Ostatnia niedziela przed przerwą reprezentacyjną i po raz kolejny okazja do obejrzenia wszystkich trzech rodzimych pucharowiczów. Oczywiście w Europie została nam jedynie Legia, ale Ruch i Lech to nadal drużyny, które nie tylko musimy, ale i chcemy oglądać. Na początek wjeżdża dwupak z potężnym kontrastem – Berg bowiem po raz kolejny zerka jak szeroka jest jego kadra (jako zawodnik pierwszej jedenastki debiutuje Szwoch), Kocian zaś… gra tym, co zawsze. Legia stawia czoła Podbeskidziu, Ruch sprawdza Lechię, a na deser wjeżdża jeszcze Lech Poznań, już po małej rewolucji, który będzie miał okazję zobaczyć jak wiele dzieli 3-5-2 Podolińskiego od 3-5-2 znanego z mistrzostw świata. Będzie się działo, bądźcie z nami. Startujemy!
Istnieje szansa, że wszystko odświeża się automatycznie. Wierzymy w to mocno.
[liveblog]