Reklama

Co przemawia za Legią, a co za Jagiellonią?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

14 lutego 2016, 14:17 • 5 min czytania 0 komentarzy

Legia Warszawa zagra dziś z Jagiellonią Białystok. Zmierzą się ze sobą drużyny, które w tabeli dzieli aż piętnaście punktów, a co za tym idzie – wiele pozycji. Jednak takie suche podejście nie do końca oddaje nasze nastroje przed tym spotkaniem. Nie traktujemy konfrontacji tych drużyn jak jednej z wielu w naszej lidze, o której za chwilę zapomnimy. Dlaczego? Jednym z powodów jest ostatni mecz drużyn w Warszawie, który ze względu na niespotykaną wręcz w polskiej lidze temperaturę, wspominać będziemy jeszcze długo. 

Co przemawia za Legią, a co za Jagiellonią?

To po pierwsze, no a po drugie – pod względem sportowym również nastawiamy się na solidną dawkę rozrywki. Może trochę naiwnie liczymy, że znów będzie iskrzyć, ale cóż – tak już mamy. W jednym narożniku Jagiellonia, która w zeszłym sezonie rozbudziła oczekiwania, a jesienią – mimo ciekawej kadry i dobrego trenera – zawodziła. W drugim Legia po znaczących ruchach transferowych i w końcu z piętnem odciśniętym przez trenera Czerczesowa. Na papierze faworytem są rzecz jasna gospodarze, ale my poszukaliśmy argumentów przemawiających za jednymi i drugimi.

LEGIA BĘDZIE GÓRĄ, BO…

…to ma być nowa, lepsza Legia. 

Nie chodzi nawet o zmiany personalne, a o to, że z zawodnikami dłużej mógł popracować Czerczesow. Wszyscy przeżyli – to najważniejsza informacja. Jak to ma teraz wyglądać? – Mamy mieć inicjatywę w każdym spotkaniu, z każdym rywalem. Będziemy grali pressingiem, a pozostałe kwestie są uzależnione od tego, jak układa się mecz, jaki będzie rezultat. Pressing jest moim stanem duszy, ale mistrzostwo jest stanem duszy Legii – mówi rosyjski trener.

Reklama

POSTAW NA WYGRANĄ LEGII U BUKMACHERA BETANO. KURS 1,54!

Umówmy się – brzmi to jak mokry sen warszawskich kibiców, przynajmniej tych, którzy głośno mówili, że w nosie mają drużynę, którą zdominować potrafiła nawet Termalica. Czekamy.

…już dziś może złapać kontakt z Piastem.

Możecie powiedzieć, że to nieważne, iż lider Ekstraklasy tylko zremisował spotkanie z Górnikiem Łęczna. Możecie nawet powtarzać te pierdoły rodem ze strefy mieszanej, że Legia to taki zespół, który nie ogląda się na innych, patrzy tylko na siebie, ale my i tak prędzej uwierzylibyśmy w hat-tricka Saganowskiego niż w to. Musieli piłkarze stołecznej drużyny nabrać sporego respektu do Piasta po takiej jesieni i z pewnością ucieszyło ich to, co zobaczyli wczoraj w Łęcznej. Smutne 0-0, po którym już dziś mogą zbliżyć się do bandy Latala na odległość trzech punktów. Wątek dobrego startu przewijał się w ich rozmowach z mediami regularnie, a jest okazja, by ten był wręcz wymarzony.

A i trener Czerczesow na każdym kroku podkreśla ile punktów za jego kadencji do Piasta już odrobiono. Takiej okazji nie przepuści.

JAK WYSOKO WYGRA LEGIA – RÓŻNICĄ DWÓCH GOLI (KURS 4,45) CZY JESZCZE WIĘKSZĄ (KURS 4,75)? 

Reklama

…każdy musi pilnować swojego miejsca w składzie, uważniej niż kiedykolwiek. 

Po stronie strat: Kuciak, mający problemy z regularną grą Furman oraz Trickovski, Piech, Żyro, którzy kluczowych ról jesienią nie grali.

Po stronie zysków: reprezentant Jędrzejczyk, reprezentant Borysiuk, Hlousek, czyli gość, który utrzymywał się na poziomie Bundesligi, no i Hamalainen, najlepszy piłkarz Lecha Poznań, gwiazda całej Ekstraklasy.

