zagłębiu będzie harował na bramki innych kolegów. Na szpicy będą się wymieniać Papadopulos z Piątkiem.

Robert Pich – jeden z najbardziej chimerycznych piłkarzy w lidze. Początek sezonu pewnie znów będzie miał bardzo dobry, a później przepadnie.

Tomasz Jodłowiec – trzy miliony za pomocnika, który głównie przecina akcje rywali, to przegięcie. W drugiej linii stawiam przede wszystkim na ofensywnych zawodników.

Denis Thomalla – nie wydaje mi się, że będzie często zaczynał w podstawowym składzie. W Austrii miał problemy z regularnym strzelaniem. Dobry piłkarz, ale nie chcę czekać sześć meczów aż zdobędzie dwa gole w kwadrans.

Patryk Tuszyński – najdroższy napastnik w grze, a Jagiellonia ma taki wybór w ataku, że Patryk nie będzie grał co tydzień przez 90 minut.

Jakub Rzeźniczak – nie biorę pod uwagę gościa, który dostaje osiem żółtych w sezonie. Zwłaszcza, gdy siedem z nich otrzymał, gdy Legia spokojnie piastowała pierwsze miejsce w tabeli, a do podziału punktów zostało jeszcze siedem(!) kolejek.

Michał Pazdan – panie Berg, a czy to obrońca?

Jeśli chcesz założyć swoją drużynę w Ustaw Ligę – KLIKNIJ TUTAJ.

ZAPRASZAM TEŻ DO MOJEJ LIGI PRYWATNEJ, „WYRWA W ATAKU” – kod 982042578. Na zwycięzcę czeka dobra whisky i książka mojego autorstwa „W cieniu Śląska”. Jeśli chcecie podyskutować na temat ligi, piszcie na Twitterze pod hashtagiem #Wyrwawataku.

MICHAŁ WYRWA

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...