Adam Gilarski z Wydziału Dyscypliny PZPN na chwilę oderwał się od zbierania dowodów na Artura Boruca (pamiętacie – chciał prowadzić śledztwo!) i wrócił do tego, czym powinien się zajmować. Oświadczył, że w najnowszej transzy z prokuratury będą dowody na „trzy, może cztery kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej”.
Jak sądzicie, na kogo padnie tym razem?