Jeśli doliczmy mniejsze ruchy, liczbowo jest podobnie, ale pod względem jakości – jakkolwiek patrzeć – Legia będzie znacznie silniejsza niż jesienią. A meczów do rozegrania znacznie mniej. Postawmy sprawę jasno – kilku uznanych piłkarzy będzie musiało przyzwyczaić się do pozycji siedzącej. Tym bardziej, że gracze, którzy uchodzili za gości do wymiany, w okresie przygotowawczym pokazali, że łatwo placu nie oddadzą. Ci, na których na początku postawi Czerczesow, będą musieli od razu potwierdzić, że trener dokonał słusznego wyboru. Margines na błędy się zmniejszył, zmiennicy niecierpliwie będą tupać nogami.

…ma Nikolicia.

A ten mimo, że jesienią zrobił bardzo wiele, będzie dalej walczył. Po pierwsze: o przejście do historii polskiej piłki, bo rekord goli w jednym sezonie Henryka Reymana jest w jego zasięgu. Po drugie – o czym nie można zapominać – o jak najlepszą pozycję wyjściową w rywalizacji o miejsce w składzie Węgrów na mistrzostwa Europy. W sparingach podtrzymał regularność z jesieni, jeśli potwierdzą się doniesienia o składzie, powinien współpracować z Prijoviciem, a w tym duecie czuje się niezwykle pewnie.

Poza tym, Jagiellonia to jedna z niewielu drużyn Ekstraklasy, których jeszcze nie ma w rozkładzie…

GOL NIKOLICIA? OBSTAW ZDARZENIE PO KURSIE 2,00. PRZYNAJMNIEJ DWA TRAFIENIA NAPASTNIKA LEGII? KURS 6,00!

…kibice dopiszą.

W związku ze stuleciem klubu, widać pełną mobilizację. Wczoraj podana została informacja, że sprzedano już 25 tysięcy wejściówek. A przypomnijmy, że nawet na mecz na szczycie z Piastem przyszło nieco ponad 21 tysięcy kibiców (więcej na Lecha i Wisłę). To powinna być pozytywna presja.

JAGIELLONIA WYWINIE LEGII NUMER, BO…

…Probierz w końcu miał czas, by popracować z drużyną.

Pamiętacie, jak chwaliliśmy Jagiellonię za sprawne działanie w letnim okienku transferowym? Stracili kilka ważnych ogniw, ale szybko znaleziono zastępców, na papierze wyglądało to bardzo dobrze. I słaba jesień wbrew pozorom tego wszystkiego nie przekreśla.

Przygotowania do nowego sezonu ze względu na puchary musiały być prowadzone na wariackich papierach. Nowe elementy wprowadzane były do składu już w trakcie gry o punkty, ba!, piłkarze nie mieli nawet czasu, by trochę stęsknić się za piłką. Oczywiście z czasem zrzucanie wszystkiego na grę w Europie było już niepoważne, ale jednak trzeba przyznać – pełnego okresu przygotowawczego nie zastąpi nawet pięć przerw na kadrę, podczas których część piłkarzy rozjeżdża się po świecie.

Będzie nowa Legia, ale „Jaga” też powinna być zupełnie innym zespołem.

ILE GOLI ZDOBĘDZIE DZIŚ JAGIELLONIA? ZERO (KURS 2,12)? PRZYNAJMNIEJ JEDNEGO (KURS 1,67)?

…Legia musi, a „Jaga” – nie.

Tak przynajmniej stwierdził we wczorajszym Przeglądzie Sportowym Rafał Grzyb. O ile średnio przepadamy za rzucaniem takimi hasłami, o tyle akurat w przypadku Jagiellonii coś w tym może być. Jesienią trochę uwierała tę drużynę łatka ekipy, która teraz już nie będzie ucierała nosa faworytom, a w kontekście gry o puchary będzie wymieniana zaraz obok nich. Było to poniekąd uzasadnione, ale nie wszyscy brali pod uwagę zmiany, które zaszły w drużynie. Teraz „Jaga” znów startuje ze swojej ulubionej pozycji.

…historia lubi się powtarzać.

Rok temu obie drużyny wiosenne granie w lidze również zaczynały od meczu miedzy sobą przy Łazienkowskiej. Niby warszawiacy mieli wtedy inne priorytety – mecz z Ajaksem – ale jednak zabolało… Pewnie pamiętacie, jak to się skończyło. Strzelanie efektownie zaczął Maciej Gajos, który jest już w Lechu…


…Grzelczaka też stać na takie popisy. Prawda, Jacku?

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...