Reklama

Co musiałby zrobić Sergio Ramos, by otrzymać chociaż 2 mecze zawieszenia?

redakcja

Autor:redakcja

25 kwietnia 2017, 21:18 • 2 min czytania 85 komentarzy

Nigdy nie ceniliśmy przesadnie organów dyscyplinarnych w Hiszpanii – wydawało nam się, że o wysokości kary decyduje tzw. dyspozycja dnia, ewentualnie szeroko pojęte „dobro piłki”, a nie sztywne zasady. Delikatnie rzecz ujmując – dzisiejsza decyzja o karze jednego meczu zawieszenia dla Sergio Ramosa utwierdza nas w przekonaniu, że to jakiś pieprzony kabaret.

Co musiałby zrobić Sergio Ramos, by otrzymać chociaż 2 mecze zawieszenia?

Jeden mecz zawieszenia dla Sergio Ramosa za faul na Leo Messim, który przy odrobinie wolniejszej reakcji Argentyńczyka mógł skończy mu sezon.

Jeszcze raz: jeden mecz. Za ten faul.

Już sam fakt, że Real dosyć bezczelnie złożył odwołanie od tej kartki wydawał nam się idiotyczny, ale decyzja o tak symbolicznej karze to już zwyczajnie hańba dla osób, które podjęły tę decyzję. Nie trzeba mieć zbyt bujnej wyobraźni, by odczytać, co stałoby się z nogami Messiego, gdyby nie zdążył ich cofnąć i wpadł między te sanki Ramosa. Tymczasem w oficjalnym uzasadnieniu Komitet Rozgrywek wydaje się brać pod uwagę nie sam atak Ramosa, ale to, jak zachował się Messi. W oficjalnym komunikacie hiszpańskiego związku piłkarskiego czytamy, że to „zwykłe” naruszenie przepisów, które nie upoważnia Komitetu Rozgrywek do surowszej kary, przeznaczonej przede wszystkim dla zawodników, którzy spowodowali kontuzję u rywala. Serio. Innymi słowy – wykonując dwa dokładnie identyczne, bandyckie wślizgi da się otrzymać i 1, i 5 meczów kary.

Reklama

Nie chcemy już się pastwić i zestawiać faulu Ramosa z podobnymi, które kończyły się złamaniami i zawieszeniami na kilka meczów, wspomnijmy jedynie, że Marco Livaja za tę akcję otrzymał karę 5 meczów zawieszenia.

Co więc musiałby zrobić Ramos, by opuścić chociaż dwa mecze? Porwać Messiego i zażądać okupu? Uciąć mu palca? Wbić nóż w nerki? Czy jedynym wyjściem jest ironiczne skomentowanie oklaskami decyzji sędziego, za które Neymar dostał dwa mecze kary? No i przede wszystkim – bardziej szkodliwy atak na złamanie nogi, czy brak szacunku dla sędziego?

Dzisiaj w innym tekście Krzysztof Stanowski napisał tak:

Ramos został zawieszony na jeden mecz. Najciekawszą książką o hiszpańskim futbolu byłyby billingi Florentino Pereza.

Trudno zaprotestować. Jeśli bowiem w grę nie wchodziły tu żadne zakulisowe gry a jedynie czysta ocena starcia Ramosa i Messiego… Wówczas najciekawszą książką o hiszpańskim futbolu byłby wydruk badań okulistycznych członków tamtejszych organów dyscyplinarnych.

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu
Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
27
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

85 komentarzy

Loading...