Urugwaj. Jakoś nie mogę się doczekać tego meczu, w którym zobaczę Forlana, asa ostatniego mundialu (i człowieka, który ostatecznie ośmieszył Dudka, ale pewnie nie pamiętacie) i Suareza. Ale nie piłkarzy zazdroszczę temu krajowi, ale – najpiękniejszych kobiet. Jak traficie kiedyś do Montevideo – na dziesięć napotkanych kobiet siedem to będzie klasa światowa, a szyja was rozboli od rozglądania się na boki. Ale bardziej, bo to co wcześniej to subiektywna ocena, zazdroszczę im prezydenta. Nazywa się Mujica, ma żonę Polkę, Lucynę Topolańską. W młodości członek partyzantki Tupamaros, wysadzał i zabijał, wyszedł z amnestią po kilkunastoletnim wyroku i… ludzie go wybrali szefem.
Jeździ starym volkswagenem, uprawia ogródek z warzywami i całą pensję (całą) oddaje biedakom na budowę mieszkań. Właściwie mógłbym na tym skończyć, bo jestem w szoku – że tam, na krańcu świata przetrwały i dążenia do wolności, i wartości.
A przy okazji w piłce są na czwartym miejscu mundialu, wygrali Copa America, śmieją się z Argentyny i Brazylii, a że im ostatnie mecze nie idą – spox.
*
Zastanawiałem się zawsze czemu w Urugwaju nie ma w kadrze Indian i Murzynów (tylko mi nie wypisujcie o jakichś poszczególnych cudownych wyjątkach). Otóż w Urugwaju osadnicy wybili miejscowych, a właściwie zarazili chorobami, na które tubylcy nie byli odporni i niemal w całości odeszli do Manitou… W Argentynie było gorzej, rządzący tam pod koniec XIX wieku prezydent powołał wszystkich Murzynów do wojska i posłał na wojnę z Brazylią. Nie dał tylko karabinów. No i dlatego – kadra Forlana czy Messiego wygląda jak wygląda… Niekolorowo…
*
Stanek, daj mi cztery mecze kary za te rasistowskie uwagi!
*
Ale wracając do Urusów, czy wiecie, że oni zorganizowali pierwszy mundial, na który zespoły z Europy, chyba z siedem, musiały płynąć trzy tygodnie statkiem, wesoło tam musiało być. A na miejscu okazało się, że główny stadion, stutysięcznik Centenario (w 1930, na 100-lecie niepodległości) wcale nie był gotowy – grano na jakichś pomniejszych placykach, aż do połowy turnieju. Z historii futbolu Briana Glanville,a, to klasyka futbolowa, zapamiętałem zdanie, które wygłosił ówczesny prezydent tego państwa, warte zacytowania: “Inne kraje mają historię. My mamy futbol!”.
No i oczywiście już wtedy byli najlepsi.
*
A propos, ponoć gramy w Gdańsku. Patrzyłem wczoraj na mecz Lechii z Legią i łapałem się za głowę. To wypisz wymaluj Polska rządów Tuska. Z jednej strony bajeczne trybuny, a z drugiej – kartoflisko, którego żadnym usprawiedliwieniem nie jest to, że gra tam Traore, Razack, no przecież on swymi imionami mówi wszystko. Gra świetnie, ale jeszcze mu brakuje do Ludojada. W każdym razie zaprosić kogoś na takie pastwisko, wstyd.
*
Aha, staram, się znaleźć najgłupszą wypowiedź tygodnia. Moim zdaniem, bezczelnym, zasługuje na to sugestia Marka Koźmińskiego, wiceprezesa ds. zagranicznych, że moglibyśmy poszukać reprezentantów kraju w… Ameryce Południowej, bo tam jeszcze żeśmy nie grzebali po lasach w poszukiwaniu prawdziwków…
Chłopie, przejedź się na Konwiktorską i popatrz na Łukasza Teodorczyka. Zaoszczędzimy (my, bo nie Ty) na biletach. Z Ameryki Południowej to my sprowadzamy już kokę i banany. I tak o jedno za dużo.
*
Bramkarz reprezentacji Polski do lat 17 nazywa się Stryjek. Ładnie. On na pewno nie z Południowej Ameryki.
*
Wiecie jak na Ukrainie wyzywa się sędziego, który kręci lody? U nas, jak wiadomo, jest to “chuj”. Natomiast u sąsiadów?
“Pederast”.
Jakbyście młodzi nie wiedzieli o co chodzi, fragment alfabetu studenckiego sprzed półwiecza, z czasów niepoprawności, alfabetu na literę D:
“Deska przyrząd to kanciasty,
Dupa przysmak pederasty”.
*
Bohaterem mediów Stokowiec, zasłużenie. Ale w “PS” wielki artykuł Marka Wawrzynowskiego, którego najbardziej lubię czytać, o tym jak na jednym piętrze akademika na AWF mieszkali w tym samym czasie Stokowiec rudzielec (mówiłem, rudokracja, Tusk, Boniek itd.), a obok Ojrzyński i Skorża…
Ha, ha, mało! Tam mieszkał i Blacha! Dożywotni zakaz uprawiania zawodu. Pomyślcie – jedna szkoła, ci sami nauczyciele, a takie różne wizje uprawiania zawodu.
*
Ponieważ kolega mnie uświadomił, że Jose Mourinho też urodził się 26 stycznia, domyślacie się, że zostałem wreszcie jego fanem. To dobra data.
*
A w ciągu tygodnia zostanę dziadkiem, zatem poza miłymi zwrotami typu ty chuju albo ty gruba świnio dołączyć możecie także – dziadu!
Wnuczka ma mieć idiotyczne imię Mia, pożaliłem się nawet na to koledze, a on, nieoczekiwanie…
“Paweł, to najbardziej piłkarskie imię dla dziewczyny! Mia Hamm to najdoskonalsza zawodniczka w dziejach futbolu!”
Faktycznie, 158 goli w meczach międzypaństwowych, nie dokonała tego ani żadna kobieta, ani mężczyzna, i pewnie nigdy nie dokona. Ale są i wady. Ta Mia wyszła za mąż za Nomara Garciaparrę, z Boston Red Sox. I zaraz dostała nowy tytuł: “Najmniejsze cycki w lidze baseballa!”.
*
Kolega Dorosz z Chicago zapytał mnie, czy warto przyjeżdżać na środowe posiedzenie PZPN do Wawy. Doradziłem, że nie warto, że te teksty to wszyscy znamy na pamięć.
Ja zawsze mu dobrze doradzam. Kiedyś przyleciał do Sztokholmu na decydujący mecz kadry Wójcika ze Szwedami o wejście na EURO. I pochwalił się, że kupił, od Polonii chicagowskiej, 4,5 litra czarnego Jasia, w prezencie za wygraną, dla chłopaków. I wleje im do gardeł po meczu w szatni.
No więc zaraz mu przejaśniłem, że i tak nie wygramy, i żal latać z tą butlą tam i z powrotem do Ameryki. Więc po kilkunastominutowym uporze – z widoczną radością ustąpił, spożyliśmy, bezszkodowo, gdyż po amerykańskich drinach nie ma kaca. Nie fałszują, gdyż cena powoduje, że kompletnie się to nie opłaca.
Jak latanie na zarządy PZPN.
*
Spodobała mi się oprawa na Wiśle, z racami. Jak ktoś będzie robił z was bandytów – przypomnijcie historię Jose Mujicy…
A wiecie za co dziesiątki lat siedział Mandela? No przecież nie za przechodzenie na czerwonym świetle, tylko za terror.
No więc bywa tak, że dopiero nieposłuszeństwem, obywatelskim, można zwrócić uwagę na absurdy, na niesprawiedliwość, na deptanie godności.
A ci którzy was sądzą – zazwyczaj wkrótce sami bywają sądzeni.
*
I na koniec – czy Boniek powinien pracować za darmo?
Nigdy. Nie ma prawa okradać własnej rodziny dla gestów, które nic nie znaczą, gdy naokoło każdy chce napchać kieszenie jak najpełniej.
Niedawno TVN nagrywał ze mną wywiadzik, czy Lato nie zarabia za dużo, bo to aż 50 tysi, takie tam…
Odparłem, że prezes TVN dostał właśnie 7 milionów złotych rocznej nagrody, mimo że wartość akcji spadła na giełdzie chyba pięciokrotnie…
Zgadnijcie, czy to pokazali i zgadnijcie, czy jeszcze poproszą mnie kiedyś o wypowiedźâ€¦
No, ale Królestwo moje nie z tego jest świata…
*
Jakiś kretyn napisał, że z polską piłką źle, bo odeszli Drzymała, Wojciechowski, Klicki, a pójdą następni… Walter, Solorz…
Mój Boże, zróbmy zabawę – dopasujmy właściwe słowa do nazwisk, kolejność przypadkowa…
a) Patron
b) Złodziej
c) Wariat
d) Naciągacz
e) Bajarz
f) Wzór
Jak dla mnie, ta łamigłówka nie jest łamigłówką. Bo jest zbyt prosta.