Reklama

Czerczesow kontra Putin. Tym razem Stanisław nie jest faworytem

redakcja

Autor:redakcja

14 listopada 2016, 15:41 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wiemy, jaki jest Stanisław Czerczesow – w kaszę nie da sobie dmuchać i jeśli ktoś mu podpadnie, może liczyć się z natychmiastową reakcją. Pamiętamy starcie Rosjanina z Żelisławem Żyżyńskim, kiedy Rosjanin niezadowolony z pytań reportera, po prostu przerwał wywiad i tyle go kamery widziały. No, ale stanąć w szranki z Żelkiem a Władimirem Putinem, to jednak zupełnie inne para kaloszy.

Czerczesow kontra Putin. Tym razem Stanisław nie jest faworytem

Szczerze mówiąc, nasza kadra nie gra ładnie w piłkę od dłuższego czasu – powiedział prezydent Rosji i chyba nawet taki kozak jak Czerczesow mógłby się zacząć martwić. Serio, jeśli chciał się komuś narazić to mógł wybrać lepiej, na przykład ubrać barwy Legii i zrobić sobie spacer po Poznaniu. Albo pojechać do braci Kliczko i powiedzieć im, że takich kasztanów to on ma na strzała. Albo walnąć karykaturę Mahometa na meczecie w Mekce. Cokolwiek, Stasiek!

Tym gorzej dla Czerczesowa, że Putin zwyczajnie ma racje – prezydent nie oczekuje przecież zwycięstwo po 10:0, tylko wygranych w ogóle. A z tym jest problem, bo o ile porażkę z Kostaryką można jeszcze usprawiedliwić, o tyle zebranie w cymbał od Kataru to jednak wstyd. Czerczesow zwyciężył raz, z Ghaną i dołożył do tego remis z Turcją. Czyli bilans ma średni, a w mundialu organizowanym u siebie, Rosjanie będą oczekiwać bardzo dobrego wyniku.

Inna sprawa, że to dopiero początek pracy trenera i materiał na którym pracuje jest dość lichy. Pamiętamy Euro w wykonaniu Sbornej, to była katastrofa, oczy aż bolały na ich postawę choćby w meczu z Walią, kiedy Wyspiarze robili co chcieli z tą zbieraniną przypadkowych piłkarzy. W ogóle, poza spotkaniem z Ghaną, Rosja wygrała w tym roku jeszcze tylko jedno spotkanie – o pietruszkę z Litwą. Dramat, a rzućcie jeszcze okiem na skład jaki wystawił Czerczesow przeciwko Katarowi:

rosja

Reklama

Za www.transfermarkt.pl

Wygląda to mało ekskluzywnie, nawet jeśli przyjąć, że to dopiero początek selekcji i nie grał choćby kontuzjowany Dzagoev. Trudne zadanie przed Czerczesowem – zadowolić Putina dysponując mocno przeciętnym materiałem ludzkim. Na razie wydaje się, że Liam Neeson we wszystkich częściach „Uprowadzonej” nie miał tak trudnego zadania.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...