Naprawdę w polskiej piłce ludzie nic nie potrafią załatwić i wszystko stoi na głowie. W komunikacie z 24 lipca czytamy: „Przez najbliższe dwa lata sponsorem technicznym I ligi i oficjalnym dostawcą piłek dla zespołów występujących w tej klasie rozgrywkowej. W środę w Warszawie podpisana została umowa o współpracy pomiędzy Polskim Związkiem Piłki Nożnej i firmą Kappa Polska”.

I dalej: „Futbolówka, którą pierwszoligowcy rozgrywać będą swoje mecze wykonana została w najnowocześniejszej technologii. Zastosowane w procesie produkcji specjalne materiały sprawiają, iż nie jest narażona na oddziaływanie warunków atmosferycznych. Jej sprężystość przypadnie z pewnością do gustu zawodnikom z pola. Testy laboratoryjne nie wypadły z kolei zbyty optymistycznie dla bramkarzy, którzy mogą mieć sporo problemów po precyzyjnych strzałach”.
Co ciekawe, komunikat ten przekleiliśmy ze strony Wisły Płock. A teraz jeszcze wypowiedź dyrektora Kappy, Dariusza Świtkowskiego: – Mam nadzieję, że nasza piłka będzie w tym sezonie wyjątkowo często wpadała do bramek na pierwszoligowych boiskach, co z pewnością ucieszyłoby licznie odwiedzających stadiony kibiców i podniosło atrakcyjność rywalizacji. Ł»yczę wszystkim wspaniałych rozgrywek i wielu udanych kopnięć futbolówką Kappa.
No cóż, rzućcie okiem na zdjęcie – zostało zrobione podczas wczorajszego spotkania Wisła Płock – GKS Jastrzębie. Jakby to powiedzieć panu dyrektorowi Kappy… Piłka rzeczywiście często wpadała do bramki, bo było 2:2, naliczyliśmy też sporo udanych kopnięć. Ale to nie była wasza piłka:)
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT