Reklama

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

redakcja

Autor:redakcja

01 czerwca 2015, 14:31 • 5 min czytania 0 komentarzy

Zacznę od Dnia Dziecka. Jest taki stary dowcip żydowski. Umiera małe dziecko. Zgodnie z tradycją, żałobnicy mogą składać życzenia, które zmarły zaniesie do Boga. I niesie się po cmentarzu: Załatw mamie lepszą pracę! Dla dziadka, żeby mu choroba przeminęła! Wujence przyjęcie do szkoły! Babci, żeby jej zęby nie bolały! Tatusiowi pieniądze!

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Na końcu konduktu idzie stary, mądry Żyd i mówi, głośno:

”Jak się ma tyle spraw do załatwienia, to się samemu idzie, a nie dziecko posyła!”.

*

Ten początek, to a’propos tych wyborów w FIFA. Europa się stawiała, ale stawiała oczy w słup. Nokaut! Jak można było do walki dziecko posyłać?

Reklama

Najpierw wystraszył się bezpośredniej walki Platini, potem jego harcownicy van Praag i Figo, stanęło na jakimś księciu, który syf to niech naprawia we własnym kraju, a nie na Malediwach.

Ja nie byłem po stronie Europy, bo przeciętna łapówka w FIFA to koszt samochodu w Anglii piłkarza na poziomie średnim i tyle. Pamiętajcie – łapówki wyrównują jedynie przepływy w naczyniach połączonych. Gdzie czegoś za dużo, płynie tam gdzie za mało, nie inaczej! Blatter doskonale to rozumie.

Platini o polityce pojęcia nie ma. Jak może przed wyborami mówić o bojkocie Rosji, skoro od razu stawia przeciw sobie Azję, poradziecką przecież i proradziecką, i sponsorów (tak naprawdę tam są rynki, a nie we Francji, na Boga, tam już ogarnięte). W ogóle bojkoty źle się kojarzą, bo biją się potęgi, a obrywają biedacy. No to biedacy już tego mają dosyć, że każdy klub na Zachodzie ma po 100 milionów do wydania w jednym oknie, a oni 100 tysięcy (to tysiąc razy mniej) na wodę do picia.

Jak ktoś tego nie rozumie, współczuję.

*

Akurat miałem audycję o FIFIE, no i Janek Tomaszewski cos bajdurzył, że Europa wspaniała i sama da sobie radę, pieprzyć FIFA. No to wtrąciłem, skromnie jak to ja – w sobotę finał Ligi Mistrzów. Messi – Neymar – Suarez kontra Tevez. Jest tam jakiś, kurwa, Europejczyk?

Reklama

Poza tym – UEFA mogła pomóc Legii, to znaczy jej nie krzywdzić (ten Bereszyński jednak w trzech kolejnych meczach NIE GRAŁ!). Olała, nic się nie da zrobić…

Taa, statut FIFA, z daniem silnym Państwom większego wpływu – da się zrobić. Radę Bezpieczeństwa, niech i tu decydują najbogatsi – to się da zrobić. Fair Play – nie da się.

Zbrodnie przeciwko Legii są nieprzedawnione, a przeciw Polsce – to do dziesiątego pokolenia, jak u Żydów.

Trochę żal, że Boniek tak szybko się określił. Ale czytam jego słowa, że do polityki się nie nadaje. Chyba tak, bo umawiali się na front, a duże federacje się wyłamały. Lepiej było mówić, że wybory były tajne, zamiast podczepiać się pod jakiś bojkot i straszenie Putina.

On się raczej FBI nie obawia. Ma własne.

*

Już powinienem kończyć, tak się rozbujałem, ale… liga. Pozamiatane, jak wiadomo, ja typuje że jeszcze przed ostatnią kolejką, ale sprawiedliwie. Lech grał wiosną dwa razy z Legia i dwa razy ewidentnie wygrał, u siebie i na wyjeździe. Do tego podoba mi się jak gra (poza lewym skrzydłem), młodych ma lepszych. Jasne, ostatni mecz przypominał czasy Amiki a Czesław mało nie pękł z napięcia, ale nie wchodźmy w szczegóły. Zresztą bez znaczenia kto odpadnie w eliminacjach Ligi Mistrzów – dla nas Liga Europy i chwatit!

*

No właśnie, byłem, zajebiście, ale ciekawostka. Otóż caly czas jakiś gostek mi machał i machał. W końcu wdarł się do loży. I mówi: Ja jestem Mahomet z Ząbek!

???

Okazuje się, jeden z ciekawszych oryginałów jakich widziałem na stadionach. Facet młody, który ma pasję graniczącą z wariactwem – wejść na jak największą liczbę ważnych meczów kompletnie bez biletu. I wylicza – finały mistrzostw świata, Champions League, międzypaństwowe… No i badam jego system – udaje zazwyczaj Węgra (a jego węgierski jest kompletnie niezrozumiały, zatem rozumiem zmieszanie służb porządkowych), a jak nie działa to dodaje język migowy i prosi o pomoc dla osób niepełnosprawnych…

Żebym nie widział go w akcji, jak przenika wszystkie bramki, bym nie uwierzył.

Na koniec jednak skucha – schował za pasek dwie flaszki łychy i zwiał. Wydaje mi się, że cwaniactwo nie polega na zwykłym złodziejstwie. Zatem Mahomet – nie rób następnym razem wiochy. Łychę ci kupię. No i ciekaw jestem, czy tak jak obiecałeś, w Berlinie zakręcisz się koło Messiego z pucharem LM.

*

Gratulacje dla Szczęsnego za Puchar Anglii. Nagana, za odwracanie się od ojca. Ja to rozumiem jednak doskonale.

Otóż w rozbitych rodzinach, dzieci zostają zwykle przy matce, zostawionej dla innej. I słyszą to samo – że ojciec chuj złamany…

Nie przypadkiem nasi najlepsi sportowcy – ostatnio tylko Szczęsny właśnie, Gortat i Radwańska – mają na bakier z ojcami. Wszyscy! Bo każdy z tych ojców kiedyś ich zdradził, a dzieci boli to najbardziej.

I można na głowie stanąć, a tego się nie zmieni. To tkwi w głowie. Ale i w drugą stronę – ojcowie wiedzą, znają, prawdę z drugiej strony. Ale przede wszystkim to, że bez nich nie byłoby… tego młodego życia.

Moje dzieci też przeszły matczyne indoktrynacje, i też słyszały że jestem nienormalny. Syn też grzecznie mi radził, by o nim nie pisać.

Udało się przekonać, że po prostu mam prawo robić to, co chcę, jak i po swojemu kochać własne dzieci.

Maciej jest dziwakiem, ale póki co zrobił większą karierę od Wojtka, no i zrobił Wojtka.

Żebyś ty o tym chłopaku pamiętał. Bo inaczej – to swojemu synowi powtarzam – będziesz rozmawiał z grobem.

Najnowsze

Anglia

Guardiola ze stanowczą deklaracją: Zostanę tutaj, nawet jeśli nas zdegradują

Arek Dobruchowski
1
Guardiola ze stanowczą deklaracją: Zostanę tutaj, nawet jeśli nas zdegradują

Felietony i blogi

Komentarze

0 komentarzy

Loading...