Reklama

Jedziemy dalej z ustawianiem ligi. Kto się zlituje i weźmie „Budzika”?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

11 września 2014, 13:33 • 3 min czytania 0 komentarzy

Wracamy do ustawiania ligi. Zwykle przypominałem w piątek, dziś robię to chwilę wcześniej, bo przerwa była długa i paru osobom pewnie zdarzy się zapomnieć. Z tego samego względu, że poprzednia kolejka to już prawie prehistoria, nie będę się rozwodził nad tym, co już było.

Jedziemy dalej z ustawianiem ligi. Kto się zlituje i weźmie „Budzika”?

(Zwłaszcza, że za bardzo nie ma się czym chwalić).

Ósma kolejka. Im dalej w las, tym mocniej trzeba kombinować. Tym bardziej, że jak patrzę w statystyki najczęściej wybieranych zawodników, to jest kilku takich, których chcą mieć wszyscy. Stilić, Frączczak, Mak – w co drugiej drużynie, ciekawe jaki procent reszty to już nieaktywne boty. Czwartym najchętniej wybieranym ligowcem ciągle pozostaje Robert Pich. Ja sam wobec niego straciłem już wyrozumiałość, a i do Frączczaka moja cierpliwość jest na włosku. Po raz ostatni łudzę się, że odpali i zacznie grać tak, jak w pierwszych meczach. Statystyki Ustaw Ligę generalnie pokazują, że uczestnicy całkiem nieźle reagują na rozwój sytuacji, o czym świadczy chociażby popularność Macieja Sadloka, Błażeja Augustyna czy Arkadiusza Malarza. Pośród punktujących zawodników najbardziej nieufnie podchodzi się do Marcina Budzińskiego, ale on akurat ma już tą przypadłość, że sam nie zachęca, żeby w niego wierzyć.

Sam się nad nim dziś zastanawiałem.

Z drugiej strony, znajdą się też tacy – nawet bardzo wielu – którzy w rzeczywistości w Ekstraklasie jako tako dają radę, a mało kto pomyślał, żeby ich przygarnąć. Parę przykładów?

Reklama

Roman Gergel – 35 punktów
Adrian Basta – 32 punkty
Kamil Poźniak – 30 punktów
Kamil Wilczek – 28 punktów
Jakub Kowalski – 28 punktów

Pewnie nawet nie przeszli wam przez głowę, a mają w tym sezonie 2-3 razy większą zdobycz od Dusana Kuciaka, Zaura Sadajewa czy Radosława Janukiewicza.

Zrzut ekranu 2014-09-11 o 10.52.25

Tyle teorii i ciekawostek, teraz krótko o tym, na kogo ja się decyduję. Znowu robię zmiany, ale tylko po to, żeby zaprocentowały. Liczę przede wszystkim na DOMOWE ZWYCIĘSTWA LEGII I GÓRNIKA. Drużyna Berga ma przed sobą napięty terminarz, zakładam, że może zagrać bez kadrowiczów – Żyry, Dudy, Bereszyńskiego i Dossy Juniora, ale Śląsk na wyjeździe tak do końca nie podobał mi się w ani jednym meczu. Pierwszy, drugi przegrał, a i z Jagiellonią mogłoby być bardzo różnie, gdyby z czerwoną kartką nie wyleciał Słowik. Dlatego stawiam na Brzyskiego, Radovicia oraz Orlando Sa.

Górnik gra u siebie z Piastem. To bardziej poukładany, zwyczajnie lepszy zespół i dwa poprzednie domowe mecze z tym rywalem udawało mu się wygrać. Zdecydowałem się więc na Steinborsa w bramce, a dalej KosznikaMadeja. Trzech piłkarzy mam też z Wisły, nie chciałem robić tych transferów jeszcze więcej, więc chyba pozostaje mi tu liczyć, że debiut Rumaka uda się Zawiszy tak, jak większość meczów w czasach jego poprzednika. Wszyscy „moi ludzie” grają w ten weekend na własnym terenie. Jedenastkę dopełniają Frączczak (dla niego to ostatnia szansa) oraz niezawodny dotąd Michał Mak.

A na ławce… Na ławce czai się zawsze groźny Bonin.

Reklama

PM

Najnowsze

Polecane

Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi walczy o skok… na 300 metrów

Sebastian Warzecha
0
Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi walczy o skok… na 300 metrów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...