Reklama

Kto winny upadku Legii: Urban&Trzeciak czy cykliści?

redakcja

Autor:redakcja

17 sierpnia 2008, 20:34 • 3 min czytania 0 komentarzy

Co to miało być w tym sezonie na Łazienkowskiej! Mała Hiszpania, piłkarska corrida, rywale, którzy będą uciekali niczym ludzie przed bykami na ulicach Pampeluny. No i uciekają – ale w tabeli. Po dziewięciu dniach trwania ligi Legia ma pięć punktów straty do Wisły Kraków. Trzeba sobie powiedzieć jasno – Jan Urban to bardzo fajny chłop. I dziś na pytanie, jaki to trener większość osób odpowiada – sympatyczny. Nie „dobry”, nie „świetnie dobierający taktykę”, nie „wielki mobilizator”. Po prostu „sympatyczny”. Kojarzy wam się to z czymś? Nam trochę z rozmowami o dziewczynach. Tych brzydkich.
Pięć punktów straty do Wisły na tym etapie rozgrywek – bardzo dużo. Oczywiście można jeszcze to odrobić, ale bardziej realny wydaje się wariant, że przewaga krakowian będzie się tylko powiększać. Na koniec sezonu może być co najmniej taka sama jak w poprzednich rozgrywkach.

Kto winny upadku Legii: Urban&Trzeciak czy cykliści?

Jedno jest dziś pewne – Legia pod wodzą Jana Urbana nie rozwija się. Ten zespół w najlepszych wypadku stoi w miejscu, a pewnie nawet się cofa. Urban, trener z Hiszpanii, szybko zdobył sympatię wielu osób, ale teraz nadszedł sezon rozliczeń. I niestety – wszystko wskazuje na to, że to rozliczenie nie będzie dla szkoleniowca Legii miłe. Jego zespół jest słaby piłkarsko, taktycznie i mentalnie. Jeśli wygrywa to w ogromnych męczarniach – tak było w tamtym sezonie. Ale coraz częściej nie wygrywa, nie walczy, a jak walczy – jest bezsilny. Zawodnicy – i ci lepsi, i ci gorsi – są bez formy. Jak to możliwe, że Roger zamiast grać dłubie w nosie, a trener nie reaguje? Gdyby ten piłkarz z takim (nie)zaangażowaniem występował na Euro, to trzeba byłoby mu zabierać paszport w trybie ekspresowym. Jak można budować obronę w oparciu na Wojciechu Szali i Tomaszu Kiełbowiczu? Ale takie pytania można byłoby mnożyć, wymieniając każdego zawodnika!

Ktoś może powiedzieć – dostał taki zespół, to ma. Nic z nich Urban nie wykrzesa. I racja. Tyle tylko, że mógł – wraz z Mirosławem Trzeciakiem – dokonać lepszych transferów. Tymczasem sprowadzani przez niego zawodnicy (poza Maciejem Iwańskim) okazują się BEZNADZIEJNI. Nie tacy sobie, nie słabi, tylko BEZNADZIEJNI. A ci, których dostał w swoje ręce – coraz gorsi. I efekt taki, że w Wodzisławiu ogra ogrywa Legię 2:0, a powinna 5:0.

Trzeba sobie teraz zadać proste pytanie – czy dla Jana Urbana Legia to nie za wysokie progi? Bo jak wiadomo, wcześniej Janek to był trener, któremu powierzano głównie juniorów. I być może to jest to, na czym powinien się skupić. Wraz z Trzeciakiem.

PS. Najgłupszy cytat po meczu Odra – Legia należał do Jana Muchy: – To przestaje być śmieszne. Nie ma innego wyjścia. Musimy zacząć zapieprzać… No rzeczywiście, chyba musicie!


Skrót meczu z Odrą zobaczycie tutaj. Zwróćcie uwagę na reportera, który do Arkadiusza Aleksandra zwraca się „Panie Aleksandrze”:)

Reklama


FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
1
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...